Od sierpnia 2019 używam routera tp link mr6400, korzystając z neta na kartę. Do dnia wczorajszego wszystko nieźle działało, w przeciągu tego okresu kilkukrotnie się zawiesił, wystarczyło odpiąć od zasilania na minutę i wszystko wracało do normy.
Wczoraj niestety internet siadał. Strony przestały się ładować, streaming vod padł. Próbowałem resetować za pomocą guzika na routerze, kilkukrotnie odłączałem od sieci na minutę czy godzinę.. Internet wraca ale na 10, 30 minut lub w porywach na godzinę i net ponownie pada..
Ma ktoś pomysł ? Tylko błagam, prostym językiem dla laika ;)
Jeżeli korzystasz z wifi to podłącz komputer do rutera przewodem i sprawdź czy jest lepiej. Jeżeli nadal będziesz mieć problem z netem, to może być to spowodowanie jakimiś pracami na stacji nadawczej z której odbierasz neta(zerknij na ruter, jaki masz sygnał (ile jest na nim kresek podświetlonych)). Wtedy polecam wejście na forum sieci z której korzystasz i tam się pytać.
Dzięki czapla za sugestie...
Sekundę temu gdy net padł, pozostaje ta sama ilość kresek na routerze co wcześniej.. Na laptopie widnieje wykrzyknik, sytuacja się nie zmienia gdy podłączam kablem laptopa do routera.
Dzwoniłem do usługodawcy- żadnych awarii czy modernizacji w okolicy..
Help