Baldur's Gate 3 będzie można przejść w 40 godzin
Mam wątpliwości co tego "przejścia w 40 godzin". Nie wiem jak tutaj mają zamiar rozwiązać sprawę skalowania przeciwników, lub jego braku, ale w poprzedniej grze Larian praktycznie nie dało się przejść dalej bez levelowania i ciągłej zmiany sprzętu na lepszy, a samą osią fabularną się tego zapełnić nie dało więc chcą nie chcąc (raczej chcąc) robiło się questy poboczne i z gry "którą można przejść w 40 godzin" robiła się stu-godzinna kampania tak czy inaczej.
^ Czas pokaże, ale jedno jest pewne, że nie będzie tak samo długi co Baldur's Gate 1-2, bo nie dysponują tyle budżetu, by dodać aż tyle zawartości do gry.
Akurat 40H kampanii to długo (Bez zadań pobocznych). Główny wątek w starych baldurach nie był za długi (Tylko poziom trudności był wysoki).
Za to walki w BG2 są krótkie i szybkie, natomiast walki turowe w BG3 mogą się przedłużyć i okaże się, że historia gry będzie za krótka. Zobaczymy.
Poszczególne walki są krótkie, ale niektóre lokacje polegają na pokonaniu kilkudziesięciu przeciwników by osiągnąć jakiś postęp. W grach Lariana większość walk odblokowywała nam nową miejscówkę, posuwała do przodu. Wydaje mi się że ogólny czas spędzony w walce będzie co prawdo dłuższy, ale raczej ze względu na jej złożoność, więc nie będzie to zwykły zapychacz, tak jak walki z trashem w Baldurach.
40H z durnym systemem walki to faktycznej gry RPG będzie jakies 15h nie za dużo, będzie uboga w porównaniu do BG2 .
Baldur's Gate 2 można przejść że spokojem w mniej niż 20h. Nawet jeśli nie ominiemy Miasta Grot. Trudna gra? Zależy kim gramy. Kensai/Mag, Berserker czy Fechmistrz bez pomocy drużyny masakruje tę grę.
Właśnie ogrywam DOS2 i gra mi sie2 wyśmienicie, choć nie wiem czy w zwiazku z tym nie odczekam dłuższej chwili przed zagraniem w BG3, żeby nie czuć znużenia podobieństwami.
Ile ja bym dał za Fallouta Tactics 2 w wykonaniu Larian!
tia, żeby dostać grę, która wygląda jak DOS z innymi postaciami ale nazywa się FT?... Nie dzięki. Już wyobrażam sobie to kolorowe post-apo.
Fani staroszkolnych RPGów czepiają się o wygląd, ale w powarzaniu mają mechanikę, przeniesioną 1do 1 z D&D. Fajnie. Czepianie się kolorystyki też ma mnóstwo sensu. Rozejrzyj się po pokoju, jakie barwy widzisz. Szary i czarny, czy może są tam też inne kolory?
Jakby Larian zrobił Fallouta byłby to hit. A w Larianie nie pracują debile żeby z postapo robić heroic fantasy
A takie pojęcie jak nasycenie kolorów to znacie? Jaskrawość? Nie? Tak myślałem.
Napisz coś inteligentnego a dopiero potem wyzywaj ludzi od dzbanów.
Ty serio, czy jaja sobie robisz ;]?
Zatem nienasycona krew będzie dla Ciebie wyglądała naturalniej?
Trawka po porannej rosie, czy gównem uwalona Ci się bardziej podoba?
A woda po odbiciu czystego i jakby nie było, niebieskiego nieba, czy przykryta szlamem ma być?
Co jeśli powiem, że BG 1&2 momentami wyglądają do bani i kompletnie rozmijają się z naturą i wyglądem świata rzeczywistego?
Rozumiem, że Twój design w zaleceniach zawiera noktowizor, aby cokolwiek dostrzec w tych wszystkich wariantach szarości. 3 kolory w palecie starczą? Biały, brązowy, czarny?
A tu masz próbkę swojego odbyczego mroku, prosto z oryginału. Mrocznie, jak z piwnicy prawdziwego nerda.
