Doszły mnie dzisiaj słuchy, ze wersja pecetowa wlasciwie nie posiada pudełkowej wersji
Patrzę na allegro..
Pudełkowa wersja jest (99% to jednak cyfra) - https://allegro.pl/shadow-of-the-tomb-raider-pc-bonus-i7550144550.html
Ale za 250 zł :O czyli tyle ile konsolowa
Co to jest kuzwa za dziwaczny trend? Za ROTR na pc placilem bodajze 160, a teraz nagle cena poszla o prawie 100 zl? LOL
Czyli SOTR juz nie kupię jak pójdę do jakiegos media expert?
A potem w necie 'sprzedaz wersji pudelkowych na pc spadla' - no tak spadla skoro ich prawie nie ma.
Wiem, ze na PC to prawie jeden wuj bo pudelkowa czy nie i tak zostaje przypisana na steamie, ale jednak wolalbym cos fizycznie miec.
Mam tylko nadzieje, ze na konsolach cyfrowa dystrybucja sie az tak nie przyjmie, bo to bedzie oznaczalo koniec uzywek/wymian czyli czegos pieknego, wspanialego ;)
normalnie przecież, że wersja cyfrowa jest tańsza od fizycznej bo są mniejsze koszty..... nie czekaj, coś tu jest nie tak......
Na konsoli cyfry sa drozsze
Bez kitu dziwna sytuacja z tym SOTR, idziesz do marketu i wersji PC nie ma, nawet samego kodu
Wersje pudelkowe na PC zdychaja już od jakichś 5 lat.
W sumie teraz to już takie ostatnie dogorywania.
Nie ma się co dziwić, Steam złapał rynek pecetowy za pysk i pudelka są zbędne bo nawet gry pudelkowe to mit - odtwarzasz płytkę A tam tylko instalator steam i trzeba grę pobrać z neta.
Między innymi dlatego skończyłem wspierać gry na PC, wolę kupić gra pudelkowa której nie muszę przypisywać do żadnego konta.
Wkładam gra do napędu, po paru minutach mogę grać. Bez ściągania niczego.
Nawet takie gry jak Inside, Limbo, Little Nightmares, Stardew Valley etc dostają wersję pudelkowe.
Ba, jest masa firm które robią limitowane edycje pudelkowe które nigdy oficjalnie w pudełkach nie wyszły.
więc istnieje opcja, że używki zostaną, jeśli nie zlikwidowane, to mocno zredukowane.
W 2013 roku gracze konsolowi pokazali gdzie mogą sobie twórcy konsol takie pomysły wsadzić. Pokażą i kolejnym razem jak będzie trzeba.
"W 2013 roku gracze konsolowi pokazali gdzie mogą sobie twórcy konsol takie pomysły wsadzić. Pokażą i kolejnym razem jak będzie trzeba."
Nie mówię, że od razu zlikwidują, ale stopniowo będą je ograniczać
To też próbowali robić jeszcze wcześniej. Dodając online passy. Z tego pomysłu też już zrezygnowano. Dopóki gracze konsolowi będą walczyć o to żeby używki były i żeby nie wymuszać aktywacji podatkowych edycji gier, to wszystko zostanie po staremu. Dziwi mnie to że na pecetach steamowi tak latwo poszlo ograniczenie rynku.
W moim odczuciu będzie to powoli zmierzało do cyfryzacji. Gdzieś już nawet czytałem, że 3/4 rynku amerykańskiego to rynek cyfrowy.
"Dziwi mnie to że na pecetach steamowi tak latwo poszlo ograniczenie rynku"
Jeszcze parę lat temu też mnie to dziwiło, ale dzisiaj sądzę, że jest nawet lepiej. Cyfrówki są zdecydowanie tańsze niż pudełkowe wersje, oczywiście jeśli nie patrzymy na sklep steama, bo tu sytuacja wygląda jak z PSN. Po tygodniu od premiery można wyłapać gry za pół ceny. Rynek używek na PC nigdy nie był jakiś duży, to był zaledwie mały procent względem używek konsolowych gier. I mówię to jako osoba, która na PC ma 800-900 gier pudełkowych i trochę około 750 w wersji cyfrowej, nie tylko na steamie.
Cool story.
Gdzieś już nawet czytałem, że 3/4 rynku amerykańskiego to rynek cyfrowy.
Nie czytałeś bo to nie prawda.
