Jeff Gerstmann powiedział "Nikt w redakcji nie chce więcej grać w tą grę. Nie będę się narażał na kolejne 20-30 godzin tego bałaganu tylko po to, żeby postawić ocenę"
Oryginalny cytat:
“No one on staff wants to play anymore of this videogame [Fallout 76]. I’m not going to subject myself to another 20-30 hours of this [expletive] mess to just put a number on it. My number is ‘Don’t play this game’.”
Jak wam się podoba takie podejście do sprawy? Giantbomb to "fajni goście" i mogą sobie na to pozwolić czy uważacie, że są nieprofesjonalni?
Przecież to zdanie wyraża więcej niż niejedna recenzja tego gniota.
Giantbomb nie zrecenzuje Fallout 76 ponieważ... zrobił to już Soul.
Po jego recenzji, która zresztą zmiażdżyła ich moralnie i intelektualnie, uznali swoją niższość i wycofali się z recenzowania tego produktu.
Przecież to zdanie wyraża więcej niż niejedna recenzja tego gniota.
Branża gamedevu - wydaj gówno, powiedz że to nie bugi tylko feature, zgarnij $$$.
Może komuś się to nie podobać, ale moim zdaniem jeśli gra aż tak im się nie podoba i nie uda im się siebie zmusić do ukończenia tego tytułu, to lepiej, aby nie pisali recenzji i nie wystawiali oceny, bo byłaby błędnie nakierowana negatywnymi emocjami. Tu nie ma znaczenia czy są profesjonalni czy amatorami, recenzja ma oddawać jaka faktycznie jest gra, a nie, że ma się pojawić, bo kliknięcia i wyświetlenia.
Uważam, że każde wystawianie "ocen" grom jest głupie i niepotrzebne.
E tam. Przeciez dla szarego usera to tylko zabawa. Dla ludzi z branzy to chleb codzienny... gorzej jest gdy kogos nic nie laczy zawodowo z grami, a zaczyna przesadnie sie wczuwac i np. postrzega swoje oceny jako bardziej miarodajne od reszty. Nawet w kontekscie gier jako hobby czy pasji... nie ma co sie goraczkowac.
Szkoda, ze zamiast rozmawiac i wymieniac sie opiniami wolimy sie na nie licytowac. :/
Fekalia 76. Nie grałbym nawet gdyby to była jedyna gra w krypcie.
Rzecz w tym, że taki komunikat dotrze do nielicznych zainteresowanych, a kiepska ocena do znacznie szerszego grona odbiorców. W tym widzę główny problem tego typu oświadczenia.
Na Metacritic czy OpenCritic tez nie będą mieli wpływu bez werdyktu, widać nie ma to dla nich większego znaczenia.
Zgadza się. Dla nich to może nie mieć znaczenia, ale dla wielu graczy ma. Już sobie wyobrażam, jakie poruszenie byłoby tutaj, gdyby to GOL wydał podobne oświadczenie. ;)
Poruszenie jest po 5.5 i sklepiku w plusach, po takim komunikacie mógłby być pożar, przynajmniej tak mi się wydaje :D
W sumie co do sklepiku w plusach to faktycznie tak dziwnie jakoś. Może warto by wprowadzić obok + i - trzecią opcję, czyli elementy które spełniają kryteria przyzwoitości i powinny być obowiązkowe. Wiadomo, jak sklepik to P2W to w minusy, jak sklepik jest kosmetyczny właśnie w tą kategorię. Mogłyby tam jeszcze trafiać poprawna optymalizacja, wysoka stabilność i inne tym podobne cechy, których oczekujemy.
Moim zdaniem takie zdanie wyraża więcej niż jakakolwiek ocena tej gry. Jeśli nawet recenzent nie jest w stanie dłużej grać w daną grę, to o czymś to świadczy. Wiadomo, że mogą też zapozować w stylu good guys i jechać pociągiem hejtu, ale tej grze jest daleko od ideału, więc nie muszą nawet kłamać.
Oceny to w ogóle jest niepotrzebny system, bo ludzie nie czytają recenzji, tylko patrzą na cyferkę.
Ja na przyklad nie moge grac dluzej niz 30 mi w takiego Overwatcha lub innego CODa. Czy to oznacza ze to sa zle gry?
