Blizzardzie, to jest ten moment, by zrobić dwa kroki w tył
Odnoszę wrażenie, że największą porażką Blizzarda (mimo, że nazywaną sukcesem) był WoW. Strasznie ich rozleniwił, dał dość łatwy zarobek nie musząc się męczyć z tworzeniem kolejnych gier. Kolejnym była fuzja z Activision (co pewnie także nastąpiło przez WoWa). I choć wypuścili z czasem kolejne fajne gry - Diablo III, Starcraft II i Overwatch, to jednocześnie pogrzebali Warcrafta i z czasem resztę idąc po coraz mniejszej linii oporu.
Czekam na rehabilitację, najlepiej pod postacią wybitnego Diablo IV.
Ja bym się nie nastawiał na to. Zapowiada się raczej niezbyt innowacyjne MMO-Diablo2. Nic wybitnego tam nie wyjdzie, bo ludzie co tworzyli ponadczasowe dzieła tam już nie pracują.
To nie znane marki są gwarantem jakości, tylko ludzie którzy nad nimi pracują. A drugi problem, to jak prowadzona jest obecnie ta korporacja. Tam już nie stawia się na jakość, tylko na maksymalny zysk, nawet kosztem jakości.
Ja raczej nastawiam się, że to będzie gra gorsza od PoE. Jedyna nadzieja dla nich jest w casualach, co odbili się od PoE i jeszcze nie stracili wiary w możliwości Blizzarda. Chociaż do premiery 4 jeszcze mogą zaliczyć nie jedną wtopę i całkiem zrazić fanów ich gier.
Fakt, smutno się patrzy na dzisiejszego Blizzarda. Firma była wyznacznikiem jakości a ich gry wręcz ociekały magią, która przyciągała do ekranu.
Teraz Blizzard jest całkowitym zaprzeczeniem tego na czym zbudowali fundamenty. Zaufanie buduje się przez lata, stracić je można w pięć minut.
Fakt, smutno się patrzy na dzisiejszego Blizzarda. Firma była wyznacznikiem jakości a ich gry wręcz ociekały magią, która przyciągała do ekranu.
Teraz Blizzard jest całkowitym zaprzeczeniem tego na czym zbudowali fundamenty. Zaufanie buduje się przez lata, stracić je można w pięć minut.
Czekam na rehabilitację, najlepiej pod postacią wybitnego Diablo IV.
Ja bym się nie nastawiał na to. Zapowiada się raczej niezbyt innowacyjne MMO-Diablo2. Nic wybitnego tam nie wyjdzie, bo ludzie co tworzyli ponadczasowe dzieła tam już nie pracują.
To nie znane marki są gwarantem jakości, tylko ludzie którzy nad nimi pracują. A drugi problem, to jak prowadzona jest obecnie ta korporacja. Tam już nie stawia się na jakość, tylko na maksymalny zysk, nawet kosztem jakości.
Ja raczej nastawiam się, że to będzie gra gorsza od PoE. Jedyna nadzieja dla nich jest w casualach, co odbili się od PoE i jeszcze nie stracili wiary w możliwości Blizzarda. Chociaż do premiery 4 jeszcze mogą zaliczyć nie jedną wtopę i całkiem zrazić fanów ich gier.
Straciłem nadzieję na dobre Diablo IV w momencie jak usłyszałem o egzystencji Mountów (wierzchowców) w nim.
Widzę w tym przede wszystkim zagranie na mikrotransakcje. A rykoszetem oberwie istnienie statystyki biegania pieszo (+% do szybkości pieszo), tylko po to aby sprzedać konia.
Problemem brannzy gier sa ksiegowi, wielkie koncerny growe robia gry tylko i wylacznie dla hajsu, sa ofc wyjatki, chca na nich maksymalnie duzo zarobic. Niektore nawet projektuja gry w traki sposob zeby ten zysk zmaksymalizowac, przestano traktowac gry jak pewna forme sztuki, a zaczeto jako zwykly produkt ktory ma trafic do najszerszej rzeszy odbiorcow.
krykry i Kilgur - macie rację. Księgowość, nastawienie na szybki zysk, słupki w excelu i wykazanie się przed radą nadzorczą. To bolączki wielu korporacji, nie tylko w świecie gier. Bethesda, EA, Ubisoft - robią to od lat. Szkoda że Blizzard dołączył do nich i stacza się coraz niżej. Całe szczęście że są jeszcze takie marki jak Naught Dog, Obsidian, Quantic Dream czy nasze CDP - robią swoje i chcą zadowolić graczy.