Masz podejście 'plują w twarz ale wmówie sobie że deszcz pada'.
Ograniczenie rynku tylko do cyfrowej dystrybucji nie, nie jest dobre.
A rynek uzywek mial sie świetnie, nawet w Anglii (która mimo wszystko stoi konsolami)
Wchodziłem do starych charity shopow albo starego gamestation i mogłem wyjść oblowiony klasykami w cenach jak za paczkę chrupek.
Rynek używek był spory, tylko jesteś trochę za młody żeby to widocznie pamiętać.
Najlepszy wybór to mieć wybór, i fakt że nikt mi nie ogranicza wersji do tylko cyfrowych jest dla mnie ważne. Ba, mogę dostać wersję pudelkowa kilka dni przed premierą grać od razu.
Mogę wziąć grę i pożyczyć kumplowi, sprzedać jeśli mi się nie podoba, wrzucić do konsoli w drugim pokoju tak żeby młodszy rodzeństwo dziewczyny mogło pograć.
Chce wersję digital to mogę ja kupić kiedy chce.
Najważniejsze to mieć wybór A nie dac sobie wciskać że jest tylko jedna opcja.
I dopóki gracze będą tego pilnowali to nic się nie zmieni. Sony próbowało z PSP GO które było niewypałem, MS próbował z Xbox One - które do teraz odczuwa wyniki tamtych zapowiedzi.
Ani Sony ani MS nie powtórzą tego błędu.
"Nie czytałeś bo to nie prawda."
https://www. [ link zabroniony ] /news/2017/04/19/sprzedaz-cyfrowa-to-juz-prawie-3-4-rynku-amerykanskiego.shtml
Cool story.
Co prawda dotyczy to roku 2016, jednak wątpię, aby w dwa lata ta tendencja się zmieniła. I fakt, też dotyczy to wykupowanych subskrypcji oraz innych cyfrowych opcji.
"Masz podejście 'plują w twarz ale wmówie sobie że deszcz pada'."
Bo dostosowuję się do rynku i cieszę się z niższych cen? Aha.
"A rynek uzywek mial sie świetnie, nawet w Anglii"
Może w Anglii miał się świetnie, ale nie w Polsce. Sam chodziłem po sklepach z grami używanymi i fakt były wersje pecetowe, ale to zwykle była jedna malutka półka z niewielką ilością gier.
"Ograniczenie rynku tylko do cyfrowej dystrybucji nie, nie jest dobre."
Nigdzie nie napisałem, że to mi się podoba, czy też jestem zwolennikiem całkowitej cyfryzacji. Sugeruję się wynikami sprzedaży wersji cyfrowych i zapowiedziami Sony, że w przyszłej generacji bardziej skupi się na sferze cyfrowej, ten artykuł możesz nawet znaleźć tutaj na gry-online.
Jak już mówiłem, mam mnóstwo gier pudełkowych, na konsolach stacjonarnych nie miałem i nie mam ani jednej wersji cyfrowej, wyjątkiem jest tutaj PS Vita na którą musiałem kupić parę cyfrowych wersji gier z PSP. Jeśli mam wybór to oczywiste, że wybiorę wersję pudełkową, chyba, że wersja cyfrowa będzie tańsza o te +/- 50zł na korzyść cyfrowej.
Piszesz też o pożyczaniu i przenoszeniu gier, na pc jest to również możliwe przez goga, który sprzedaje gry bez żadnych zabezpieczeń i lista takich gier jest coraz większa, więc możesz kupić, następnie pobrać instalkę i zgrać sobie ją na płytę/pendrive/dysk zewnętrzny. Fakt, nie możesz takiej wersji odsprzedać, ale według mnie to nie jest problem.
"Ani Sony ani MS nie powtórzą tego błędu. "
Człowiek i firmy uczą się na błędach, więc myślę, że i z tego wyciągnęli wnioski i spróbują ponownie trochę namieszać.
Tak jak mówię, nie jestem zwolennikiem całkowitej cyfryzacji, jednak potrafię dostrzec tego plusy. Jeśli gracze będą z tym walczyć, również nie będę miał nic przeciwko, jeśli to nie zaszkodzi całej grupie.
Skończenie z pudełkami to jest kwestia czasu, nic się z tym nie zrobi.
Wszystko zmierza do streamingu i do usługi w stylu Netflixa.
