Plany EA – m.in. nowe gry od Criterion, DICE i BioWare
EA Originals jak dotąd było kuźnią bardzo dobrych tytułów i najciekawszym elementem portfolio EA. Po wydaniu Sea of Solitude nie zapowiedziano żadnych nowych tytułów w ramach tej inicjatywy, więc cieszę się z potwierdzenia, że będzie ona kontynuowana.
Ciekawi mnie też, co upichci Criterion. Mam do zespołu gigantyczny sentyment za Burnouty, ale o ile mi wiadomo, to najważniejsi członkowie dawno już opuścili ten okręt i z pierwotnego składu została już niemal tylko nazwa. Jakość tego, co zrobią, to więc wielka niewiadoma. Ale przynajmniej, o ile nie zmieni się filozofia stojąca za grami zespołu, to będzie ona reprezentantem typu gier, które mocno lubię.
Reszta planów EA to dla mnie tradycyjnie jedno wielkie whatever.
A więc DICE i Bioware jeszcze pożyją?
O ile ten pierwszy ma się nieźle (nowe DLC na Pacyfiku jest świetne - kompletne przeciwieństwo udziwnionego BF1 i BFV) tak ci drudzy nie wiem czy mają szansę pokazać cokolwiek.