To nie znane marki są gwarantem jakości, tylko ludzie którzy nad nimi pracują.
Czy w Ferrari albo w Porsche pracuja nadal ci sami ludzie co 50 lat temu? Nie, a mimo to te firmy nadal robia swietnie auta.
Nie do konca celne porownanie. Jesli chodzi o samochody to jest duzo wieksza konkurencja. Chcesz auto? Masz do wyboru setki egzemplarzy z roznych rocznikow, ktore nawet po 20 latach beda dobrze jezdzic, wiec trzeba sie na prawde postarac zeby konsument mial potrzebe wymienic na nowszy model. Jesli duzy producent zrobi slabe auto to sie slabo sprzeda.
A gry? Ile wychodzi dobrych i popularnych gier z poszczegolnych gatunkow? Ile z nich przetrwa dluzej niz 2 lata? Wielkie firmy co roku wydaja rzemieslnicze klony klonow a i tak miliony ludzi to kupuje, wiec po co sie starac? F76, Anthem i teraz W3R pokazuja, ze i to ma swoje limity.
BP, MSPANC.
Blizzard zaczął staczać się w momencie przejęcia go od Activision czyli pod koniec dodatku Wotlk ( co dla przypomnienia mieli wtedy 13mln subów) a potem było już tylko coraz gorzej. Przypadek?Nie sądze, były lepsze i gorsze dodatki ale nie wrócili z tego co wiemy nawet do połowy liczby tych subów ( plotki mówią o 3-5 mln bez classica). Normalnie by pokazali reforga i by powiedzieli " its done when its done" a nie bawili się w jakieś "premiera najpóźniej xx.xx.xxxx".Wiadomo WoW wowem ale o diablo 3 lub wpadce w postaci "diablo immortal" kiedy ludzie czekali na informacje o diablo 4 już nie wspomnę jak i o innych "babolach". Boli mnie to stwierdzenie ale na dzień dzisiejszy Blizzard jest tylko z nazwy.To już nie to samo co kiedyś (a jestem fanem uniwersum warcrafta więc muszę to przyznać z ciężkim sercem).
Nie było przejęcia, było połączenie. Blizzard jest sam sobie winny, za wszystkie błędy odpowiada Blizzard, Blizzard, no i może trochę Blizzard. Czemu ich forma spadła? A no temu że odeszli ludzie odpowiedzialni za ich projekty. Chociaż patrząc na to że uniwersa Warcrafta i Starcrafta to zrzynki z Warhammera, a Diablo zabrali jakiemuś innemu zespołowi to być może byli zepsuci od początku. Po prostu ratował to geniusz kilku już tam niepracujących ludzi.
Skąd pewność że to Acti? Jeśli już to Vivendi ale i w to wątpię, Blizz jest tak samo spierdzielony jak Acti, nie jest jakąś gnębioną częścią, oni są siebie warci.
W takim razie to z Vivendi musiałem przegapić, mój błąd. Co nie zmienia faktu że Blizz stanowi sam za siebie, wpływ Acti jest raczej urojony przez jego fanów, niemogących się pogodzić ze stratą.
To teraz powiedz mi jakim cudem powstał Remake trylogii Crasha i Spyro? Które to są genialnymi odświeżeniami i to w dodatku nie za pełną cenę?
Nie, to nie jest wina tylko Acti. Oni to taki hit and miss w branży, raz wydadzą jakiegoś CoD'a Infinite Warfare, którego trailer szczycił się największą ilością łapek w dół, by potem dać nam reboot Modern Warfare, który przyjął się świetnie. Jakim cudem mogą odświeżyć takie klasyki jak Crash i Spyro, ale z Warcraftem się nie udało? Ano dlatego, że to Blizzard jest jaki jest w głównej mierze.
Odnoszę wrażenie, że największą porażką Blizzarda (mimo, że nazywaną sukcesem) był WoW. Strasznie ich rozleniwił, dał dość łatwy zarobek nie musząc się męczyć z tworzeniem kolejnych gier. Kolejnym była fuzja z Activision (co pewnie także nastąpiło przez WoWa). I choć wypuścili z czasem kolejne fajne gry - Diablo III, Starcraft II i Overwatch, to jednocześnie pogrzebali Warcrafta i z czasem resztę idąc po coraz mniejszej linii oporu.