Są rzeczy obiektywne i subiektywne w grach do oceny.
Co do tematu watku - postaram sie krotko.
Imo to leserstwo. Nie chce im sie grac bo slaba gra? Nie chce im sie pisac tekstu? Co to za gadanie, moze pora zmienic prace jezeli komus sie nie chce?
Nie lubie takiego przebierania w robocie - masz cos do zrobienia to dzialaj.
EDIT
A, myslalem ze chodzi o podejscie do pracy i czytelnikow. Sam "tekst" bardzo wymowny. ;)
'But let’s cut it off here, and close this chapter. I’m done with Fallout 76.'
'It's worse than we ever thought it could be, and after 30-plus hours and a stream of increasingly frustrating bugs we're calling it quits.'
https://www.pcworld.com/article/3323056/gaming/fallout-76-review.html
hehe
IGN dal 5/10. Zwazywszy na to, ze ich skala dla gier AAA to od 7 do 10, ta gra naprawde musi byc tragiczna.
Jak już kiedyś pisałem, IGN oceniając grę koncentruję się głównie na warstwie technicznej (stąd tragiczna ocena Preya w zasadzie za jeden poważny bug) i tym czy gra starczy do kilkunastu godzin zabawy. Jakość narracji czy oryginalność ma w ich grach znaczenie drugorzędne.
F76 właśnie technikaliami też bardzo leży, stąd jest to sytuacja, w której po IGN faktycznie można było się spodziewać niskiej oceny.
Giantbomb opublikowało w tym roku zaledwie 11 recenzji, także to samo mogli by powiedzieć o wielu innych grach. No ale hate na Fallout 76 przysporzy im fame.
Zresztą wszystkich swoich specjalistów od gier skierowali w listopadzie do recenzji Tetris Effect więc nie starczyło im fachowców.
Może warto zatrudnić jeszcze jedną osobę do recenzowania gier, najlepiej taką dla której Tetris nie będzie granicą możliwości.
fame
Ja rozumiem gdyby jeden biedny giantbomb pojechał po f76 to może byłby to "fame" a tak to kolejni którzy potwierdzają przeczucia graczy sprzed premiery.
Nik sie ni zno! Ino soulkaczer sie zno na groch! Hardkorowe RPG, jak Andromeda i Dragon Ejdz 3 wciaga nosem, jak Bolec kino akcji.
IGN tez pojedziesz, ze maja za malo recenzji?
Fallout 76 10 na 10, wspaniala fabula!
Twoje posty sa w wiekszosci bardzo zabawne (kopalnia beki w sumie), ale przychodzi chwila, kiedy czlowiek powienien po prostu skonczyc, bo komedia zamienia sie w groteske i zalosc.
Danuel ---> Myślę że nie rozumiesz. To jest serwis o grach który przyznaje się do tego że nie ma ludzi którzy zagrali by w grę i ją zrecenzowali, i nich nawet wystawią ocenę 0, ale niech to uzasadnią. A gościu mówi że nie chce im się grać i nie grają wiedzą że jest beznadziejna. W tym samym czasie puszczają recenzję Tetrisa. Po prostu bieda.
Takeshi_Kovacs ---> po raz 100 atakujesz mnie personalnie co jest niezgodne z regulaminem tego forum. Moderator napisał ci wielokrotnie "ostatnie ostrzeżenie" itd. a ty nadal nie rozumiesz o co chodzi.
Zresztą twoje uwagi są bez związku z tym co napisałem, IGN napisał swoją recenzję i nie tłumaczyli się że im się nie chce, bo to poważny serwis.
Wydajesz się nic nie rozumieć z wypowiedzi innych ludzi.
Gamespot 4/10
https://www.gamespot.com/reviews/fallout-76-review-scorched-earth/1900-6417040/
'There are echoes of the series' admirable qualities, but look past that facade, past the cute Vault Boy animations, past the familiar radio tracks, and you'll find no heart--just an inconsequential wasteland doomed to be nuked over and over again.'
Ich jak skrytykuje najlepszy growy dziennikarz na swiecie?
I nie nigdzie w moich postach nie atakuje cie personalnie, atakuje to co piszesz, twoja zdolnosc do oceny jakiejkolwiek gry oraz pozowanie na wielkiego znawce RPGow. Jest to calkowicie dozwolone regulaminem forum. Dalsze represje moderatora wobec mojej osoby beda poporstu swiadczyly o tym, ze przeszedles sie dwa pokoje dalej i kazales mu mnie zbanowac.
