Guillermo del Toro dzieli się listą niezrealizowanych scenariuszy
Guillermo del Toro dzieli się listą niezrealizowanych scenariuszy
Tylko po co?
Zaszpanował by pokazać że ma scenariusze do "nowych" filmów i czeka aż wytwórnie będą walczyć o jego scenariusz?
Kasa się skończyła?
@up Jezu... Straszne. Po co ktokolwiek, mówi o czymkolwiek... A jeśli nawet chce żeby wytwórnie się tym zainteresowały, to co w tym złego? Lovecrafta od Del Toro zobaczyłbym z pocałowaniem rączki.
Odnosząc się tylko do Pacific Rim 2 to niedawno obejrzałem i mega żałuję teraz że nie byłem na nim w IMAX :/ Jak dla mnie dużo lepszy od jedynki i mega ciekawa fabuła!
"Jak dla mnie dużo lepszy od jedynki i mega ciekawa fabuła!"
Pijany to do spania a nie na forum xD
A coś nie halo? To nie tylko moja opinia :)
Widziałem tylko zwiastun, w tym zwiastunie nie podobała mi się mobilność Jagerów. W jedynce czuć było ich masę, nawet ten najnowszy był ociężały, tymczasem na zwiastunie robiły jakieś akrobacje. Niemniej jednak przymierzam się do obejrzenia pewnego zimowego wieczoru.
Dwójka lepsza od jedynki? Chyba kpisz... Jeden z najgorszych sequeli jakie widziałem - pozbywanie się postaci na siłę, kompletna zmiana charakteru innych dotychczas lubianych... No i akrobacje Jaegerów, które sprawiają, że sceny z nimi wyglądają raczej jak walki klonów Iron Mana na makietach miast, a nie ważących tysiące ton robotów w pełnoskalowych metropoliach. No i generalnie fabuła, która się kupy nie trzyma - liczyłem na to, że zobaczę jak dużo bardziej zaawansowana rasa obcych urządza inwazję na pełną skalę, wyłomy otwierające się w większości mórz, a ludzie są przygotowani tylko odrobinę lepiej i że znowu akcja zakręci się dookoła Raleigha, Mako, starego Hansena i szalonych doktorków. Że będą nadal duże roboty, ale również że zostanie jednak zachowany częściowo mroczny klimat jedynki gdzie czuć iż ludzkość znajduje się na skraju apokalipsy.
A co dostałem w zamian?
spoiler start
Jeden z członków zabawnego duetu staje się tym złym, lub ja kto woli "kretem" i otwiera nowy wyłom (jakby ci zaawansowani kosmici którzy to zrobili i nękali ludzkość przez tyle lat, sami nie mogli zrobić tego ponownie), Raleigh przepadł, Mako umiera jak przystało na polityka, a nie (nawet jeżeli byłego, ale jednak) pilota Jaegera. Okazuje się, że każdy utalentowany nastolatek może sobie na własną rękę zbudować Jaegera (pomimo, że w pierwszej części wspomniane było, że "potwory stworzone przez ludzi" powstały ogromnymi kosztami i ich budowa wymagała zjednoczenia się wszystkich państw), a do tego cały film skupia się na głupawej historyjce (jakich wiele) o problemach nastolatków, a nie doświadczonych (nieraz boleśnie) przez życie wojownikach, którzy poprzez swoją wyjątkowość stają się swego rodzaju super gwiazdami, na których barkach dodatkowo ciąży los ludzkości.
No i oczywiście nie wolno zapomnieć o zrzynce z Power Rangers, kiedy to Kaiju odwalają numer "na Megazorda".
spoiler stop
W sumie to strasznie mnie zniechęciłeś. Dobre jest chociaż do obejrzenia przy piwku i pizzy jak nie ma nic do roboty?
Przy piwku i z odpowiednio niskimi oczekiwaniami można obejrzeć. Ale generalnie El_Miczelov ma niestety rację, Uprising to sequel, który kompletnie nie rozumiał mocnych stron poprzednika i je roztrwonił. Do listy wad dorzuciłbym jeszcze muzykę - charakterystyczny motyw przewodni "jedynki" pojawia się raz, w połowie filmu, chyba tylko po to by przypomnieć że kiedyś było lepiej i żebyśmy zatęsknili za Raminem Djawadi, bo zaraz znika i zostaje zastąpiony miałkimi, kompletnie niezapadającymi w pamięć dźwiękami.
1. Jakie pozbywanie się postaci na siłę? kogo? Właśnie jak ktoś ginie to jest więcej dramatyzmu i realizmu w filmie 2. Akrobacje dużych Jagerów (bo był też mały) wynikały tylko z upadku lub uderzenia, a ogółem walki dały więcej dynamizmu niż poprzednio i co najważniejsze już nie działy się w nocy przez co więcej widać, ujęcia są dokładniejsze przez co też nie mamy takich badziewnych walk i mega szybkich ujęć jak np. w Transformersach! 3. Aktorstwo bez zarzutu i na tym samym poziomie co poprzednio (to nie jest Ojciec Chrzestny tylko film akcji SF) 4. ZDECYDOWANIE DUŻO CIEKAWSZA i bardziej zaskakująca fabuła (w jedynce nic nie zaskoczyło) gdy okazuje się kto steruje "złymi" Jagerami i co potem.. Podsumowując oglądałem w 6 osób na 65 cali i 4K i wszyscy stwierdziliśmy że wielka szkoda że nie udało się być wcześniej w IMAX :/ Kto nie widział niech nie słucha opinii tylko obejrzy, bo zwiastuny też mało ukazują.