WoW był kurą znoszącą złote jaja, dlatego postanowili go rozwijać i stwierdzili że RTSa w tym uniwersum im się robić nie opłaca. Starcrafta też zlali, wydali go w epizodach, z każdym testując czy ktoś to kupuje i czy opłaca się robić tego więcej. To jest korpo, masz rację że od czasów WoWa nie osiągnęli niczego. Nie ujmuję tutaj znaczeniu WoWa który ustawił kierunek dla całego gatunku, z tym że tak jak mówisz, nagły zastrzyk gotówki źle wpłynął na ich zdolności twórcze.
"Kolejnym była fuzja z Activision (co pewnie także nastąpiło przez WoWa)."
Chciałem napisać, że nie do końca, ale polska Wikipedia stanowi, że rzeczywiście przez WoWa, ponieważ to Activision chciało mieć konkurencyjne MMO. Jednak Vivendi stwierdziło, że woli po prostu połączyć Vivendi Games (w tym Blizzard jak i też Sierra Entertainment) z Activision.
Usiłowałem dziś zagrać z bratem. Jedna runda, rozniósł nas komputer (drużyna 1 - ja, brat, komputer, drużyna 2 - 3 x komputer). Ilość oraz szybkość wydobywania złota w kopalniach to kpina - 2 kopalnie to za mało by zrobić armię, i za wolno by obronić się przed armią wroga - granie nieumarłymi jest niemożliwe. Potem przy chęci odwetu regularnie nas wyrzucało z gry gdy byliśmy w lobby, do 2 rundy nie doszło mimo 4 prób.
Komunikator w grze to totalna porażka, będąc w lobby nie jestem w stanie napisać do drużyny, będąc w menu również, musze zakładać specjalny kanał by się z porozumieć z drużyną, kanał, który jest niedostępny w lobby.
Nowi devsi odpowiedzialni za te popłuczyny Warcrafta powinni natychmiast zostać zwolnieni, zwalili grę, która działała idealnie, zamienili ją w niegrywalną kupę, która to w dodatku nakłada się na wersję klasyczną. Cały czas posiadam wersje klasyczną w pudełku big box, i znam sposób na dostanie spatchowanej 3 "classic" - wersja Public Test. Sciągacie patha 1.3X i instaluje sie wam normalna 3 klasyczna spathowana i obsługująca widescreena. Niestety multi nie działa, LAN wymaga Bonvojage czy coś.
Dla mnie blizzard umarł.
Pisałem to już z dobre 2-3 lata temu że źle się dzieje :(
Ja również kochałem blizzarda z dawnych lat za diablo 1-2 za Starcrafta 1-2, ale teraz smutek.
"Czekam na rehabilitację, najlepiej pod postacią wybitnego Diablo IV." - też chciał bym tego doświadczyć ale znając realia czy to jest możliwe ? ( pytanie retoryczne )
Jak pisalem z po premierze d3 ze blizzard to chciwe sku....... i zrobili gre pod RMAH to mnie hejterem nazywano w cyklicznym watku o diablo :) Najsmieszniejsze ze wiekszosc nazywacz teraz poe gra :) a ja dalej co sezon sobie weekend z diablo 3 zrobie, bo moze gra jest od strony mechanik slaba, ale feeling super.
Na szczęście dla Blizzarda fani zeżrą wszystko co im podrzuci, tak samo Bethesda, dlatego sie nie muszą martwić :))
Jakby ludzie byli mądrzejsi i przestali kupować ich gry i zapewniali Blizzarda na każdym kroku, że mogą robić najgorszy crap, który i tak przyniesie korzyść, to by w końcu sie wzieli do roboty jak należy
Ja fanem ich gier nie jestem, wiele lat minęło od kiedy wydałem pieniądze na jakąś grę AAA od dużego wydawcy takiego jak EA, Blizzard, Ubisoft czy Bethesda
spoiler start
no zdarzyły sie max 3 w ciągu ostatnich 10 lat
spoiler stop
i wcale nie żałuje, nie grając w ich gry zupełnie nic nie tracę, a jedynie zyskuje pieniądze w portfelu, wolałbym te pieniądze dać menelowi spod monopolowego, bo to byłby większy użytek, serio
Powstaje tyle fajnych gier od niezależnych tworców, że nie ma najmniejszego sensu dalej stać przy tych korporacjach, czas porzucić swoją nostalgie do starych, wielkich studiów i przestać dawać im kase, bo po prostu na to nie zasługują, niegdyś
wasze ukochane studia dziś są tylko cieniem dawnych lat i maszynkami chcącymi wyrwać od was ostatni grosz dając od siebie ochłapy. Naprawdę nie warto, ale ja nikogo nie będę przekonywał, jak ktoś chce wydawać coraz wiecej pieniędzy za coraz mniej kontentu to niech sobie wydaje, ale ja już dawno zrozumiałem, że 90% tych gier nie jest warta ani mojego czasu ani mojej kasy, bo wystarczy sie rozejrzeć dookoła by znaleźć wiele perełek
Czlowiek ktory troche wie jak dziala rynek sie nie dziwi. Mieli zarobic? Zarobili. Szkoda uniwersum, ogromny potencjal.