Widzisz, najważniejszy dla mnie jest klimat. W tym co dotychczas pokazali również go dostrzegam. Ten który pochodzi od Larian Studios wg często jest nieziemski. Zaś jakieś tam kolorki i barwy akurat w tej, czy tamtej scenerii wynikają z jeszcze wielu innych czynników, jak np. kontekst wydarzeń w grze itd.
Ogień, krew, czy błyskawice pod kątem barw raczej są trudne w dyskusji, nie uważasz? Stąd bardziej skupiam się na lokacji, a te prezentują się imponująco. Szalejący ogień ma raczej w dupie, jakim chciałbyś go widzieć i czy te nasycenie jest odpowiednie, stąd lepiej oddać go jak najbardziej naturalnym.
A tu? Kwestia światła, które wprowadzili, a co stanowi parę klików w silniku, żeby wpłynąć na te źródło, więc mogą to sobie jeszcze zmienić, po tych Waszych kwasach. Być może jakiś tryb dnia i nocy również dostarczy różne oblicza tych lokacji. Na obecną chwilę wygląda to GENIALNIE <3! Mówimy tu o wersji dopiero stworzonego projektu w Eclipse, czy Visual'u.
Fuj, co Ty tu wrzucasz, co to za paskudne, kolorowe gówno... gdzie jest mhrok.
Toż na tym screenie, który wrzuciłeś barwy są stonowane i zimne a nie jaskrawe :D
Dzięki czemu jedynie potwierdziłeś, że nie masz totalnie wiedzy na temat pojęć, o których pisałem. Dziękuję.
Moderacja: Prosimy o uspokojenie emocji i zaprzestanie wzajemnego się obrażania. W przypadku niedostosowania się do tej prośby Administracja lub Moderacja podejmie przewidziane Regulaminem Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2 działania.
standard, napisz jedne przekleństwo i cały post zmoderowany, obraź kogoś kilka linijek z rzędu, post nietknięty
dziękuję, że tak użytkownicy jak i moderatorzy przypomnieli mi dlaczego wchodzenie na jakiekolwiek polskie fora ssie :D
W sumie jestem ciekaw ocenzurowanych treści, ale cóż, spóźniłem się.
Moderatorzy jasno określają, co jest dozwolone, a co nie. Trzeba tylko posiąść nieco charyzmy i nauczyć się odczytywać intencje innych. Zwłaszcza w sieci, kiedy piszesz coś na jakimś forum. Raz, czy dwa razy też mi coś usunęli i tyle wystarczyło, aby zrozumieć co zrobiłem niezgodnie z regulaminem. Ciekawe, że powyżej odnalazłeś gdzieś bezpośrednią obrazę o.O
Zdejmij gościu różowe okulary, bo Larian robi naprawdę dobrą robotę. Ewentualnie brak aktywnej pauzy robi z tego inną grę i powinni to mocno przemyśleć, jak postąpić.
Dawanie dwóch wariantów rozgrywki, jak to niektórzy proponują, wg mija się z celem, bo daje nam to dwie trochę różne gry i tak osoby, które grały nijak mogłyby porozmawiać o swoich wrażeniach z wynikającego poziomu trudności. Tyle co historie, postacie i questy mogliby obgadać, ale ogólnie feeling byłby zupełnie inny.
A tu masz ten "przejaskrawiony" fragment od Lariana ..
Jak dla mnie jest to zwyczajna grafika 2020.
Barwa, kolor, nasycenie, jasność, metameryzm barw, RGB, CMY, CMYK, CIE XYZ, CIE Lab, HSB (HSV), HLS, Przestrzeń Munsella, irradiacja, indukcja przestrzenna, indukcja czasowa, powidok, synestazja itd. itd., obojętnie. Gościu do kilku fragmentów Larian dołożył nieco Słońca i już wszystkich tych, którzy w życiu wyszli dwa razy ze swojej piwnicy i zagrali pięć gier na krzyż, zaczęły piec hemoroidy.
