Co Cowboy Bebop Netflixa zaczerpnie z oryginału?
mam nadzieję że nie zrobią z tego shitu jak death note gdzie ucięli całą fabułę i zostawili notatnik . do tego bohater to był totalny typowy amerykański nastolatek z małym IQ
Krótko mówiąc, Javier Grillo-Marxuach zapewnia, że aktorski Cowboy Bebop pozostanie całkowicie zgodny z duchem oryginału, mimo nieuniknionych zmian.
Nie wierzę i nie uwierzę dopóki nie zobaczę. A póki co, to mało, że nie wierzę, ale i bardzo wątpię. Wg mnie skaszanią to dokumentnie.
Jak coś zawalą to można to naprawić, ale osobiście liczę na oryginalną ścieżkę dźwiękową z anime, która do dzisiaj jest Best of The Best of Best.
A jak można naprawić? Kolejnym sezonem? Jak już np: obsada będzie do bani? Tym bardziej nie wierzę. Zwłaszcza, że w moim odczuciu seriale flixa staczają się już w drugim sezonie. Oczywiście są nieliczne wyjątki.
I raczej nie liczyłbym oryginalną ścieżkę. Może jakieś ochłapy rzucą w postaci kilkusekundowych fragmentów.
Spike musi być Azjatą
W całej serii nie jest otwarcie powiedziane jakiej jest rasy. Jedyny pewnik to że Spike Spiegiel urodził się i wychowywał na Marsie.
Strój Faye zostanie nieco stonowany, gdyż – cytujemy – „będzie musiała go nosić rzeczywista osoba”
Ach no tak robimy serial na podstawie Anime z gatunku kowbojskiego Sci-Fi gdzie uniwersum inspiruje się amerykańskim dzikim zachodem z mało grzecznymi strojami, krwią lejącą się co odcinek, wybuchami i terrorystycznymi akcjami, a tutaj nagle strój będzie "nosić rzeczywista osoba".
Hmm czyżby Netflix był prowadzony przez ultra chrześcijańskich działaczy którzy w każdej kobiecie widzą obiekt nieczystych żądzy? Moja propozycja niech ubiorą ją w stylu Amiszowej kobiety.
Jeśli natomiast Netflix prowadzi bractwo muzułmańskie niech założą jej Burkę.
"Poza tym Grillo-Marxuach stwierdził, że nie ma sensu robić drugi raz dokładnie takiego samego serialu, skoro istnieje wciąż doskonałe anime."
No to po co w ogóle to robić? Bo taka moda na filmy/seriale fabularne? Bo nie mają oryginalnego pomysłu? Bo tak?
No właśnie pewnie mają jakiś pomysł, skoro nie ma sensu robić drugi raz dokładnie takiego samego serialu
Jakoś nie mam zaufania do Netflixa, że to anime dobrze przeniosą na serial....
"Poza tym Grillo-Marxuach stwierdził, że nie ma sensu robić drugi raz dokładnie takiego samego serialu, skoro istnieje wciąż doskonałe anime.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/co-cowboy-bebop-netflixa-zaczerpnie-z-oryginalu/z51dee6"
To po co w ogóle robić ten serial??? Nie umieją wymyślić czegoś nowego? :/
Ghost in the Shell mimo zmian fabularnych nie był taki zły natomiast Death Note...
Powiem tak, to jest serial, po którym straciłem jakiekolwiek nadzieje, że zachód zrobi chociaż przyzwoitą adaptacje anime.
Jedynym plusem był Willem Dafoe.