https://youtu.be/Px_KohohYT8?t=47
... a słyszałem wiele. Od bałkańskich coverów Chop Suey po wymiociny spod stajni Nicki Mintaj, ale to... to jest takie zło. To chyba najgorszy sort pseudo-edm'owego, płytkiego gówna jakie słyszałem.
Wiem, że to zupełnie randomowy rant, ale jako, że codziennie w pracy jestem zmuszony słuchać tego paździerza po 4 razy dziennie to muszę nieco odreagować. RMF Maxx takie wspaniałe... Ostatnio nawet ktoś na forum wylewał tony żółci na tę radiostację i wcale mu się nie dziwię.
Aż dziwne, że ten pseudo utwór ma zdecydowaną większość pozytywnych ocen.
To już lepsze jest Friday autorstwa Rebecci Black, które ma przewagę łapek w dół.
A to znasz? Piosenka fajna (pozdro dla kumatych) ale od teledysku oczy krwawią:
https://www.youtube.com/watch?v=R0n4T0SQt70
Gdzieś w głębi duszy wierzę, że to ironia, mająca na celu ośmieszyć tego typu twórczość.
Ja się śmiałem :)