Z czego na ich udostępnionym fragmencie jest mnóstwo zawartości stonowanej. Jedno, czy dwa ogniska tego nie zmieniają. To że ludzie się koncentrują na tym na czym nie powinni, heh, robią tak już od tysiącleci, nic się nie zmieniło.
W tym przypadku, który nam zaprezentowali, problemy leżą gdzie indziej, ostatecznie w tym jak wyglądają ich płomienie oraz ich ilość.
Poziom trudności, głębia historii, fabuła, postacie, tryb rozgrywki, scalling, dialogi.
Tu powinni się najmocniej skoncentrować. Liczę, że będzie dobrze. Po Divinity nastrajają pozytywnie.
A 20 na 2000 scenerii, gdzie mienią się jakieś kryształy nie sprawią, że nie jest to mrocznie stonowana gra.
Och, ale żeby nie wrzucili swojego humorku, bo mnie dupka zaboli, ho, ho, ho.
Debilami nie są, przeciwnie do niektórych internautów ..
Klimat już jest, muzyka też.
Z przyjemnością sobie zagram, kiedy już wyjdzie.
Widzę rozwiązanie sytuacji, Supercell niech się zajmie Baldur's Gate 3.
Wszyscy zgodnie będą mieli tylko lament i uznają, że BG się skończył.
Koniec tematu, można zapomnieć i wrócić po raz setny do BG 1, heh, tak jakby innych gier nie było.
Nie rozumiem narzekania innych. Ta gra wygląda tak jak o niej całe życie mażyłem.
Podoba mi sie skradanie, popychanie, skoki, krytyczne uderzenia, faile i że na wszystko rzucają kośćmi. To Jest Piękne.
Kupie od razu w early accesie razem z m&b 2
Bo nie jesteś z czasów starych Baldurów..
Ja za to jestem z tego pokolenia, obie części przeszedłem po kilkanaście razy, przechodzę obie co roku i to co wczoraj zobaczyłem też mi się podoba. PS. Wiele razy powtarzalem też że Baldurs Gate 2 to najlepsza gra w historii bez podziału na kategorie.
Ja jestem i mi się podoba, mów za siebie
Dlamnie ma durny system walki, który wydłuża grę i z 40h gry, faktycznej przygody będzie z 15h
Wyrzuć sobie chodzenie po lasach w Baldurze i odpoczywanie po trashu i pewnie wynik będzie podobny.
40h to chyba bez wliczania walk i tworzenia postaci ;) Chyba że gra ma miec 10 zadań ;)
No własnie z walką, gdzie z 3 mobami walczy się 15 minut. I jeszcze ginie! Kocham RNG!
Bzdura: W DoSie w ogóle nie czujesz długości starć bo są one tak dobrze zaprojektowane. Później kiedy ma się już dopakowaną drużynę tak po prawdzie taktyki pilnuje się już tylko na Bossach, chyba że gra się na wyższym niż normalny poziomie trudności gdzie gra nie wybacza żadnych błędów. W dodatku mimo iż DoS ma łącznie 3 duże mapy żeby wymaksować jedną trzeba jej poświęcić kilkadziesiąt godzin
Możesz sobie włączyć tryb przygody i przechodzić najtrudniejsze walki z bosami w przeciągu kilku minut. Z reszta częścią przygody jest właśnie walka. Nasze postacie raczej nie służą w korpusie dyplomatycznym i mimo że zdarzy nam się uniknąć starcia, to z potworami w jaskiniach negocjacje odpadają. Wypadało by więc moim zdaniem by ta walka nie była zapychaczem, a wyzwaniem, czymś czym nasze postacie mogłyby się chwalić, coś gdzie można zrobić jakieś zagrania.
mało rpga w rpgu
Dokładnie! Za dużo D&D w D&D!!!!1111oneoneone...
Tak, dokładnie. Niepotrzebnie to jest w D&D. Dla mnie to by mogło mieć walkę jak w Wieźminie 3. No dobra, tam było to słabe, ale w Inkwizycji, czemu nie.
fyi, można zrobić walkę opartą na D&D, która nie trwa 15 minut z trzema mobami. Patrz Baldur, Icewind Dale, Pillarsy, Pathfinder: Kingmaker.
