Witam.
3 tygodnie temu gdy podłączyłem monitor kablem hdmi nastąpiło strzelenie odziwo mnie nie kopnęło, pojawił się zółty błysk i zasmierdziało spalenizną.
1 myśl - po komputerze...
Pisałem do wielu serwisantów pytałem kumpli którzy się na tym znają i były rózne opinie, jeden z serwisantów wypowiedział się o sekcji zasilania, lecz czy aby napewno to była sekcja zasilania?
Własnie nie wiem, jestem zieloniutki w tym temacie gdyż jest to mój pierwszy komputer gamingowy i nigdy tym sie nie interesowalem jakoś szczegónie.
Na wielu forach ludzie pisali o zasilaczach z czarnej listy itp.
Mój sprzęt;
Gtx 1060 Zotac AMP 3gb
Zasilacz Bandit Power
Płyta główna od intela
Obecnie odpaliłem komputer wejściem od płyty głownej, czyli podłączyłem najprawdopodobniej do karty zintegrowanej
Jesli chodzi o inne wejścia karty graficznej typu Dvi również podłączyłem lecz nic... po prostu czarno na monitorze
Wiatraki się nie kręcą, zasilanie typu 6 pin podłączone 3 razy natomiast na płycie karty nie ma żadnego spalenia .. totalnie nowa karta troche zakurzona
Więc mam kilka pytan
1. Czy karta będzie żyła, tzn. da się naprawić?
2. Jeśli da się naprawić, to można się czymś sugerować co to mogło by być?
3. Jeśli to karta to bardziej opłacalna jest kupienie używanej karty czy naprawić?
Jak będzie trzeba dodam również zdjęcie płyty górnej karty.
Jest mnóstwo miejsc w których karta mogła się spalić, tylko profesjonalny serwis zajmujący się elektroniką byłby w stanie stwierdzić co się stało, inaczej to wróżenie z kuli. Ale oddanie karty do serwisu który posiada więcej sprzętu niż lutownica i podstawowy miernik to jednak koszty.