Ten pilot klimatem zjada na sniadanie te wszystkie ostatnie wypociny Abramsa . Czekam na kolejne epizody.
"W chwili obecnej w Europie korzystać z usługi mogą jedynie obywatele Holandii, dzięki czemu my także mogliśmy obejrzeć pierwszy odcinek The Mandalorian", nawet nie wiedziałam, że pracownicy gry online to obywatele Holandii.
"to najlepsze co przydarzyło się Star Wars od Powrotu Jedi" - ekhm ekhm Zemsta Sithów ekhm... Knights of the Old Republic ekhm, ekhm Jedi Knight, Wojny Klonów... ekhm...Rogue One...
Usunęliście mój komentarz o thepiratebay, a sami obejrzeliście odcinek NIELEGALNIE I WBREW REGULAMINOWI Disney+. Hipokryzja pełną gębą! Usuńcie w takim razie cały swój artykuł, bo jest wbrew Waszemu regulaminowi! Chyba, że już Was własny regulamin nie dotyczy?
Tak samo jak kiedyś dałem link do pornhuba pod Waszym zasranym artykułem o pornhubie i też mi to usunęliście. Idźcie się leczyć na nogi, bo na głowę już za późno...
7 odcinek mega. Połączyło się kilka wątków z poprzednich, duuużo fajnych nawiązań do filmów, akcja, napięcie. Dobrze się oglądało. W Holandii.
Nie jest źle. Smaczki są. Lekko używani szturmowcy do wynajęcia, Okruszek na różnie, Nick Nolte, Taika Waititi... Tylko niech ktoś powie PP żeby tak łokcia nie zadzierał...
ZASTRZEŻENIE Platforma Disney+ nie jest dostępna w Polsce. W chwili obecnej w Europie korzystać z usługi mogą jedynie obywatele Holandii, dzięki czemu my także mogliśmy obejrzeć pierwszy odcinek The Mandalorian.
A ktory z szanownych panow redaktorow jest obywatelem Holandii xDDD?
Wszystko ok, ale o co chodzi z tymi postaciami Clinta Eastwooda? Przecież jego postaci są ostatnimi sprawiedliwymi, nawet jak nie zachowują się cały czas jak błedni rycerze, zwykle i tak ostatecznie wybierają biel i pokonują złoczyńców w imię zasad.
Oglądałem i zastanawiałem się co jest nie tak. Muzyka? Muzyka jest do bani, bo nie ma klimatu - ale to jeszcze nie było takie złe. W końcu, w połowie odcinka, lekko znudzony, zrozumiałem.
Brak bohatera.
Ten, który wydaje się być postacią tytułową to twór bez twarzy i w dodatku całkowicie bez charakteru.
Nie wiem jak będzie dalej, ale na razie to ma klimat filmiku fanowskiego, tylko z lepszą postprodukcją.
Dla porównania przypomnę Firefly. Tam było biedniej scenograficznie, ale za to był scenariusz z dobrymi dialogami, postaci, które można było polubić.
A tu? Same kukły i Apollo Creed.
Strzelali się, bili, a mimo wszystko była nuda.
Mam wolne miejsca na kurs dziś do Holandii na E02
Świetne te dwa odcinki. Dobrze zrobiło na pewno odinfantylizowanie filmu i uniwersum. Historia zaczyna być ciekawa, głównego, małomównego bohatera polubiłem od razu i zacząłem mu kibicować. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z wiedźminem;). Chłopina musi się natyrać w szkodliwych warunkach a tu jeszcze słabo płacą...
Mamy bardzo ładne zdjęcia, wyśmienitą muzykę, czekam na więcej.
Słabo znam uniwersum Gwiezdnych wojen, ale czy
spoiler start
ten mały, zielony sraluszek to może być późniejszy mistrz Yoda?
spoiler stop
Muszę przyznać, że przyjemnie się oglądało, ale kompletnie nie rozumiem tych zachwytów - po 2ch odcinkach jest dobry, jednak do arcydzieła (na które mogłyby wskazywać oceny i niektóre opinie) jest jak stąd na Marsa.
Tez miałem wielkie oczekiwania ale jednak się zawiodłem. Ogladam i ogladac będę ale tylko dlatego, ze ogolnie sf wiele "wybaczam" i jakos przetrwam. Ale zachwyty?
Na drugim odcinku w pewnym momencie ziewnalem, tak byłem znudzony. Za to moglem się usmiechanc, nie z radości tylko z politowaniem (tak jak po "szokującym" zakończeniu 1 odcinka z 50 letnim niemowlakiem "bo rasa jest dlugowieczna").