Proponuję jednak przeczytać, co napisali, zanim napiszesz, że nie grali. Kluczowe słowa "anymore" i "another".
yasiu ---> przeczytałem, nie napisali "graliśmy cały dzień i gra nam się nie podoba" lecz napisali "nikt z nas już nie chce grać, a mi się nie chce tracić czasu". To dosyć prosty przekaz, zrozumiałem.
"nikt z nas już nie chce grać, a mi się nie chce tracić czasu". To dosyć prosty przekaz, zrozumiałem.
Tak, przekaz jest prosty - ta gra jest tak słaba, że nawet dziennikarze growi nie są w stanie w nią grać przez dłuższy czas. Po co ja ci to tłumaczę, do ciebie nic nie dociera.
Giantbomb opublikowało w tym roku zaledwie 11 recenzji
To nie jest Gamespot, oni nie pracują według tego schematu. Recenzje przez bardzo długi czas nie były żadną istotną częścią GB.
W ostatnim czasie odrobinę więcej się na tym skupili, wypuszczając recenzje w formie 2-osobowych dyskusji na video.
Zresztą wszystkich swoich specjalistów od gier skierowali w listopadzie do recenzji Tetris Effect więc nie starczyło im fachowców.
Po co się czepiać Tetrisa?
I możesz rozwinąć temat 'specjalistów'?
W listopadzie poświęcali czas wielu grom, Tetris jest jedną z nich.
Może warto zatrudnić jeszcze jedną osobę do recenzowania gier, najlepiej taką dla której Tetris nie będzie granicą możliwości.
Ja nie bo nie analizowałem tego wystarczająco, ale ktoś mógłby zrobić parę złośliwych uwag względem kwestii stanu i sposobu zarabiania serwisu GOL na przestrzeni lat.
Można zawsze napisać do CBS, jak masz parę uwag w tej kwestii :)
-------------------------------------------------
co do autora:
Jak wam się podoba takie podejście do sprawy? Giantbomb to "fajni goście" i mogą sobie na to pozwolić czy uważacie, że są nieprofesjonalni?
Wracając do wcześniejszego- czym jest profesjonalizm w tym świecie?
Giant Bomb to grupka gości która przed kamera gra i rozmawia o grach, rynku. Nie redagują PC Gamera i nie jesteśmy już w 1998 roku. Kiedyś część osób z ich zespołu pracowała jako klasyczni recenzenci i prezenterzy w GS, od początku porzucili ten format.
Wielu gier nie oceniają, wielu nie ogrywają. To że nie robią recenzji to nic dziwnego- gadali o tym dość sporo, na ich stronie jest Quick Look, czy podcasty gdzie można posłuchać przemyśleń.
Podobnie było z innymi grami, do których Jeff nie chciał się zmuszać.
Nie widzę powodu by temu potworkowi (F76) dawać więcej szans niż np. The Crew 2.
Nie czytam tego serwisu gdyż na tle wielu innych zachodnich serwisów nawet amatorskich są mało profesjonalni szczególnie w tematach RPG i MMO które mnie interesują, co pokazali po raz kolejny. Tym bardziej nie będę do nich pisał. Nie udzielam darmowych porad jak prowadzić serwis, muszą sobie z tym sami poradzić.
Moim zdaniem sa bardziej 'profesjonalni' niz portal, ktory w recenzji gry za 250 zlotych, w plusach daje ze gra ma 'uczciwy sklepik'.
Nie czytam tego serwisu gdyż na tle wielu innych zachodnich serwisów nawet amatorskich są mało profesjonalni szczególnie w tematach RPG i MMO które mnie interesują
Jeśli profesją jest utrzymywanie się z coverage'u branży gier- to oni są profesjonalistami.
Czy te pieniądze idą w większości od właściciela, czy reklamodawców czy pakietów premium kupowanych przez ich społeczność.
Nie poświęcają czasu wielu gatunkom. Ba- mnie interesują głównie strategie i rpg, a tam prawie tego nie ma. Dodatkowo tamten rynek od dekad to głównie konsole a nie PC, jak w kraju.
