Szukam pomocy odnośnie nagrzewania się laptopa (jeżeli był podobny wątek to przepraszam, ale jestem tu nowa i go nie odnalazłam). Chodzi o to, że podczas grania, gdy jest podłączony do ładowania szybko i mocno się nagrzewa. Jednak, gdy tylko go odłączę od zasilacza temperatura spada do zupełnie normalnej jak przy zwykłym użytkowaniu. Dzieje się tak tylko przy grach. Podczas zwykłego korzystania np. przeglądania internetu, przy ładowaniu wszystko ma normalną temperaturę. Bez ładowania zbyt długo sobie nie pogram w jakieś bardziej wymagające tytuły. Czy mogę jakoś temu zaradzić?
To że się nagrzewa to normalne, ja jak miałem laptopa w aluminiowej obudowie to się dotknąć nie dało w miejscu gdzie grafika była. Przedwszystkim jaki laptop? Szukałaś może w internecie czy inni użytkownicy tego sprzętu również takie problemy mają? Pobierz HW Monitor i pokaż zdjęcie temperatur gdy laptop jest tak nagrzany.
P.S. I dodam jeszcze że zapewne laptop po odłączeniu przechodzi w tryb oszczędzania energi i dlatego się nie grzeje.
Jak laptopa zmuszasz do uruchamienia gry to sie nie dziw. Nie takie jest jego przeznaczenie. Laptopy nie sa do gier.
Laptopy nie są do gier? A pomimo tego na niektórych laptopach gry lepiej działają niż na wielu budżetowych desktopach. Ot, taki paradoks.
Co to znaczy że na niektórych działają lepiej? Co do czego porównujesz?
Jak masz laptopa za 7 tysięcy na najnowszej platformie to wiadomo że zje budżetowego blaszaka z komisu.
Skoro mamy budżetowy komputer to chyba dobrym odpowiednikiem będzie porównanie do budżetowego laptopa? W którym świecie wersja 'M' karty czy procesora będzie wydajniejsza od podstawowej wersji?
W tej chwili technologia, miniaturyzacja poszła do przodu tak że z odpowiednim budżetem można mieć prawdziwego przenośnego potwora. Będzie on nieporównywalnie większy, cięższy i głośniejszy od typowego przedstawiciela gatunku. Jednak podpięty do zasilania sieciowego, ustawiony w normalnym miejscu pracy będzie oferował ogromną moc która przewyższa o kilka głów cuda z marketu za 2199zł.
A sam tekst o laptopach nie do gier to ogólnie zazwyczaj jak nie mem to tekst pół-żartem pół-serio.
Każdy sprzęt dobrze radzący sobie z normalną dystrybucją w miarę nowego systemu operacyjnego oferuje możliwość grania w ogromną liczbę gier- od emulacji na prostych produkcjach 2D kończąc.
Tu nie chodzi tyko o wydajność ale też o nagrzewanie się i kulturę pracy takiego laptopa. Pod tym względem stacjonarne PC i konsole są i będą nieporównywalnie lepsze. Osobiście nie grałbym w coś bardziej zaawansowanego nawet na lapku za 6000zł.
Gorsze temperatury i kultura pracy to nie wada tylko wpisana w charakterystykę takiego sprzętu podstawowa właściwość urządzenia wynikająca z kompromisów rozmiarowych. Generalnie nie widzi się na to narzekania, bo to jak narzekanie na niewygodne siadanie na tylnych siedzeniach w dwudrzwiowym aucie sportowym.
Wszystkie laptopy są do gier, tak jak wszystkie auta są do wyścigów- wyniki będą adekwatne do wyłożonych pieniędzy.
Laptopy przy odłączonej ładowarce przeważnie przechodzą na tryb oszczędny. Podczas gier z podłączoną ładowarką wykorzystuje swój potencjał i najwyraźniej nie daje rady się ochłodzić.
Przede wszystkim zacznij od przedmuchania wiatraków, możesz to zrobić sprężonym powietrzem. W większości marketów ze sprzętem można kupić puszki za około 15 zł. Jeśli sama nie potrafisz/nie chcesz to oddaj komuś kto się tym zajmie, w różnych serwisach to jest podstawowa usługa.
Upewnij się, że laptop ma odpowiednią wentylację i przestrzeń w miejscu gdzie są wiatraki. Kładzenie laptopa na łóżku/kołdrze/czymś takim to jest proszenie się o odparzenia.
Jeśli laptop ma odpowiednią wentylację i przedmuchanie go nie pomogło wystarczająco to warto zapytać w serwisie o wymianę pasty termo-przewodzącej (jeśli laptop ma już kilka lat) albo poszukać dobrej podstawki chłodzącej.
Dwa pytania:
1) Laptop nowy czy już jakiś czas używany?
Jak jakiś czas używany mógł jak wspomniał się przedmówca po prostu zakurzyć, w tym wypadku starczy wyczyścić. Zwłaszcza jeżeli problemu kiedyś nie było a pojawił się z czasem to jest to niemal pewna przyczyna.
Poza tym jak przedmówca wspomniał, laptop musi stać na sztywnej powierzchni, inaczej wentylatory się blokują, druga sprawa to nie inwestuj pochopnie w tej podstawki chłodzące, w 90% nic nie dają albo pogarszają sytuację. Czasem starczy zapewnienie tylko większej przestrzeni od spodu poprzez podstawki pod nóżki sprawiające, że laptop stoi ciut wyżej.
2) Jak laptop nowy to jaki?
Różne firmy i modele zachowują się inaczej. Przykładowo z Dellami i lapkami od MSI nie miałem nigdy problemu z chłodzeniem, a na tych laptopach od HP, z którymi miałem do czynienia jajecznice szło smażyć. A, że tych lapków prywatnych i służbowych trochę się przewinęło, to sprawdziłem po więcej niż jednym modelu z tych producentów.
No i najważniejsze, do gier nadają się laptopy tylko powyżej 15", w mniejszych obudowach niestety wszyscy producenci mają problem z zmieszczeniem wydajnego chłodzenia, od najtańszej chińszczyzny po Appla (akurat lapek nie do gier a do pracy, ale pomimo zintegrowanej grafiki ta i7 grzeje tą 13" naprawdę mocno, w wersjach większych tego problemu nie było).
