Koronawirus a premiera PS5 i Xbox Series X - analizujemy wpływ 2019-nCoV na branżę
Wujcio Sam wiedział że wojna z Chinami byłaby tragiczna w skutkach więc pewnie stworzył to coś. Oby tylko ten wirus nie zmutował.
Fabuła Serii Fallout to własnie wynik wojny z Chinami wiemy co by było.
Nie zdziwiłbym się gdyby Koronowirus okazał by się eksperymentem Chińskiego rządu nad opracowanie sposobu na zmiejszenie populacji kraju tak, aby nie można byłoby tego powiązać z jakąkolwiek chińską instytucją.
Jak już to CIA za tym stało. Oni nawet swojego prezydenta zastrzelili.
Jak już chodzi o teorie spiskowe to w Wuhan masz laboratorium, które powstało by badać SARS czy Ebolę. W 2017 ostrzegano, że poziom bezpieczeństwa w tym miejscu jest za niski, ryzyko wydostania się wirusów jest wysokie.
Gdzie zaczyna się epidemia? W Wuhan.
Czym jest nowy wirus? Koronawirusem podobnie jak SARS.
Dziwne zbiegi okoliczności.
Ale nie ma co panikować. Tego typu wirusy działają okresowo. Do dziś przecież nie ma szczepionek na SARS. Ale jakoś nie mamy od 2002 pandemii.
Tu będzie podobnie. W to, że wymyślą szczepionkę średnio wierzę. W to, że oficjalne dane mówią prawdę też. Niemniej trzeba żyć i pamiętać o higienie i zdrowiu codziennie, a nie tylko przy okazji takich zdarzeń.
Umierają starsi i słabsi. Także żyjąc zdrowo macie szansę przeżyć koronawirusy. Brutalne, ale prawdziwe.
O to to to to właśnie to.
Dodatkowo jeśli za chwilę dojdzie do wynalezienia lekarstwa, które będzie jeszcze do tego sprzedawane, to mamy przynajmniej jasność całej tej sytuacji. Szkoda tylko, że kosztem życia innych.
Na SARS do dziś nie ma skutecznej szczepionki, a epidemia zakończyła się. Przy koronawirusie nCov już mamy blisko 5 tys. ludzi poddanych kwarantannie, którzy wyzdrowieli, a byli nosicielami.
Koroanawirus SARS z 2002 uśmiercił poniżej 1000 osób. nCov już ponad 1100, ale raczej nie dobije nawet do 10 tys. Koronawirusy są stosunkowo niegroźne porównując do pandemii grypy.
1918-1919 Hiszpanka zabiła blisko 55 mln. ludzi
Epidemia grypy Azjatyckiej w 1957 oraz w Hong Kongu w 1968 zabiła ok 1 miliona. Grypa A/H1/N1 z 2009-2010 ok 0,5 mln
Liczba ofiar z powodu koronawirusów więc jest o wiele mniejsza. Groźniejsze są zmutowane odmiany gryp.
Prawdę mówicie, ale jednak te obliczenia zakładają, że chiński rząd znany szeroko ze swej prawdomówności podaje prawdziwe dane. Na 4chanie jest dość wiarygodny temat, w którym ziomek z Wuhan podaje, że oficjalne liczby to śmierci typu nagłego, a te z powodu zapalenia płuc nie są ewidencjonowane. To niestety wielokrotnie zwiększa zjadliwość tego wirusa. Dodatkowo dopóki nie poznamy okresu inkubacji to śmiertelność będzie sobie skakać w różne strony, jak na razie mamy 4k wyleczonych i 1k zgonów czyli szansa na wyleczenie to 80% i tak to wygląda. 36k osób znajduje się w limbo i nie wiadomo zbytnio czy są nosicielami czy leżą chorzy na zapalenie płuc, więc ta śmiertelność na ten moment jest niska, ale w większym przedziale czasowym może być różna. Pozytywną rzeczą jest to, że koronawirusy są wrażliwe na zmiany temperatur, a przynajmniej do tej pory były co ograniczało epidemie, bo nie utrzymywały się w środowisku. Pewnie tak samo skończy się i ta epidemia, na co chyba liczą wszyscy. Na szczepionkę bym nie liczył, nie jest to takie proste, aby taką wykonać, wyprodukować i wypuścić na rynek. Raczej pozostanie leczenie objawowe do końca.
Ale Hiszpanka to jest imo zły przykład. Zmarło wtedy tyle ludzi,bo nie wiedzieli jak sobie z grypą poradzić,było zaraz po wojnie a więc syf, i brak jedzenia.Do tego ranni. Ale fakt jest taki,że korona to nic strasznego.Na zwykłą grypę,a raczej powikłania, umiera 2 mln albo tam 3 mln rocznie. Także tego :D Z tym wirusem jest taki problem,że może zarazić się każdy.A szpitale nie są z gumy:) Ogólnie jak by jakaś nowa odmiana dżumy się pojawiła, albo innego syfu, co zabija w ciągu dwóch dni, to wtedy bym się kurde bał.
Z pewnością masz rację. Brak higieny i odpowiedniej wiedzy 100 lat temu jak radzić sobie w przypadku epidemii był dużym problemem. Wiem oczywiście o tym, że na zwykłą grypę i powikłania umiera nawet dziś mnóstwo ludzi. Mam kolegę, który w wyniku powikłań prawie całkowicie stracił słuch przy grypie. Osobiście miałem kiedyś już 40,8 stopni gorączki podczas grypy więc wiem jak jest niebezpieczna. Zresztą życie jest bardzo kruche. Kiedyś z powodu braku higieny epidemie cholery czy dżumy potrafiły dziesiątkować nie tylko kontynent Afryki czy Azji, ale nawet średniowieczną Europę. Dziś nikt nie boi się dżumy czy cholery. Oczywiście to nie to samo, bo z powodu bakterii, a nie wirusa.