Co nie zmienia faktu że warto ich śledzić od czasu do czasu, przynajmniej w formie podcastów. Siedzą w Kalifornii gdzie siedzi chyba połowa branży, od czasu do czasu mają ciekaw plotki czy ciekawych gości, a przede wszystkim tamtejszy punkt widzenia.
Nie wspominam o rzeczach jak E3, gdzie Gerstmann sobie przez godzinę sobie siedzi i gawędzi z Spencerem, szefem dywizji Xboxa w Microsoft.
Ich ocena niczego by nie zmieniła, w pewnym sensie się pojawiła- wystarczy obejrzeć quick look. Słowa ' I don't like this game' chyba zamykają sprawę, gdy można się posiłkować 90 minutami gameplayu z komentarzem.
ed: nie jestem jakimś obrońcą GB. Na przestrzeni lat popełnili wiele błędów przy obieraniu strategii rozwoju i prowadzenia serwisu. Sam fakt że siedzą w Ludowej Republice Kalifornii powinien na starcie coś podpowiadać.
Niemniej w kwestii odmowy recenzji F76- recenzje dziś niewiele znaczą. 'Premiery' niewiele znaczą, dzięki staraniom wydawców...
Nie muszą tego robić a ich fani tego nie oczekują. Jest cały osobny temat kwestii wartości i sensu numerków jako takich, przy obecnej kondycji i kulturze w branży.
Jak dla mnie, gry Bethesdy mają v1.0 przy premierze complete edition i to wcale nie ze względu na dodatki...
.:Jj:. ---> "mnie interesują głównie strategie i rpg, a tam prawie tego nie ma" właśnie o to mi chodziło.
Nikt im nie każe recenzować każdej gry, tylko po co rozbić z tego dramę.
Ja nie wiem czy i kto robi.
Ja za to się zastanawiam bardziej, jaki sens ma ocenianie tego tupu gry na tym etapie. Co ta ocena będzie znaczyła za 3, 9 miesięcy? Co za 3 lata? Kto będzie wracał i poprawiał recenzję po tysiącu content patchy?
Branża gier staje na głowie, jedyne zdrowe zalecenie to się wyłączyć i nie uczestniczyć w tym wariactwie.
Niemniej w kwestii odmowy recenzji F76- recenzje dziś niewiele znaczą.
Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Recenzje nadal są cholernie istotne, przede wszystkim te, które są na Metacritic. Z punktu widzenia Bethesdy, lepiej żeby GB recenzji nie robił, bo na MC jest.
Wydawcy boją się site'ów, które są na MC. Przed każdą premierą jest totalna sraczka przed godziną zero, mało tego, premie dla devów nierzadko ustalane są na podstawie średniej notki.
Ja za to się zastanawiam bardziej, jaki sens ma ocenianie tego tupu gry na tym etapie. Co ta ocena będzie znaczyła za 3, 9 miesięcy? Co za 3 lata?
Gra wyszła teraz, czy wyjdzie za 3 lata? Produkt pojawił się na rynku, więc należy go ocenić. Przecież wielu może od tego uzależniać decyzję odnośnie zakupu gry. Nikt zabronił Bethesdzie poczekać z premierą do czasu wyeliminowania błędów i dodania większej ilości contentu. Trzeba brać odpowiedzialność za swoją politykę wydawniczą.
Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Recenzje nadal są cholernie istotne, przede wszystkim te, które są na Metacritic. Z punktu widzenia Bethesdy, lepiej żeby GB recenzji nie robił, bo na MC jest.
Mógłbym się rozpisać nt. 'czytelności' i 'oglądalności' recenzji na przestrzeni lat, ale nie o tym jest wątek.
Z czyjej perspektywy piszesz- wydawcy, inwestora, pracownika dewelopera, czy gracza?
W obecnym świecie pod ręką są tysiące recenzji, gameplayów, komentarzy itd, na podstawie których można sobie wyrobić równie dobre, a często lepsze zdanie gdyż ocenia się w czasie rzeczywistym a nie przyswaja czyiś punkt widzenia.
Oceny recenzji są ważne w wielu względów, tylko co z tego?
Fallout 76 nie wygląda na typ gry, gdzie finalna ocena na podstawie recenzji premierowej gry ma specjalne znaczenie. Przynajmniej z założenia, zakładając wsparcie na poziomie Warframe, League of Legends, R6 Siege. itp.