No ale po co to komu. Lepiej zrobić grę gdzie po 20 grupie mobów będę rzygał na ekran przez ciągłe powtarzanie walk w slow-motion.
fyi, można zrobić walkę opartą na D&D, która nie trwa 15 minut z trzema mobami. Patrz Baldur, Icewind Dale, Pillarsy, Pathfinder: Kingmaker.
tutaj masz znacznie dokładniej odtworzony system D&D.
No ale po co to komu. Lepiej zrobić grę gdzie po 20 grupie mobów będę rzygał na ekran przez ciągłe powtarzanie walk w slow-motion.
Myślę że na każdego moba jakiego zabijemy tutaj, przypadnie 10 jakich byśmy zabili w Baldurze. Tam to był miejscami H&S. Te walki może są powolne, ale wyrównany, przez co sensowne. Większość walk w Baldurze to były zwykłe wypełniacze, bez żadnego znaczenia.
Tak. starcia w D&D są z reguły dłuższe, bardziej wyrównane i rzadsze. Jeśli w Baldurze masz w kopalni 100 goblinów, to tutaj prawdopodobnie miałbyś ich z 10. Ogólny czas jest tylko troszkę dłuższy dla trójki, a walka ma przynajmniej jakąś głębię. Jeśli natomiast nie chcesz walczyć, to pewnie dadzą ci adventure mode. Wtedy sobie przejdziesz jak burza.
Widzę nie zrozumiałeś. Zobacz jakie gry wymieniłem. 3 z czterech jest na D&D, gdzie 4ta też ma jakby tury.
Mówisz, że w Baldurach miejscami masz H&S. Ale nie wiesz jak to będzie wyglądało w BG3. Początki w BG 3 wyglądają dokładnie tak samo jak w BG1 czy BG2, kilka stworów na raz max. A w DOS w późniejszych fazach rozgrywki też były walki po 10-15 mobów gdzie jedna taka walka trwa po 30 min czasem.
Różnica polega na tym, że gry o których mówię ja są grami turowymi, ale w czasie rzeczywistym. Zasady są dokładnie takie same, można tak samo złożone akcje wykonywać, tylko nie tracisz tyle czasu.
P.S. Ktoś wie czy w podręcznikowej edycji D&D 5.0 inicjatywa jest na całą drużynę losowana czy tylko coś takiego w tej grze chcą zrobić?
Mówisz, że w Baldurach miejscami masz H&S. Ale nie wiesz jak to będzie wyglądało w BG3. Początki w BG 3 wyglądają dokładnie tak samo jak w BG1 czy BG2, kilka stworów na raz max. A w DOS w późniejszych fazach rozgrywki też były walki po 10-15 mobów gdzie jedna taka walka trwa po 30 min czasem.
Bywają takie walki, ale z reguły czyszczą one sporą część lokacji, zostawiając nam ją w całości do eksploracji. W wymienionych przez ciebie grach jest to rozłożone na wiele mniejszych potyczek.
Różnica polega na tym, że gry o których mówię ja są grami turowymi, ale w czasie rzeczywistym. Zasady są dokładnie takie same, można tak samo złożone akcje wykonywać, tylko nie tracisz tyle czasu.
Nie zgodzę się z tym, że da się robić to samo. W turach zaplanujesz sobie nawet co do milimetra położenie postaci, każdy skill może zostać użyty tam gdzie chcesz. Przykładowo ciężko by ci było zrobić takie mikro żeby obejść stworka od boku i wypchnąć go z klifu, jak zrobił to Swen na urywku. Generalnie wydaje mi się że nie jest to przypadek iż gry z turami maja więcej umiejętności i aktywów na postać.
Dodatkowo ciężko jest jednocześnie obserwować 6 postaci na raz, więc kiedy już odpauzujemy grę i będziemy obserwować czy nasze zaplanowane ruchy odbywają się tak jak miały, to jednocześnie po drugiej stronie pola bitwy może się wydarzyć coś czego nie zauważymy. Ciężko jest śledzić poczynania przeciwników, a nawet swoich własnych ludzi, kiedy na przykład poślemy kogoś na głęboką flankę i musimy co chwila sprawdzać kiedy już tam dojdą.