Wiedza medyczna zrobiła jednak gigantyczny postęp przez cały XX wiek. Medycyna i nanotechnologia mają być pionierami w postępie w XXI wieku. Być może HIV i nowotwory przestaną być dla ludzi czymś co przeraża za te mocne kilkadziesiąt lat. Ale najgroźniejsze pewnie nadal będą zmutowane wirusy czy tam sztucznie wyhodowane.
Wcześniej niż w czerwcu to oni konsoli na oczy światu nie pokażą nawet na to nie liczcie
Ja mam pytanie czy Thanos i jego pstryknięcie z obrazu pod tematem aby na pewno tyczy się firm a nie obywateli Chin ..???:P
Czytam między wierszami .
Kto nie ma niech instaluje antka na PC, bo korona wirus przeniesie się wkrótce w siec ...
Koronawirus = setki klików
Proponuję zrobić moda z wirusem do Wiedzmina, to GOL wybuchnie xD
Byle tylko nikt nie wpadł na pomysł by wykorzystać to jako pretekst do podwyżek cen podzespołów PC bo jesienią składam blaszaka.
Ale jak pretekst?
Tak działa rynek.
Gdy fabryki zamknięte, kopalnie rzadkich metali mogą zamknąć, podzespołów nie ma kto robić to normalne, że ceny wzrosną. I owszem - ktoś to wykorzysta. Ale nawet jeśli by ludzie byli kryształowo uczciwi to i tak ceny by wzrosły. Zamknięcia kilku miast na kilka tygodni nie da się ot tak nie odczuć...
40 tyś? chyba nikt w to nie wierzy, skośni nie powiedzą prawdy, nawet jak już po mieście lata Milla Jovovich z karabinem ;)
"Przenieśmy cały przemysł do Chin co złego może się stać..." no i mamy 30 lat później i cokolwiek się w Chinach dzieje cały świat odczuwa nie ma to jak uzależnić się od jednego kraju.
Kasa.
Przez te lata taniej kupowałeś wiele rzeczy.
Nawet w krajach biednych dziś nie mieć smartfona to wstyd - bo tanie są.
Nowe tv, kto dziś ma starszy niż 15 czy 20 lat? Nie mówię tylko o Polsce, u mnie w UK sąsiad ma kineskopowy tv bo nie zmuszano tu ludzi poprzez zmianę częstotliwości na zmianę tv. Ale ten kineskopowy tv sąsiada ma z 15 lat max. Płaski z przodu ;)
MG, Jaguar, Volvo i wiele innych firm uratowane dzięki kasie z Azji.
Sorry ale kasa zawsze wygrywa.
Chcesz gospodarki globalnej by w razie czego tego tak nie odczuwać?
Nie potrafimy jako ludzkość podzielić się żywnością globalnie (pomimo nadwyżek produkcji w jednych krajach), a ty myślisz, że koncerny by płaciły dużo więcej za utrzymywanie produkcji w droższych krajach...
qnio1607 To nie tylko kasa i chciwość, ale nieumiejętność myślenia neoliberalnych polityków lat 80tych - mądrzy rządzący nigdy by nie pozwolili na ten wypływ produkcji z kraju, bo sam zarobek koncernów nie jest w skali kraju dobrym zarobkiem, zarabiają na tym jednostki, a państwo nie jest strukturą, która ma służyć bogaceniu się jednostek. Tu nie chodzi o to, że gospodarka globalna jest zła, ale chodzi o to że zachód w swej chciwości nie pomyślał o dwa kroki do przodu i dał się wycackać wtedy jeszcze biednym Chinom. One zbudowały swoją potęgę na uzależnieniu frajerów od siebie. Zachodnie firmy nie były ratowane, a wykupowane, ponieważ Chińczycy dyzertyfikują swój przemysł na swoje potrzeby w przyszłości - właśnie po to aby nie być frajerami. Jak ma się wielu kontrahentów to jak jeden ma problemy to kolejny przejmie jego rolę i tak na zmianę - dlatego Chińczycy przerzucają swoje firmy do wielu różnych krajów (głównie w Afryce). Neoliberalna polityka oparta na kolonialnym wyzysku doprowadziła wiele zachodnich firm do upadku właśnie z braku myślenia długofalowego, który nie jest częścią tego systemu gospodarczego. Wielkie zarobki na początku wysysające zasoby doprowadziły do gigantycznego wypalenia producentów i konsumentów w dłuższej perspektywie. Mądry przedsiębiorca powinien myśleć długofalowo, niekiedy ponosić gigantyczne koszty modernizacji, czy utrzymania, gdyż zarobek w długim zakresie będzie wielokrotnie większy niż szybkie dorobienie się miliardów doprowadzające twoje źródło pieniędzy to ruiny i zniszczenia rynku na końcu.
Jak najbardziej się zgadzam.
Niestety patrząc na ludzi w Polsce i typowe biznesy, gdzie wypłaty pod stołem, praca za minimalną, opóźnienia, maszyny używane sprowadzane z zagranicy, a właściciel jeździ BMW czy Mercedesem i mieszka w willi... Tak to wygląda. Brak myślenia długofalowego. Też dla takich kiedyś pracowałem.
