Niemcy zakazują niedokładnych dat preorderów
Minus - wydanie niedopracowane gry zbyt wcześnie
Tak jakby teraz tak nie było.
Plus - ograniczenie nadużywanie pre-order
Minus - wydanie niedopracowane gry zbyt wcześnie
Nie wiem, mam się cieszyć czy płakać? Nie da się przewidzieć dokładnie, kiedy gry będą dopracowane i ukończone. Przeczuwam, że to przyniesie więcej szkód niż pożytku dla gry.
Minus - wydanie niedopracowane gry zbyt wcześnie
Tak jakby teraz tak nie było.
Co z tego Cyberpunka tyle robią, a i tak na 200% wyjdą później patche to samo będzie z RDR 2 i GTA 6.
Maniac1098, a ile miałeś łatek przy GTAIV, GTAV czy Red Dead Redemption oraz ile znaczących błędów?
Ok.. jasne że tak jest. Ale po takim myku nastąpiła by fala dużo potężniejsza błędów.
Tak dopracują trochę jeszcze i potem dadzą społeczności co to musi mieć preorder i grać od dnia pierwszego potestować. I naprawią.
A tak, wydadzą grę, która może na pierwszym poziomie się wieszać ;) No cóż.. kto co lubi.
Ostatnio kupiłem Kingdom DC. Trochę minęło od premiery ale gra się mega przyjemnie =) I żadnego płaczu nie mam że bugi, ale było przede mną miliony testerów, co lepiej to sprawdzili i szybciej niż pewno 5-10 dedykowanych u nich w firmie.
Takie zabiegi są wskazane i bardzo porządane jak gracze którzy nie mogą chwili poczekać.
A gra która musi wyjść w kwietnia ale developerom się build posypał i musza wydać to teraz będą wydawali grę która wiesza się po 10 minutach grania? A jedyne co potrzebowali to dodatkowych kilka dni, bo gra poza tym świetna? Nah.. nie kibicuje temu prawu.
Pierwsze co powinni zrobić gracze, to pomyśleć czy kupowanie przedpremierowe to mądre posunięcie, a potem dopiero z płaczem do rządu że jednak są głupi i potrzebują pomocy państwa na swoją głupotę
Może, ale niektórzy odkładają premiery gier na później w celu poprawki. A teraz będą więcej gry na pokroju BETA i więcej bugów.
A co jest złego w preorderach?
Bo jak kupisz na premiere czyli Day1, a gra okaze sie byc zabugowana, to potem bedziesz sobie czekal bo developer napisal tweeta ze wie ze sa bledy i pracuje nad rozwiazaniem. Kase wydales, produktu nie uzywasz - wygral developer bo ma twoja kase a ty czekasz :>
Najwyraźniej graczom się podobają, bo to dzięki graczom mamy preordery. Czyli gracze uważają to za dobro i oni sami decydują co jest dla nich najlepsze.
Sama możliwość wyboru wystarczy, żeby uznać preordery za coś dobrego, a do tego dochodzą jeszcze takie rzeczy jak dodatkowa zawartość, pewność otrzymania gry przed lub w dniu premiery, udział w beta-testach. Dosyć często zamawiam w ten sposób i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. A jak komuś nie podoba się taka opcja to nie musi przecież z niej korzystać.
Dodam jeszcze ze dosc czesto na koniec trailera nowej gry - pojawia sie info - zamow juz teraz a dostaniesz bete. Tak jak nowy COD, beta dla kupujecych bedzie dajmy na to 20 lipca, ALE JUZ ZA 24h BEDZIE ONA DLA WSZYSTKICH
Ja zamawiam pre-ordery o ile zostaną spełnione łącznie następujące warunki:
1. Jest dostępna jakaś ciekawa edycja kolekcjonerska, a jej cena nie jest z kosmosu, lub do zamówień przedpremierowych dodawane są fajnie prezenty.