Może nie teraz, ale za 10 lat kto wie.
Tak jak mówię, nie jestem zwolennikiem całkowitej cyfryzacji, jednak potrafię dostrzec tego plusy.
Ale jaki plusy? Jakim plusem jest narzucenie smyczy na cały rynek i robienie z graczy debili?
Jaki masz tego plus?
Powtórzę Ci bo jak zwykle nie rozumiesz najlepszy wybór- to mieć wybor
Przestań pisać bzdury byleby tylko usprawiedliwić, biedna kondycję pudelkowych edycji pecetowych.
Bo jest to trochę syndrom sztokholmski - bronić coś co jest zwykłym ograniczeniem i działaniem przeciwko konsumentowi.
Nie ma plusów w sytuacji kiedy nie masz wyboru, plusem jest to że mogę grę kupić w dziesiątkach sklepów, mogę kupic używana, mogę kupic digitala na PSN.
A nie bycie skazanym na digitala - bo tak lol.
Artykuł który przytoczyłes to raport ze wszystkich platform, łącznie ze smartfonami. Wliczając w to DLC i mikroplatnosci. Nie ma tam napisane że sprzedaż pełnych gier W wersji cyfrowych to 3/4 rynku.
"Ale jaki plusy? Jakim plusem jest narzucenie smyczy na cały rynek i robienie z graczy debili?"
Niższe ceny, zwykle wcześniejszy dostęp i pozbycie się problemu z dostępnością, a także w przypadku steama możliwość zwrotu całej kwoty jeśli gra ci nie podejdzie :)
"Powtórzę Ci bo jak zwykle nie rozumiesz najlepszy wybór- to mieć wybor"
Powtórzę Ci jeszcze raz, bo jak zwykle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem - nigdzie nie pisałem, że jestem zwolennikiem cyfryzacji i również wolę mieć wybór
"Przestań pisać bzdury byleby tylko usprawiedliwić, biedna kondycję pudelkowych edycji pecetowych."
Niczego nie próbuję usprawiedliwiać tylko staram się spojrzeć na sprawę obiektywnie, a nie od razu rzucać, że steam robi z graczy debili, a wersje cyfrowe to zło największe. To ty właśnie nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie i spojrzenie na daną sprawę od ciebie.
Znowu rzucasz oskarżeniami bez pokrycia i próbujesz wyjść na tego mądrzejszego/lepszego. Nigdzie niczego nie usprawiedliwiałem, nigdzie niczego nie broniłem, a to, że ty nie widzisz wyborów, o których już ci wspomniałem, to już twoja wina. Ja staram się argumentować swoje zdanie i szanuję swojego rozmówcę, ale jak widać jestem za młody, aby oczekiwać tego od innych :)
"Artykuł który przytoczyłes to raport ze wszystkich platform, łącznie ze smartfonami. Wliczając w to DLC i mikroplatnosci. Nie ma tam napisane że sprzedaż pełnych gier W wersji cyfrowych to 3/4 rynku."
To fakt, co też zaznaczyłem w momencie wstawiania tego linka.
plusem cyfryzacji jest choćby fakt, że mam dostęp do PEŁNEJ biblioteki gier. Chętnie bym zobaczył jak malutki indie developer wydaje swój pierwszy tytuł w wersji pudełkowej...
Nie wspomnę już nawet o tym, że kupując używkę gry pudełkowej, której z oczywistych względów nie można już kupić w sklepie jestem skazany na często chore ceny januszy-cwaniaków, którzy zawyżają ceny, bo widzą popyt. W przypadku wersji cyfrowych nie ma pojęcia "unikatowy egzemplarz".
Wersje pudełkowe tylko leżą i się kurzą. Nawet nie zliczę ile pudełek i płyt z grami wywaliłem na śmietnik, bo mi tylko zalegały po kątach, a nie jestem onanistą żeby tworzyć oddzielne pomieszczenie z gablotkami "klasyków". To nie są obrazy Van Gogha, żeby na to chuchać i dmuchać tylko siedlisko kurzu.
Niższe ceny, zwykle wcześniejszy dostęp i pozbycie się problemu z dostępnością, a także w przypadku steama możliwość zwrotu całej kwoty jeśli gra ci nie podejdzie :)
Wszystko to jest w grach pudelkowych.
Więc nie, kompletne przejście na cyfrowe kopie nie ma plusów. Zwłaszcza gdy dominuje jeden dystrybutor.