Nie chodzi mi o to że wrażenia na premiera nie są ważne. Są i to bardzo (o czym świadczy parcie na przedsprzedaż i opóźnianie ich publikacji), ale niekoniecznie w formie recenzji, która niedługo straci kompletnie na znaczeniu.
Bez względu na wszystko F76 na premierę to beta- pod względem jakości i dopracowania produktu jak i zawartości.
---------------------------------
Gra wyszła teraz, czy wyjdzie za 3 lata?
A będziesz grał w Fallouta 76 dziś, czy przez 3 lata. Innymi słowy- czy wyłączysz w grze always on-line autopatchera i będziesz grał w tą wersję do końca zawartości?
Za tydzień mogą wydać 60-gigowego overhaula który zmieni reguły gry. No i co teraz?
Klasyczne recenzje przy 'games as a service', a 76 się na to kreuje, szybko tracą wartość.
Produkt pojawił się na rynku, więc należy go ocenić.
Tak, wszystko rozbija się o formę i nazewnictwo :)
Giant Bomb zrecenzował premierową formę 76. W formie podcastu oraz Quick Looka.
Przecież wielu może od tego uzależniać decyzję odnośnie zakupu gry.
Tak, ale ja tego nie neguję. To przecież oczywiste.
Z tego powodu w sieci są setki tekstów i gameplayów.
Nikt zabronił Bethesdzie poczekać z premierą do czasu wyeliminowania błędów i dodania większej ilości contentu. Trzeba brać odpowiedzialność za swoją politykę wydawniczą.
To nie ma związku z fundamentalnym problemem przy premierze takiej gry.
Nie ma czegoś takiego, jak czekanie z premierą na pełny/ wystarczający content przy grach online. WoWa mieli wstrzymywać 14 lat? :P Gdzie granica?
Wiem wiem, bardziej serio- to Bethesda i jeśli chodzi o jakość to grze przydało by się 6 miesięcy w piekarniku, by podreperować i doszlifować grę.
Ba- przydąło by się jej 2 lata na przerzucenie na nowy silnik...
Wątek jest czy brak recenzji z numerkiem dla gry F76 jest ok. Dla mnie- jest.
Jak gracz ma głowę na karku, to wie jaki jest stan gry zanim Sz. P. Recenzent wstanie do pracy recenzować grę (livestreamy itp).
PS- ja do klasycznych recenzji prawie nie zaglądam, bo nie wiedzę w nich wielkiej wartości. 20-minutowa wizyta na fanowskim, a czasem oficjalnym forum, dostarcza często nieporównywalnie więcej informacji nt. stanu gry. Dodając do tego youtuba, twitcha i inne- zaglądam do recenzji i na MC tylko na zasadzie wysondowania klimatu. Plus z ciekawości i frajdy, jak są kontrowersje i internet dramy.
Uważam,że odmowa recenzji z takiego powodu jaki przedstawili to skrajny brak profesjonalizmu i wręcz dzienne podejście. Fallout 76 to moim zdaniem słaba gra, ale bądź co bądź jest to duża premiera w świecie gier i zrecenzowana być powinna. Wielu ludzi czeka na recenzje, porównuje je z różnych portali. Natomiast stwierdzenie ,że nie będzie recenzji bo nikt nie chce w to grać podchodzi wręcz pod hejt i to prymitywny.A takie podejście ze strony portalu który recenzowaniem się zajmuje wręcz nie przystoi.
a ja, podobnie jak w przypadku Andromedy, na fali hejtu, kupie gre, aby miec co robic podczas swiat. Pewnie jak w przypadku Andromedy, pogram ze 120-150 godzin, mam nadzieje dobrze sie bawiac. :)
Juz od dawna nie kieruje sie recenzjami, zbyt czesto zniechecaja do grania w dana gre, ktora okazuje sie calkiem ok.
szczególnie że do świąt powinni wprowadzić jeszcze spor usprawnień, miłej zabawy
Trzeba było napisać reckę na bazie tego co już ograli do tej pory, jak nie chcą się dalej męczyć. Dać 2/10 i tyle, do widzenia.
A co to (kto to) jest Giantbomb?
..może ktoś ich zrecenzuje?
A co to, google już nie działa czy jak?
