Czy w Red Dead Redemption 2 znajdzie się cała mapa z poprzednika?
Odrobinę niepokoi mnie informacja o tym traktowaniu gry jak zwykłą strzelankę. Nie grając w grę ciężko powiedzieć na ile elementy tego "survivalu" będą istotne, z tej informacji wynika że nie będą wcale jeśli będzie można je olać i sobie grać na luzie. Wiadomo że trzeba znaleźć złoty środek. Ciężko przewidzieć jak to będzie rozwiązane, czy będziemy mogli wybrać jak silne będzie to przywiązanie do realizmu żeby Ci którzy nie chcą żeby broń się zacięła nie musieli jej czyścić, albo dbać o odpowiednie odzienie zimą i tak dalej. To wszystko jawi się zbyt pięknie by działało ale hej, to Rockstar. Oni jeszcze - w mojej ocenie - niczego nie zepsuli więc może faktycznie będzie to symulator kowboja ale na tyle przystępny by te mechaniki nie były irytujące. Cholera, tak wiele niewiadomych, a hype tak duży xD
Ponoć mapa ma być 4 razy większa od GTA5 i 8 razy większa od RDR1.
Co ma sens biorąc pod uwagę ile lokacji już pokazano (pustynie, bagna, góry, miasta, etc)
I te 200 gatunków zwierząt (trzeba sporej mapy żeby to całe Zoo zmieścić.
Armadillo będzie na 100% bo jest na gameplayu z wczoraj. A wrzucenie całej mapy z RDR jako tylko cząstki olbrzymiego świata, to świetne posunięcie. Dla fanów jedynki to będzie genialną opcja przejechać się po już znanych okolicach.
Co do newsow to R* podobno nagrał około 1000 aktorów głosowych do RDR2 ;)
@rj
Ja spodziewam się dwóch trybów, Survivalowego i Fabularnego tak jak w Metro czy FarCry Primal. W survivalowym musisz dbać o żarcie i wodę dla siebie i swojego kunia, a w fabularnym grasz jak w zwykłą strzelankę.
Albo tak jak w Dishonored 2, samodzielnie dobierasz sobie trudność na różnych suwakach. W czymś takim odnalazłby się zarówno casual który chce się po prostu pobawić w piaskownicy, jak i hardcor'e szukający gry w której jeden zły krok skończy się śmiercią.
Jeśli npc rzeczywiście nie będą bandą randomów, to przed graczem otworzą się nowe możliwości.
Wyobrażacie to sobie? Wybijasz w pień całe miasteczko, z powodu czego przez kolejne kilka tygodni poluje na ciebie miejscowy szeryf. A jak po pewnym czasie wrócisz do miejsca w którym rozpętałeś rzeź, zastajesz ruinę zamieszkaną przez bandytów (coś w stylu Tumbleweed z poprzedniej części). Brzmi niewiarygodnie, ale gry rockstara mają tendencję do wprowadzania rewolucji.
Ponoć mapa ma być 4 razy większa od GTA5 i 8 razy większa od RDR1.
Jeśli to prawda, a fabularnie gra ma dostarczyć na 30h (o tylu słyszałem), to sztkuje się niezły przerost formy nad treścią.
Główna fabuła to jedno a fabula/zawartość poboczna to drugie. Wystarczy że dadzą zawartości na 100 godzin i świat już będzie ładnie wypełniony.
Sam fakt że gang ma się przemieszczać w miarę postępu fabuły i zakładać obozy w innych miejscach, wprowadza uzasadnienie dla dużej mapy. Ciężko żeby uciekali kilometr dalej.
No i te 200 gatunków zwierząt też trzeba jakoś sensownie rozmiescic.
Szykuje się najbardziej obszerny i najpiękniejszy graficznie sandbox. Jeszcze tylko 24 dni :)
Dają starą mapę by pokazać ją na nowych platformach czyli PC potwierdzony i może jeszcze Switch, chociaż wątpie aby dzieło nintendo to udzwignęło.
Lol ciężko mi to inaczej skomentować.
Za naprawdę dobre prowo masz 9/10
spoiler start
chyba że to na serio jest to sorry :P
spoiler stop
Też wydaje mi się, że powinien być wybór co do rozgrywki - dla chcących czegoś więcej opcje z survivalem, a dla niecierpliwych jakiś GTA mode z bezmózgą strzelaniną na jednym magazynku.
Jak dobrze że sąsiad posiada PS4 Pro, moment i jestem po premierze Krzysiu, haha...
O tak! Ta gra z każdym newsem brzmi coraz lepiej.
Nie wiem czy to w ogóle potrzebne, ale skoro to nie potwierdzona informacja może być to tylko plotka.
Czy ktoś wierzy, że białą koszulkę można doprać z trawy i błota już przy 30 stopniach ? Dlaczego więc tak masowo wierzycie, ba - sami sobie dopowiadacie cuda, kiedy chodzi o gry komputerowe ?
To co widzimy w reklamach, bo w końcu to tylko reklamy mające zachęcić do kupna produktu, to tylko dobrany sprytnie przekaz możliwie mocno eksponujący ładne elementy, a ukrywający to co w praktyce bardzo często w grach kuleje.
Mnie, osobę oczekującą bardzo na tą grę, zażenowało, że "game play" w praktyce oznacza w 40% oskryptowane filmowe wstawki. Z drugiej strony nie dziwi mnie to specjalnie, bo wspomniane reklamy proszku do prania też nie pokazują całego procesu prania tylko wyrwany z kontekstu sukces zabiegu - sukces, który występuje może w 20% sytuacji.