Powtórzę Ci jeszcze raz, bo jak zwykle nie potrafisz czytać ze zrozumieniem
Umiem i widzę jak się motasz. Próbujesz usprawiedliwić coś co nie ma żadnej przewagi nad połączeniem edycji pudelkowych i opcji digital.
NIE MA ZADNYCH PLUSOW. Więc przestań pisać głupoty.
Niczego nie próbuję usprawiedliwiać tylko staram się spojrzeć na sprawę obiektywnie,
Upsrawiedliwiajac monopolizacje rynku i walenie graczy w tyłek. Bo inaczej tego nazwać nie można.
Zmuszanie przypisywanie większości gier do konta I brak zwykłych edycji pudelkowych jest właśnie właśnie robieniem z graczy debili. Ciebie jak widać łatwo przekonali ;)
To fakt, co też zaznaczyłem w momencie wstawiania tego linka.
No to po co używasz linku który ma się nijak do dyskusji? Sprawa dotyczy wersji pudelkowych gier.
Rezultat dyskusji będzie zawsze taki sam - NIE MA ANI JEDNEGO PLUSU W OGRANICZANIU PELNYCH WERSJI GIER TYLKO DO WERSJI CYFROWYCH
"Wszystko to jest w grach pudelkowych."
Nie zawsze, ale jeśli chcesz to do tych plusów możesz dopisać sobie gry indie od twórców, których nie stać na wersje pudełkowe oraz patche w wersjach cyfrowych starych gier, aby móc je odpalić na nowszych systemach. Mogę wymienić jeszcze parę plusów :)
Powtórzę ponownie, nie piszę plusów całkowitej cyfryzacji, a ogólnie wersji cyfrowych.
"Umiem i widzę jak się motasz. Próbujesz usprawiedliwić coś co nie ma żadnej przewagi nad połączeniem edycji pudelkowych i opcji digital."
Właśnie udowadniasz to :) Nic nie usprawiedliwiam, i ponownie, nie piszę tu o całkowitej cyfryzacji, a o samych wersjach cyfrowych.
"NIE MA ZADNYCH PLUSOW. Więc przestań pisać głupoty."
Aktualnie to ty piszesz głupoty, bo nie potrafisz ogarnąć niektórych rzeczy :)
"Upsrawiedliwiajac monopolizacje rynku i walenie graczy w tyłek. Bo inaczej tego nazwać nie można.
Zmuszanie przypisywanie większości gier do konta I brak zwykłych edycji pudelkowych jest właśnie właśnie robieniem z graczy debili. Ciebie jak widać łatwo przekonali ;)"
Ciągle z tym usprawiedliwianiem, a dalej mi nie pokazałeś gdzie to robię ;) Ale już poważnie, sam cierpię na tym, że wersje pudełkowe na pc są coraz rzadsze, ale nie czuję się "walonym w tyłek", bo nie mogę danego tytułu sprzedać czy pożyczyć komuś.
Czym dokładnie jest to robienie z graczy debili, jeśli kogoś nie interesuje odsprzedaż danego tytułu? Bo według twojej logiki, to gracze kupujący wersje cyfrowe są debilami. I ponownie, nie jestem za tym, aby nie było wersji pudełkowych i były tylko cyfrowe.
"Rezultat dyskusji będzie zawsze taki sam"
Taki, że odrzucasz wszystko co niewygodne dla ciebie, aby tylko się okazało, że to ty masz rację :)
Powtórzę ponownie, nie piszę plusów całkowitej cyfryzacji, a ogólnie wersji cyfrowych.
A chwile wczwsniej:
Tak jak mówię, nie jestem zwolennikiem całkowitej cyfryzacji, jednak potrafię dostrzec tego plusy.
Zdecyduj się. Albo naucz się formułować zdania bo piszesz najpierw jedno później co innego. Masz straszliwy problem z ogarnięciem bałaganu w głowie i napisania z sensem o co Ci chodzi.
Aktualnie to ty piszesz głupoty, bo nie potrafisz ogarnąć niektórych rzeczy :)
Ogarnąłem już. Że lubisz mieć smycz na karku i dyktatora nad głową który Ci powie co jest dla Ciebie lepsze. A Ty pozniej (bezskutecznie) pobujjesz te glupoty przekazac dalej.