Tym razem zaserwowali absurdalna, komiczna i wrecz zenujaca walke z finalem z nożykiem "do obierania ziemniakow" i 1 ciosem po którym bestia wielkości wieloryba padla.
Wyglada jakby scenariusze do SW pisali ludzie którzy siedza od dziecka w zamkniętym pokoju bez zadnego kontaktu ze swiatem, bez książek i zadnych informacji. Ja od nich nie wymagam jakies wielkiej logiki, w końcu to bajka, ale jednak jakas granica absurdow powinna być bo robi się to zenujace.
Specjalnie jeżdżę do Holandii, żeby oglądać. Szkoda tylko, że odcinki takie krótkie bo w sumie podróż długa a potem pół godziny oglądania.
Naprawdę sam nie wiem co mam powiedzieć.
Duży ogólnopolski portal uznaje za dobry pomysł zamieścić na swoich łamach pełnoprawną recenzję serialu na podstawie jednego półgodzinnego odcinka, w dodatku zdobytego najprawdopodobniej w nielegalny sposób, bo sory ale ten tekst o dostępności w Holandii sam w sobie nie mówi absolutnie nic.
Trochę żenada jednak.
Co do samego serialu (właśnie wróciłem z Holandii) to mam mieszane uczucia. Fajne nawiązania do filmów, mniej lub bardziej oczywiste (np. kula - odźwierny gada tak samo, jak kula w pałacy Jabby albo Salacious Crumb na ruszcie). Jeśli chodzi o efekty specjalne to nie zgadzam się z autorem recenzji, że wyszły dobrze. Może niektóre kostiumy (Szturmowcy) tak, ale obcy jak ten zielony stwór, którego łapią na początku, wygląda po prostu jak facet w gumowym kostiumie. To już obcy z kantyny w Mos Eisley wyglądali lepiej 40 lat temu. Fabularnie to zobaczymy, da się oglądać na razie ale odczucia mam takie, że przy takim budżecie wygląda raczej biednie.
Nie wiem jak wy, ale właśnie wróciłem z Holandii.
Im więcej razy jeżdżę do Holandii tym bardziej ten serial wydaje mi się taki sobie. Budżetu nie widzę, wygląda to jakoś tak strasznie tanio i sztucznie, fabuła też nie porywa. Ma jakieś niezłe przebłyski od czasu do czasu ale po trailerze, zapowiedziach i szumie w sieci spodziewałem się sam nie wiem czego.
Słabizna - większość budżetu poszła na efekty, to co zostało na stroje - niestety dla opłacenia dobrego scenarzysty i aktorów nie wystarczyło ...
Trzy pierwsze odcinki podobały mi się. Był potencjał na coś ciekawego. Niestety odcinek czwarty był słaby, tak jak i piąty. Chyba brakuje pomysłów jak dalej w ciekawy sposób poprowadzić fabułę. Nasz bohater szlaja się bez sensu po jakichś planetach i wdaje się w jakieś randomowe strzelaniny bez ładu i składu. Ten scenariusz to pisany chyba jest na kolanie przed każdym odcinkiem, nie widzę by to się rozwijało w jakimś sensownym kierunku. Ot, jakieś sztampowe wydarzenia nie powiązane ze sobą. Setki razy było coś podobnego, w pół godziny bym taki scenariusz sam napisał.
Zgadza się, odcinek 7 i 8 znacznie lepsze od wcześniejszych. Jest szansa, że drugi sezon będzie ciekawszy.
Szkoda tylko, że nie można tego w Polsce legalnie obejrzeć.
W międzyczasie przytrafił sie Łotr 1 - Solo więc nie pierdolcie głupot.
O takie Star Warsy nic nie robiłem. Mega podobało mi się przedstawienie historii w formule starych serialowych westernów, gdzie każdy odcinek opowiadał nam zamkniętą małą opowieść. Czekam mocno na 2. sezon i jestem cholernie ciekawy, w jakim kierunku podążą, bo teorię z Impem kupuje. Chociaż nie obrażę się, jeśli ostatecznie wymyślą coś innego :)
[link]
Pięknie, że mamy piracką recenzję. Nie ma w Polsce usługi D+ to nie ma, więc nie powinno być recenzji i koniec basta. Możemy sobie być nawet obywatelami świata. Lata 90-te z łezką nostalgii się przypomniały, bo wtedy takie podejście było normalne.