Znowu pierdololo :p Da sie wylaczyc publicystyke i komentarze?
Na tym polega publicystyka. Nie chcesz, nie wchodź, nie czytaj, nie zostawiaj śmieciowych komentarzy. Proste.
P.S. Tak samo było z BioWare, które słynęli kiedyś ze świetnych gier RPG.
Ja tam się cieszę, że słabo wyszło, a w przyszłości już nie patrzę na gry Blizza bo dużym plusem jest to, że kasa zostaje w kieszeni na lepsze gry. Nikt nas nie zmusza do zakupu. DIV na pewno nie kupię bo nie interesuje mnie kolejne MMO, wystarczająco zmarnowałem godzin w D3 i wystarczy.
Wiadomo że gry MMO opierają się głównie na mechanizmie mikropłatności - płacisz jesteś "myśliwym" i masz rozrywkę albo nie i jesteś "mięsem armatnim"
Takie Escape from Tarkov też nazywają MMO FPS np - mimo, że z MMO ma mało wspólnego. DIV kupie na pewno ale już nie w preorderze jak trójkę. Poczekam na wysyp recenzji i opinii graczy, wtedy zdecyduje
Osobiście uważam że popyt na gry rośnie w dużo wyzszym tempie niż pojawiają dobre produkcje i przez posuche gracze są tak zniecierpliwieni i zaślepieni nostalgią że z nadzieją łykają wszystko co wyjdzie, podejrzewam że mało graczy czeka na recenzje tylko kupuje za każdą cenę a potem żałują. Widać to po popularności preorderów. Gracze są nie dość wymagający i takim firmom pomimo wszechobecnego hejtu uchodzi... Bo która to już z rzędu próba a firma wciąż istnieje.
Czekam na rehabilitację, najlepiej pod postacią wybitnego Diablo IV.
I to jest właśnie totalnie złe podejście, bo z góry zakłada, że te marki dalej są tak dobre jak 20 lat temu, a blizzard jest dalej tą samą wybitną firmą. Czas na diablo 3/4 czy starcrafta 2 to były lata 200x. W dzisiejszych realiach te gry wybitne nigdy nie będą, jest to nierealne z wielu przyczyn. Gdyby blizzard nie zaślepił się kasą z mmo, a zamiast tego ciągnął swoje główne marki u szczytu ich potęgi, to mielibyśmy więcej wybitnych produkcji.
I co, dzisiaj niby kam się cieszyć jak dziecko na powrót gry sprzed 20 lat z tym samym entuzjazmem z jakim czekałem na np. Starcraft Ghost? W obecnej sytuacji to JEDYNE na co można by liczyć, to że diablo 4 będzie satysfakcjonującą, nostalgiczną podróżą do roku 2002.
ALE - nie będzie, nie w przypadku, gdy blizzard jest bezkompromisowym korpo. Oni widzą diablo 4 tylko przez pryzmat kasy z mikropłatności i przez pryzmat hype'u rozmaitych nostalgia-fanboyów, youtuberów i dziennikarzy, którzy spuszczać się nad nim będą niemiłosiernie (bo wypada, no przecież to diablo i blizzard), więc będą ten hype nakręcać kosztem jakości gry.
Nie zgodzę się - dobre Diablo które stoi mechaniką i klimatem lub Warcraft IV który byłby graficznym i mechanicznym rozwinięciem trójki kupiłyby miliony graczy. Po prostu nie wolno kupować preorderów, poczekać na premierę, na wysyp recenzji branżowych, opinii graczy, opinii starych fanów, przetestować demo - jeśli takowe będzie i dopiero decydować. Nie ważne kto grę robił i kto wydał, jeśli jest dobra nie będzie dla mnie problemu by jej nie kupić. Ale warunek musi być spełniony - giera musi dawać radę, wciągać, mieć to coś
Wystarczy żeby popatrzyli jak wyglądało GoW nowe i trochę pomyśleli o Warcraft wtedy jakiemuś PROgramiście z blizz może coś w bani zaświtało :)
Blizzard to teraz World of warcraft i cod
Po co maja zrobić kolejne marki jak jaja już 2 albo i 3 bo oberwatch to tez kasa
A przecież cod jak i wow sprzedaje się jak świeże bułeczki.