Czym dokładnie jest to robienie z graczy debili, jeśli kogoś nie interesuje odsprzedaż danego tytułu?
Robieniem jest to właśnie to że narzuca się prawa, mimo że są one wbrew z prawami konsumenckimi. Robieniem ze kupujac gre nawet w sklepie musisz ja przypisac do innego sklepu. Cała zawartość fizyczną jest niepotrzebna.
Robieniem jest to że kupując nawet grę w wersji fizycznej, musisz ja w całości pobrać A na płytce masz instalator steam. Lol chłopie
Taki, że odrzucasz wszystko co niewygodne dla ciebie, aby tylko się okazało, że to ty masz rację
Nigdzie nie napisałem że cyfrowki są zle. Są dobre ale jako jedna z opcji. A nie jako monopol.
"Zdecyduj się."
Fakt, tu źle sformułowałem zdanie do czego się przyznaje. Chciałem napisać, że nie jestem zwolennikiem całkowitej cyfryzacji, ale jestem w stanie dostrzec plusy wersji cyfrowych, ale nie do tego stopnia, aby całkowicie ograniczać rynek tylko do tej opcji.
"Ogarnąłem już. Że lubisz mieć smycz na karku i dyktatora nad głową który Ci powie co jest dla Ciebie lepsze. A Ty pozniej (bezskutecznie) pobujjesz te glupoty przekazac dalej."
No własnie widać, że nie ogarnąłeś i znowu wyciągasz wnioski z tyłka :)
"Robieniem jest to właśnie to że narzuca się prawa, mimo że są one wbrew z prawami konsumenckimi. Robieniem ze kupujac gre nawet w sklepie musisz ja przypisac do innego sklepu. Cała zawartość fizyczną jest niepotrzebna.
Robieniem jest to że kupując nawet grę w wersji fizycznej, musisz ja w całości pobrać A na płytce masz instalator steam. Lol chłopie"
Wiesz, w teorii też nie powinieneś móc sprzedawać swojej fizycznej wersji, bo nie jesteś jej właścicielem i przeznaczona jest na użytek własny. Może cię to zdziwi, ale steam, origin, czy uplay, to nie tylko sklepy, a przede wszystkim wirtualna biblioteka, a jak ci nie podobają się DRMy to zawsze pozostaje ci gog. To już zależy od wydawcy, bo fakt, Bethesda tak robi, że umieszcza na płytce 3-4GB gry, a resztę trzeba pobrać, ale już przykładowo Capcom umieszcza całe gry na płytach, a jedyne co pozostaje do pobrania to aktualizacje i ewentualne DLC.
Tak na szybko sprawdziłem, to wygląda na to, że muve i allegro sprzedaje edycje pudełkowe, chociaż na tym pierwszym dosyć drogo, nie wiem jak w marketach. Dziwi to trochę, że większa gra nie ma bardziej dostępnej edycji pudełkowej, nie dziwiłoby mnie to przy mniejszych, ale przy Larze? Naprawdę dziwne.
"Mam tylko nadzieje, ze na konsolach cyfrowa dystrybucja sie az tak nie przyjmie, bo to bedzie oznaczalo koniec uzywek/wymian czyli czegos pieknego, wspanialego ;)"
Na konsolach właśnie też rośnie sprzedaż wersji cyfrowych, więc nie byłbym tak pewny, że nic się nie zmieni. Też na tym serwisie był news, że Sony chce zmienić swoje podejście do usług, więc istnieje opcja, że używki zostaną, jeśli nie zlikwidowane, to mocno zredukowane.
Ale nie wiem co w używkach jest pięknego i wspaniałego xD
Za 250 zł kupiłem wersję Croft ze wszystkim. Zwykła była za 165. Jak sie jednak chce mieć kawałek plastiku, ullotkę i ostrzeżenie i epilepsi to trzeba płacić :D
Na konsoli cyfry sa drozsze
Niekoniecznie, dosyć często są promocje. Ja mam o wiele więcej cyfrówek na konsoli niż pudełek. Pudełka tylko jak coś używanego kupuję, ale to rzadko. Nówki w pudełkach kosztują praktycznie tyle samo co cyfrowe.
