Ostatnio troszkę się wkręciłem, nowożytny jazz jakoś mnie za bardzo nie kręci, wolę lata 50, 60. Poleci coś ktoś dla początkującego słuchacza? Jakieś albumy, które są dość przystępne (ważne, żeby się nie zrazić) i będzie to coś fajnego na zaczęcie przygody ze słuchaniem tego gatunku. Przyszedł mi rownież do głowy pomysł, żeby wybrać się do jakiegoś klubu jazzowego, bo tam mogę spotkać osoby, które zapewne sporo na ten temat wiedzą, ale nie mieszkam w pobliżu większego miasta, i w zasadzie w najbliższych dwóch miesiącach mam sporo roboty, więc wypad na festiwal czy jakiś jazzowy event póki co odpada.
nowożytny jazz
Jest dużo podgatunków, dla mnie wszystko przebija jazz Seleucydów :D
Od 'trochę się wkręciłem' do 'poszukam ludzi w klubach tematycznych' jest spora droga...
Słuchaj, kawałki które lubisz zapisuj i słuchaj tego wykonawcy i szukaj po nitce od nazwiska do nazwiska. Np. rekomendacje na Last.fm.
Jak nie masz teraz chwili to słuchaj sobie w tle:
https://www.jazzradio.com/
Darmowe, doskonale zarządzane i wygodne radio. Jest aplikacja na androida. Masa kanałów.
Ja polecam od siebie:
- Sinatra Style
- Smooth
- Smooth Vocals / Vocal Legends
- Classic
- Bossa Nova
Oj chłopie sporo tego jest. Jeśli chodzi o nowości to polecam Branford Marsalis Quartet i płytę ‘The Secret Between the Shadow and the Soul’. Wyszła jakieś dwa miesiące temu. Ogólnie polecam tych artystów. Branford Marsalis i spółka odwalają kawał świetnej roboty. Możesz sobie całą ich dyskografię przesłuchać. Najnowszy album jest moim zdaniem wybitny.
Jeśli chodzi o starsze rzeczy dla początkujących to na pewno Miles Davis - "Kind of Blue" i John Coltrane - "My Favorite Things" oraz Dave Brubeck - "Time Out".
To tak na wstęp.
Jeśli lubisz gitarę to Wes Montgomery. Poźno jest. Jutro dorzucę Ci jeszcze kilka albumów i nazwisk.
Ok, dzięki za odpowiedzi. W sumie Kind of Blue i My Favorite Things kojarzę, bo słuchałem utwory z tych albumów. Lubię pianinko i gitarkę również, kontrabas. Bardzo mi się spodobał pierwszy album Davida Axelroda, ale raczej to jest coś z pogranicza kilku gatunków. Tego kawałka mogę słuchać i słuchać :) Kojarzy mi się trochę z filmami o Jamesie Bondzie za kadencji Seana Connerego:
https://www.youtube.com/watch?v=8j8pSu3U7WM
Właśnie widzę, że ten gatunek to istny ocean podgatunków, artystów, albumów...
I jeszcze o taką sprawę chciałbym dopytać: jak to jest z tym smooth jazzem. Oglądałem wczoraj filmik z TEDx, polski, gościa, który mówił, że smooth jazz to nie jest jazz.. może to jeden z tych, dla których smooth jest zbyt plebejski
Dorzucę jeszcze kilka:
John Coltrane - "Blue Train"
John Coltrane - "A Love Supreme"
"Miles & Coltrane"(1958)
Miles Davis - "Bitches Brew"
Miles Davis - "Birth of the Cool"
Keith Jarrett - "The Köln Concert"
Sporo tego jest. Jak znajdziesz coś ciekawego to wrzucaj do tego wątku.
Co do nazwisk artystów na które warto rzucić oko(a raczej ucho hehe) :
Louis Armstrong, Duke Ellington, Charlie Parker, Dizzy Gillespie, Billie Holiday, Thelonious Monk, Charles Mingus, Count Basie i wielu innych. Z młodszych bardzo lubię Branforda Marsalisa ale to już napisałem wcześniej
Chyba nie ma sensu podawania trąbki Stańko? Bo to zbyt oczywiste :P
https://www.youtube.com/watch?v=hFdfzq0FK80
John Coltrane - "Blue Train"
Imho ten album to klasyk klasyków - żałuję, że nie załapałem się na winylowe wydanie gdy było w biedronce
https://www.youtube.com/watch?v=fEqrnR7_yT8
O polakach jeszcze nie pisałem, ale w sumie racja. Krzysztof Komeda i "Nóż w wodzie" klasyk. Warto zapoznać się również z resztą jego twórczości. Możdżer i Urbaniak również zacni. Jest jeszcze więcej dobrych artystów jazzowych polskich. W swoim czasie opublikuję tu swoją top listę. Namysłowski, Trzaskowski, Seifert, Wróblewski...
Duke Ellington, Django Reinhardt, Sidney Bechet?
później oczywiście Coltrane, Davis, Parker.
Jazz jest łatwy do przyswojenia, nie trzeba przez niego brnąć jak przez podręcznik do politologii. : )
aż przypomniałem sobie anegdotę: w Radiowej Dwójce jeden z redaktorów (rozmowa dotyczyła współczesnych sukcesorów gipsy jazzu) skomentował jeden z nowszych utworów tego nurtu - "trochę zbyt mało intelektualny". : )
Ja słucham wszystkiego co dobre jazz też się czasami trafi. Chociaż poszukuję zazwyczaj nowszych rzeczy ostatnio. Najnowsza płyta w gatunku: Julian Lage - love hurts. Polecam tidal i poszukiwania muzyki.
Ja ani razu nie słuchałem jazzu
spoiler start
Śmiesznie xD
spoiler stop
Chyba nikt jeszcze nie wspomniał o Herbie Hancocku, więc ja polecę płytę "Head Hunters", z genialnym jazzowym standardem pt. "Chameleon":
https://www.youtube.com/watch?v=UbkqE4fpvdI
Dave Brubeck Quartet był polecany, ale ja bym chciał wspomnieć o albumie "Jazz Impressions of Japan" i świetnym "Koto Song":
https://www.youtube.com/watch?v=LbdD9gPnhhM
Warto też przywołać nieortodoksyjny podgatunek jakim jest doom jazz, który reprezentują przykładowo Bohren & der Club of Gore i The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble:
https://www.youtube.com/watch?v=9oJnu18AFXg
Kupiłem swoją pierwszą płytkę winylową - Bill Evans - Portrait In Jazz. Polecam :)