2. Jestem tak na 90% przekonany co do odpowiednio wysokiej jakości produktu.
Z takim podejściem mogę na pre-orderze jedynie zyskać, bo praktycznie zawsze albo dostaję coś "za darmo*", albo wchodzę w posiadanie fajnej, czasem rzadkiej edycji (a jestem kolekcjonerem).
===
[*] Jasne że nie za darmo, ale przynajmniej nie muszę za to dopłacać już po premierze. Czasem zresztą pre-order jest jedynym sposobem na otrzymanie danej rzeczy (dotyczy zwłaszcza dodatków fizycznych typu steelbook czy jakaś moneta, mapa, soundtrack), bo później jest nie do dostania.
Głupoty piszesz. Na alledrogo później można kupić wszystko osobno. Edycje kolekcjonerskie nie wychodza w ilości 10 sztuk na państwo tylko minimum z 200 więc później w obiegu wszystko na aukcjach ląduje.
Ingerencja państwa powinna obejmować tylko drobne regulacje, zniechęcające sprzedawców do polityki wyzysku (na przykład takie jak wyżej), a nie na zakazywaniu czego popadnie. Nie tak działa wolny rynek.
@Maniac1098
1. Nie wszystko trafia na Allegro.
2. Jeżeli trafia, to kosztuje znacznie więcej. Np, steelbook z Dooma (2016). Kupując pre-order dostałem go jako gratis, po premierze można go było kupić na aukcjach za ok. 60 zł
DanuelX
"Cały problem w tym, że nie ma w nich nic DOBREGO dla graczy."
Pełno dobrego. Wiesz które firmy dymają graczy i możesz je omijać jako ten który umie powstrzymać się od preordera. Dajcie ludziom robić z kasą co chcą. A Wy kupujcie gry po wydaniu ich już sprawdzone, problem rozwiazany.
Chcecie wolności? To i dajcie wolność rynkowi.. regulowany rynek, ludzie nie umiejący się sami połapać czy preorder jest dla nich dobry czy zły.. do czego Wy chcecie zmierzać? Do masowej głupoty konsumenta co to potrzebuje ręki państwa by wiedzieć co jest dla niego dobre? Będzie tlyko gorzej przy takich manewrach
@Up
Dokładnie, podobnie z lootboxami, mikro transakcjami czy DLC. Ludzie mają swój rozum i prawo do decydowania o własnej kasie.
@SirXan po prostu mają podawać tylko i wyłącznie konkretne daty premiery. Czyli w tedy kiedy gra ma się pojawić 100%. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś te minusy, które praktycznie nic z tym wspólnego nie mają.
Powinni to wprowadzić w PL. 100% na tak.
Powinna powstać komisja specjalna to może po 10 latach by w końcu wprowadzili.
Potem się nie ma co dziwić jak się widzi masę kluczy itp. z dopiskiem nie można aktywować w niemczech.
Moim zdaniem zbyt skomplikowane prawo nie jest dobre jeśli klient widzi brak daty to powinien zdawać sobie sprawę sam że kupuje coś co nie istnieje i otrzyma to kiedy to będzie na rynku dostępne.
Wymuszanie prawnie wydawania gier w terminie to skazywanie nas na jeszcze gorszą jakość.
@wwad
Ależ to prawo wcale nie zmusza wydawcy do wydanie gry w terminie.
Zmusza tylko do podania daty premiery.
Załóżmy zatem, że wydawca podał datę premiery, ale ..... nie zdążył dostarczyć gry/produktu albo ... dowolny inny powód.
Wtedy masz prawo domagać się zwrotu kosztów zakupu preordera/produktu + rekompensaty za to, że ktoś robi Cię w ... tego... no ... sam wiesz.
Chociaż ..... rzeczywiście według np. prawa rzymskiego ... Volenti non fit iniuria , czyli chcącemu nie dzieje się krzywda.
