Czy jest możliwe, że słuchawki po latach używania grają ciszej, czy bardziej prawdopodobne jest to, że lata głośnego słuchania muzyki spowodowały delikatną utratę słuchu?
Zawsze grały jak dla mnie za cicho, ale po miesiącu nie używania i słuchania muzyki na dokanałówkach, które z natury wydają się zawsze głośniejsze - grają strasznie chicho, czy przy słuchaniu muzyki, czy grach.
Słuchawki to nauszne SS Siberia V2, wszystkie ustawiania w Windowsie/grach/winampie/equalizer takie same jak zawsze.
Raczej przyzwyczaiłeś się do tych dokanałówek i teraz wydają ci się dziwne, bo mózg masz "nastrojony" pod inną syganturę dźwięku. Poużywaj ich przez jakiś czas i powinieneś przywyknąć. Przy regularnym głośnym słuchaniu zwiększa się też tolerancja na hałas.
Ale jak mówisz, że zawsze były ciche to możliwe też, że karta dźwiękowa jest za słaba do napędzenia tych słuchawek
Dokanalowki generelanie bardzo uszkadzaja sluch. Na moich telefonach powyzej pewnego progu glosnosci mam komunikat czy jestem pewny bo grozi uszkodzeniem sluchu. Wiec mozliwe, ze sobie uszkodziles. Mozna to sprawdzic u lekarza. Zakladaja ci sluchawki i wciskasz guzik jak slyszysz jakis dzwiek. Mi na okresowych robia te badania z automatu.
Normalne przy pierwszych objawach utraty słuchu. Niedosłyszący też ciagle podkręcają głośność, kiedy inni wszystko wyraźnie słyszą. Życie.
Tracisz słuch.
A na poważnie, idź do lekarza, nikt online cię nie zdiagnozuje.
Dokanalowe sluchawki to najgorszy wybor.
Jest potwierdzone, ze taki sprzety niszczy nieodwracalnie sluch.
Pare lat takich praktyk i uszy zajechane na zawsze.
Jezus Maria, skoro tylko jedne słuchawki są dla niego za ciche, a reszta gra dobrze to chyba jasne że problem leży w słuchawkach, a nie uszach.
A z tym, że słuchawki dokanałowe niszczą słuch to już są brednie na poziomie tego, że po graniu w strzelanki zostaje się mordercą. Jak się słucha za głośno to można uszkodziś słuch, ale rodzaj słuchawek tu nie ma nic do rzeczy. W głośnym otoczeniu wręcz lepiej używać dokanałówek niż dousznych, bo dzięki lepszej izolacji nie trzeba podkręcać głośności tak wysoko.
Do tego uszkodzenie słuchu przez zbyt głośne słuchanie w pierwszej kolejności objawiałoby się tinnitusem, a otepienie słuchu to może wyjść w konsekwencji, ale po wielu latach.
Potrzebujesz słuchawek, które izolują od otoczenia. Nazywają się chyba zamkniętymi. Zwykłe zawsze będą wydawać się za ciche, kiedy ryczy skrzynia biegów w busie itp.