Może dla wielu zabrzmi to dziwnie, ale nawet Mafia III na filmach reklamowych wyglądała ciekawie. Podkreślam, że piszę o pewnej miodności gry, a nie samej szacie graficznej. W praktyce jednak gra sprowadza się do kilku aktywności, nudnych do bólu, realizowanych w drewniany sposób.
Nie wiem skąd u ludzi taka tendencja do osładzania sobie rzeczywistości. Niektórzy wierzą, że w RDR immersja świata będzie taka, że czuć będziemy smak piwa pitego w saloonie. Serio ? W reklamy Mango Gdynia też tak wierzycie ?
Przecież od tych reklamowych sloganów aż uszy bolą. To po prostu jest żenujące nawet jeżeli miałoby po części zostać zrealizowane.
Wbrew pozorom wcale nie zamierzam krytykować RDR, bo sam bardzo oczekuję na tą grę, ale trochę rozśmiesza mnie tendencja ludzi do wizualizowania sobie jakiś nierzeczywistych możliwości gier.
Otwarte światy jakkolwiek potrafią mieć duże możliwości to są z drugiej strony bardzo czułe, kruche na okazywanie pewnej nudy.
To się nazywa HAJP.
Nie poradzisz. :D
Dosłownie jedna maluteńka, aczkolwiek dość istotna poprawka - Red Dead, to gra wideo, a nie gra komputerowa. Przynajmniej na ten moment.
Jakieś źródło do informacji o tym, że gameplay stanowić będą w 40% oskryptowane filmowe wstawki?
@wojtek750
Miałem na myśli ten reklamowy film. Połowę czasu oglądamy tylko oskryptowane fragmenty, a nie typowy "game play".
Sam kupię RDR w pierwszy dzień. Dodam, że dla GTAV kupiłem konsolę, ale po prostu nieco żenujące jest nazywanie reklamowego filmu wierną relacją z "game play".
No to czekamy zatem na wersje PC. Tylko niech NIE sciemniaja, ze nie maja takowej w planach bo strasznie takie tanie zagrywki mnie irytuja, zeby sztucznie zwiekszyc sprzedaz wersji konsolowych bo wersja PC jest zwykle robiona rownolegle z konsolowa....oczywiscie w glebokiej tajemnicy...bo $$$$$$$$$....zal.
Zeby nie byc zbyt doslownym bedziemy mieli wybor jaka postacia grac? Ja chcialbym zagrac na przyklad koniem, da sie? No i ten niestprawiedliwy system, ze gdy wybijesz pol miasteczka bedziesz scigany przez szeryfa i ...sie wylogujesz, ja bym sie wkurzyl... ;)
@Gibsonn W końcu jeden normalny, a nie jełopy pokroju "Nie będzie na PC bo piractwo i to od zawsze ex!"
Też mnie wkurzają te podchody, ale z drugiej strony jedno jest pewne, że dostanie się dopracowany produkt na kazdej platformie.
Wiesz ile niecierpliwych i napalonych osob kupi na premiere i pozniej jeszcze raz ladniejsza wersje z wieksza iloscia detali i w wysokiej rozdzielczosci na PC?...duzo. Rstar to wie i jest mistrzem w tym...lata praktyki. Ale wystarczy sama swiadomosc, ze zlo istnieje zeby go uniknac i isc sciezka prawdy... ;) Ja tego DWA razy nie mam zamiaru kupowac.
To nie Ty czasem od 8 lat czekasz na jedynkę?
Kojarzę Twoje posty co i rusz w różnych wątkach z RDR że na 100% będzie już tuż tuż.
Wiesz mi generalnie zwisa czy gra wyjdzie kiedyś tam na PC. Premierą jest 26.10 i czy wyjdzie za miesiąc, rok czy 10 lat albo wcale, kompletnie mi zwisa.
Wyjdzie to wyjdzie, nie to nie. Ale po co przez prawie dekadę czekać i karmić się każda plotka? Pytam z czystej ciekawości.
Gibsonn Chciałbym aby ta gra nigdy nie wyszła na PC i nie dlatego, że mam coś do PC-towców tylko dlatego, że piszecie że wyjdzie lepsza wersja na PC a konsolowe wersję to beta testy...
Prawda jest taka, że te detale graficzne jak i wodotryski na kartach od NVidia cieszą oko przez pierwsze chwile z obcowaniem z grą a potem nawet nie zwraca się na te detale graficzne uwagi, bo gracza pochłania świat gry jak i fabula.
Nie rozumiem ludzi ograniczających się tylko do jednej platformy i hejtujacych hity z konsol, co w kompach maja wpakowane grafy droższe od samej konsoli... Tylko jedno widzę wytlumaczenie: Takie posty piszą tylko ludzie, którzy są nieletni i nie stać ich na konsole a PC rodzice im kupili jak i maniacy klawa + mycha. Ja wiem, wielu też piszę że nie lubią pada tylko że to RDR2 to nie FPS a sterowanie jest dostosowane pod pada, co też wieku PC graczy udziela się, że mają kompa w salonie i gra na padzie, więc w czym problem?
Ktoś wie, czy Prosiak ma być sprzedawany z gra w promocji? Rozważam zakup takiego zestawu, bo za pewne wyjdzie on taniej niż sama konsola i osobno gra.