Ja wolę turowy, ze względu na to co powiedziałem, rozumiem natomiast frustracje wynikająca z braku aktywnej pauzy. Myślę że byłbym równie zawiedziony gdyby nie było tur.
40h->100h->>100h+ patrząc na RNG i system lvlowania/craftingu z Divinity i potrzeby eksploracji oraz mam nadzieję duży poziom trudności, będzie grane
Walk w Divinity 2 było tak na oko z połowę mniej niż walk w BG II, o PoE nie wspominając. W dodatku z wielu walk mogłeś wyjść gadką
A czy walka, to nie połowa lub więcej czasu każdej gry RPG? (poza wyjątkami, jak Tormenty czy Disco Elysium).
Choć faktem jest, że jedna potyczka w DOS2 trwa znacznie dłużej niż kilka Baldurze czy Pillarsach.
Tak walki to połowa gry w RPG ale z systemem turowym to 80% czasu gry lub jak ktoś pisze zmniejszamy liczbę walk przez pół żeby tak nie było, jednym słowem jest to najgorszy system to gier rpg z historią, do całej reszty rpg może być.
Niektórzy mogą to lubić lub nie, ale pisanie że to 80% gry jest przesadą. Wiadomo że jak nie lubisz takiego systemu to ci się dłuży, ale wiele genialnych RPGów miało walkę w turach. Fallouty chociażby.
Ale zdajesz sobie z tego sprawe, że RTWP to tez tury, tylko ukryte? Jak postać stoi i czeka na kolejny cios, albo czeka na rzucenie kolejnego zaklecia, to wlasnie czeka az jej sie poprzednia tura skonczy?
A po premierze filmik na IGN "Devs reaction to Baldurs Gate 3 30min speed-run" xP
Wieści o BG3 spowodowały ze muszę dodać komentarz. Nie wiem nawet od czego zacząć bo czytam opinie innych i mam wrażenie naprawdę jakbym był z innej generacji. Zaczną od tego ze BG2 to dla mnie niedościgniony ideał. W fabule, zadaniach trudności oraz ukrytych smaczkach było coś czego nikt do tej pory nie powtórzył. Słyszę o tym ze będzie rzut na percepcję i może odkryjemy coś fajnego w świecie ( o czym przypomni nam jakaś kostka nad postaci?) serio? To było w baldurze piękne ze nikt ci nie podpowiadał, jak nie miałeś kamyczków w ekwipunku to nie otworzyłeś portalu w przypadkowych drzwiach itp itd. Walka była miodna, trudna trudna i jeszcze raz trudna. Nie ćwiczyłeś umierałeś. Ćwiczyłeś tez umierałeś. Przypomnijcie sobie smoki. Koksiles czym się dało aby wygrać. Budowa postaci? Przeszedłem grę 40-50 razy (Na najwyższych poziomach było najciekawiej -jak demi lisz)? Znałem każda możliwa konfiguracje a najlepszy dla mnie był dwuklasowiec kensai złodziej i 3 npc, edwin viconia korgan. Gdzieś mam czy grafika byłaby podobna, czy są takie czy inne rasy czy klasy. Jest postęp i to trzeba było zmienić. Ale dlaczego gry w dzisiejszych czasach są tak proste i prowadzą za rękę? Dla mnie 30 paro latka To niema różnicy czy gra będzie miała 40 czy 240 (jak bg2) godzin gry bo i tak nie będę miał czasu aby ja ukończyć. Ale współczuje temu pokoleniu które nigdy nie doświadczy gry która musisz sam odkryć, i nikt ci w tym nie pomoże. Pozdrawiam
Obecnie też są takie gry. Możliwe że spodobałoby ci się chociażby ATOM, albo Underrail. Wydaje mi się że "odkrywanie" fartem jakiejś lokacji tylko dlatego że mieliśmy wysoki rzut, akurat kiedy przechodziliśmy obok to średni pomysł. Chociaż było to tak rozwiązane chociażby w DOSie właśnie.