Beta test - odc. 9 - odcinek 9
Myślałem że pod koniec wkroczą Górsky i Butch poszukujący sensu komiksu, to byłby świetny crossover.
W końcu się doczekałem. Teraz mogę umierać w spokoju.
Dobra, niech teraz powie mi ktoś, jaki sens miał ten komiks? XD Istnieje po to, żeby tylko istnieć? Żadnego humoru, żadnej puenty, żadnej fabuły. Goście dostali się do telefonu, poskakli po planszach, wyszli. Koniec. Jakieś budowanie napięcia? Może musieliby oni coś zrobić, by wyjść z tego telefonu, żeby czytelnika to jakkolwiek zaciekawiło? Ta "historia" od samego początku do niczego nie zmierzała.
Projekt jako całość niezły. Kreska całkiem przyzwoita, niebanalna, powiedziałbym. Historia prosta, ale w granicach innych utworów na GOLu, a nawet bardziej rozbudowana, wszakże mieliśmy tutaj motyw kodu gry, który nakręcił całą historię. Ogólnie, wyszedł mini-komiks przygodowy. Moim zdaniem do niepowodzenia tego komiksu przyczyniła się kompozycja oraz środki stylistyczne. Opowieść została bezpodstawnie rozciągnięta na 9 plansz. Bezpodstawnie, bo rozszerzenie historii nie wnosiło nic do przekazu. Ewentualnie budowało element przygodowy, który tu się nie przyjął. Mówiąc o środkach stylistycznych, miałem na myśli te "sexy-wstawki". Wprawdzie nie ma nic złego w dodaniu erotyzmu do utworu, ale w tym komiksie ten element wyszedł trochę jak niskobudżetowe porno i sprowadził oburzenie części czytelników, którzy zwyczajnie poczuli się potraktowani jak nastolatkowie. Co więcej, "sexy-wstawki" uszłyby, gdyby komiks oferował więcej ponad nie. Niestety nie oferował. Wątek kodu gry był ciekawy, lecz został pobieżnie potraktowany.
Co za bełkot. Usilne używanie pseudointeligentych zwrotów i ,,głęboka'' analiza utworu, prawie jak na języku polskim.
A co jeżeli ten komiks miał budować napięcie i zbierać liczną publikę poprzez czytelników myślących coś w stylu to nie może być tak słabe coś się stanie w następnym odcinku