Sprzedaż urządzeń VR dla komputerów PC przekroczyła 4 miliony egzemplarzy
Jestem skłonny w to uwierzyć, sam kupiłem vr w tym roku i nie żałuje, nawet sporo jest dobrych gier teraz.
Za kilka lat, gdy ceny spadną nieco to może się zainteresuję. Mam już kilka tytułów na oku.
350gbp/400eur to malo w porowaniu do dzisiejszych telefonow ktore sa wciaz tymi samymi telefonami ale bardziej "trendi". Za pare miesiecy Oculus Quest za 400 dolarow.
Nie ma co czekac, sprzet dobry jak o hardware i software + uczucie premium. Sa gierki, latwosc w obsludze, sprzedaja komplet za male pieniadze
Akurat telefon mam chyba 8 letni i nie mam zamiaru go jeszcze zmieniać, nie widzę sensu. Co do Oculus Quest to zobaczę jakie będą opinię, kto wie może się zainteresuję. Na pewno nie chcę wydawać tyle pieniędzy na coś, czego nie będę chciał w miarę często używać.
Zauważ że z tego telefonu korzystasz codziennie. A VR może albo się spodobać, albo będzie stać na półce.
Tylko często te drogie telefony to też bardziej fanaberia niż rzeczywista potrzeba.
Z czego większość zapewnie wylądowała w rękach ( ?° ?? ?°) waligruch. Świetnie się składa bo wczoraj odbył się stream Przegranych Tomka Gopa podsumowujący rok 2018. Spora część gości (developerów) wypowiadała się jak growy rynek VR jest w fazie ucieczki z tego segmentu. Gry owszem jeszcze powstają ale to są projekty, które muszą zostać ukończone ze względu na umowy z inwestorami, a masa z twórców już teraz się spodziewa że to będą sprzedażowe tragedie.
Sam dwa/trzy lata temu uważałem, że to będzie fajna ciekawostka jak 3D ale z pewnością nie przyszłość na chwilę obecną. Jak już to target dla branży porno, która w sumie to chyba sporo tworzy na VR
W miejscu nawiasu z znakami zapytania miał być lenny face ale gol jest upośledzony i sam zmienia
Bo devy się rzucili na vr licząc że rynek wybuchnie i będzie to nowe eldorado jak wczesny rynek giereczek na smartfony. Teraz sie okazuje że to terra incognita i trzeba własną dupą sprawdzać czy nasz nowy super pomysł na gierkę tak naprawdę nie wpakuje nas na minę bo brakuje sprawdzonych formuł na gry a do tego nawet jak gra zażre to nie przyniesie milionów bo sprzęt hardware jest drogi i baza userów mała. Ci developerzy pewnie wrócą jak już szlaki zostaną przetarte przez pionierów a gogle staną się tańsze i bardziej dostępne - pewnie przy okazji kolejnej generacji konsol i kolejnej generacji gogli vr. Jeśli na następnej generacji producenci gogli nie spartolą i dostarczą wygodny, łatwy w obsłudze, bezprzewodowy produkt w rozsądnej cenie a mimo to VR flopnie to będzie się można przymierzać do ogłaszania śmierci tej technologii w świecie giereczkowym... ale nie wydaję mi się żeby tak się stało.
Ja mam tylko nadzieję żeby VR nie upadło. Niech się rozwija swoimi małymi kroczkami. W końcu będzie na tyle opłacalne że każdy będzie je mieć w swoim domu.