Nie wyobrażam sobie kupowania gier na premierę za 200-250zł na PC. Brak możliwości wymiany, odsprzedaży czy wypożyczenia danego tytułu sprawia, że ogrywanie wszystkich premier byłoby możliwe jedynie dla najzamożniejszych. Przynajmniej ze względu na ilość platform, keyshopów czy i źródeł z kluczami do gier, ceny dosyć szybko spadają i można przebierać w najróżniejszych ofertach. Na konsoli nie masz wyboru ze względu na całkowity monopol jeśli chodzi o cyfrówki - albo kupujesz na PSN/XLive/eShopie albo wypad. A, że ceny dyktują sobie producenci to właściwie ceny gier potrafią utrzymywać się latami na tym samym poziomie... Stricte cyfrowy rynek na konsolach jest ogromnie niekorzystny.
byłoby możliwe jedynie dla najzamożniejszych
W pewnym momencie życia to nie pieniadze, a brak czasu, którego za nic nie kupisz staje się problemem :)
Niby gry w wersji elektronicznej miały być tańsze ale jednak tak nie jest. Śmieszne jest to że za grę w wersji pudełkowej czesto zapłaci się mniej w dniu premiery niż za wersję elektroniczną, a na przeceny często trzeba poczekać kilka miesięcy.
Osobiście jestem zwolennikiem wersji pudełkowych, dystrybucja cyfrowa i przypisywanie gier do konta jest bardzo złe w mojej ocenie. Może to też dlatego, że mam sentyment do kolekcjonowania gier i nie wyobrażam sobie nie mieć na półce jakiegokolwiek tytułu, a posiadając go "wirtualnie" z dystrybucji cyfrowej. Nawet parę dni temu gdy zakupiłem Battlefielda 1 w promocji to i tak musiałem dla własnego spokoju duszy kupić z allegro pudełko Bfa za 1,50 żeby zaspokoić psychikę haha. Ogólnie rynek gier idzie w bardzo złą stronę, jaką mam gwarancję że kiedyś moje gry wraz z kontem na które są przypisane nie zniknie gdy jakaś platforma (np: steam) upadnie? Obecnie to wygląda tak jakbyśmy wykupywali grę jako usługę a nie faktycznie ją posiadając (nie możesz jej odsprzedać, pożyczyć komuś itd). Kiedyś były lepsze czasy, do gier często był dodawany gruby poradnik, jakiś gadżet z gry typu mapa, a grę posiadaliśmy fizycznie i mogliśmy zrobić co z nią chcemy. No i ceny były o wiele bardziej korzystne, Gothic 3 w edycji kolekcjonerskiej kosztował 180 zł. A teraz dają nudne plastikowe pudełko z kartką ostrzegającą przed epilepsją :/ Boję się co będzie za kolejne 5-10 lat.
A co z przekazywaniem gier następnemu pokoleniu, wnukom itd.? W przykładowym 2068 roku wersje płytowe jak płyta i sprzęt sprawne to można grać, ale co z cyfrowymi grami/ kontami, gdy sprzęt sprawny, ale w czy grę będzie nadal można pobrać lub zagrać ? czy firmy posiadające te konta będą weryfikować wiek konta? Może wyjść bokiem podawanie lipnej daty urodziny przy zakładaniu konta, jak zapytają w którym roku urodził się przodek, a tu ups się dało lipną datę.
Odnośnie to Shadow of Tomb Raider na PC to już przed premierą, czytałem w poście-raczej nie w newsie-, ze specjalnie ograniczono liczbę pudełek pc. Może ktoś ma dostęp do historii ofert sieci sklepów- typu saturn, empik, które mają stacjonarne sklepy w całym kraju i jeden wysyłkowy i sprawdzi, że nawet PRZED premierą gry wersji PC nie było w ofercie takich sklepów ,
gra PC była tylko w sklepach, które są tylko wysyłkowe, bez fizycznych salonów(no może mają 1 pkt odbioru osobistego w siedzie firmy). Śmieszniejsza rzecz? W jednym z takich sklepów wersja pc była droższa o 10-15 zł niż wersja na konsole.
Może ktoś z redakcji GOLA by się tym zainteresował i zrobil o tym artykuł? Uświadamiający nas, klientów co jest grane?
(post sponsorowany przez notatnik i kopiuj-wklej inaczej by znikł)
Za dużo Fallouta ;ppp
"2068 roku wersje płytowe jak płyta i sprzęt sprawne to można grać" - w tym roku to już nikt nie będzie pamiętał co to za technologia i jak się w ogóle produkowało napędy cd. Na czym ty to odtworzysz niby?