Dodam, że rzygam SW i Terminatorem. SW skończyło się w latach 80-tych, a wypociny Abramsa, czy wcześniej Lucasa tylko przypominają o tym jak fajna była pierwsza saga i tyle. Terminator skończył się na 1 i podobnie jak SW, T2 lekko się broni, ale reszta jest jedynie żałością w dupie. A Dark Fate największym rozczarowaniem roku i dowodem, że Cameron się skończył. SW jest filmem dla dzieci, a Mandalorian komiksem Disneya.
Drugi odcinek też jest niezły trzyma poziom i to jest największy plus otwarcia.
Dawno nie widziałem filmu o takim poziomie absurdu , ale ubawiłem się setnie :D Bohater fakt wyróżnia się ...wiedzą rozumem i wyobraźnią to on "nie grzeszy" :D
spoiler start
Czynności podczas nawiązania kontaktu z Droidem IG właściwe....ale... nie w tej kolejności :P
Stojąc za osłoną informujemy że jesteśmy z glidi pokazujemy „legitymke” wysuwając dłoń za osłony, prosimy by nie strzelał . I ewentualnie wychodzimy zza osłony. Niestety „Mańkowi” popieprzyła się kolejność. :) IG UNIT ! STAND DOWN ! Hahahaha
Akcja się rozkręciła ( finałowa strzelanina ), trup pada gęsto. Otwierają się nagle drzwi i wyskakuje z nich „niemilec”... atakuje Mańka ! Klepiąc w plecy w ramię ?! Wszystkie oprychy uzbrojone tylko ten jeden nie! Wskakując z chaty mógł przynajmniej wziąć nóż do chleba z kuchni:D Ok nie po drodze ? To ..szczotkę z korytarza !!!
Kumpel co ze mną oglądał krztusząc się ze śmiechu rzucił:
- Berek !!! :D UMARŁEM :D
A w końcowej scenie IGI którego uwadze raczej nic do tej pory nie umknęło, jakimś cudem nie dostrzegł czynności jakie wykonał Maniek by strzelić mu w łeb. Magia ekranu :D
Jak on to zrobił ? Strasznie mnie to męczyło i wymyśliłem. Każdy kto grał w jakąś „strzelanke” CS itd. itp doświadczył, oraz zastosował ten magiczny atak..... „To był hed z dupy” Dupszot.
Dramatyczna scena szturmu na pojazd złomiarzy karkołomna i mrożąca krew w żyłach wspinaczka dał radę wyjął giwerę i....... zastygł w zadumie...pewnie zapomniał co miał zrobić.... i jak tak kurduple mogli.. bohatera prądem :P
Zapasy w błocie z Nosorożcem zakończone , użyciem scyzoryka zagłady. :D Nie mógł od razu wyjąc i dziabnąć :D
Oczywiście to tylko niektóre "kwiatki" wybrane z tego arcydzieła kinematografii. Ale jakie wymagania takie dzieła.
spoiler stop
Ps. Panie Recenzencie Pana hipotezy zawarte w tekście to „pobożne życzenia” scenariusz, scenopis cała dokumentacja tej komedyjki nie położono by nawet w kibelku na planie „dolarowej trylogii” Sergia Leone
Pierwszy odcinek zdecydowanie na plus. Widoczki, klimat, odniesienia.
Na minus dialogi/fabuła. Dialogi są drętwe jak gra aktorska Neymara.
Ale ogólnie jest spoko. Czekam na następne odcinki z duża niecierpliwością.
spoiler start
A Yoda-bobas rozwalił system
spoiler stop
Nawet Alex jest piratem i jak tu żyć wiedząc co na tych PC tach się wyrabia.
Żeby mi się spodobał film lub serial, muszę utożsamić się z głównym bohaterem. Mandalorian, to serial z bohaterem, którego twarzy nie widzimy i nie wiemy jak wygląda. Jak mam się z kimś takim utożsamić ? No thx, kompletnie nie dla mnie. Często głównymi bohaterami są kobiety i zdecydowanie łatwiej mi się utożsamić z serialową kobietą niż z bohaterem Mandalorianów. Bez kitu.
lol przecież sequele są zajebiste, a stara trylogia dla nowej widowni jest nie do przełknięcia
po jednym odcinku fapowanie, nie za wcześniej, na ten moment najlepsze co się przydarzyło to R0, i nawet gniotowy Solo jest daleko lepszy niż te koszmarki nazywane VII-VIII