Czyli inaczej pisząc, jeśli ktoś jest na tyle głupi żeby płacić za coś co nie tylko nie istnieje ale nawet nie wiadomo czy będzie kiedykolwiek istniało, to .... poniekąd nic państwu do tego, że ktoś lubi wyrzucać pieniądze w błoto.
Jednak z drugiej strony, ludzie są i będą durni, ale ..... jeśli przy tej głupocie przy okazji psuje się rynek, to ..... jestem skłonny poprzeć ingerencję państwa w tzw. wolny rynek.
"Zmusza tylko do podania daty premiery" i "Wtedy masz prawo domagać się zwrotu kosztów zakupu preordera/produktu + rekompensaty za to, że ktoś robi Cię w ... tego... no ... sam wiesz."
i tu jest właśnie problem. Nie będzie zmian terminu dostaniemy chłam by uniknąć zwrotów i narzekań konsumenta przecie była data , zapłaciłem a nie wydajecie gry itp.. Znanie daty w świecie gier i nie dotrzymanie jej przez wydawce oznacza katastrofę ;] znacznie lepsze jest jak jej nie ma gracze się nie napalają i producent może spokojnie robić swoje
Dodam że nie zawsze jest łatwo oszacować z dużym wyprzedzeniem kiedy produkt faktycznie zostanie ukończony.
Ale bzdura, jak nie ma w terminie to anulujesz pre order i kasa wraca, w czym problem, ludzie to już czepiają się najgłupszych rzeczy.
I jeszcze rekompensata? Za co? Że leniom się nie chce anulować zamówienia, jakiś absurd, po co w ogóle składają pre ordera równie dobrze w dniu premiery mogą kupić.
News o niczym, cała ta sprawa, to robienie wideł z igły. Oznacza to tylko tyle, że zamiast podawać "premiera jesienią 2018r." będą mówić "premiera 17. października 2018, data może ulec zmianie". Jak się wyrobią, to spoko, a jak nie, to klient może zażądać zwrotu pieniędzy, co w przypadku preorderów nie jest żadną nowością.
Z punktu widzenia odbiorcy nie robi to żadnej różnicy.
Niemcy dbają o swoich graczy. Tam nawet gra nie może w trafić na półki sklepowe gdy nie ma języka niemieckiego w grze :)
Mega co? Nie możesz kupić gry tylko dlatego że nie ma niemieckiego. Wolność! Co z tego że angielski to prosty język i generalnie do grania nie jest potrzebny? A nawet jeśli, to masz dodatkową naukę.
Ale kochane państwo troszczy się o gracza xD graj w to co my Ci pozwalamy.. uhm, nie dziękuję, wolę wolne Państwo
Jak grasz w jakieś Crapy to angielski wymagany. Ale przy większości dużych produkcjach masz nawet polskie napisy. A co to tylko angielski jest na świecie ? Teraz znaleźć pracę gdzie znamy tylko angielski to mnóstwo kandydatów na jedno miejsce. Więc pracodawcy prędzej zatrudnią ładną laskę niż faceta. Wypada teraz znać inny język niż przereklamowany angielski aby mieć jakiś atut w rękawie i większe możliwości. Anglia też to już nie to samo co kiedyś. Zjechało się do niej najwięcej bydła z całej Europy. U mnie z liceum to z 15 osób jest w Anglii :) Już nawet nikogo nie dziwi jak ktoś powie że był w Anglii. To taki lepszy świat dla plebsu z Polski.
Przy czym ten wyrok niczego nie zmieni, bo ma lukę. Za produkt wydany wcześniej kary nie obowiązują, więc – jak pokazał niemiecki Amazon – wystarczy jako datę premiery podać 31 grudnia 2099 roku i po sprawie, można ruszać z przedsprzedażą.
To tylko kolejny raz potwierdza że socjalizm to ustrój , w którym bohatersko pokonuje się problemy nie istniejące w żadnym inny ustroju.
@Dede0601 To, że jest doktryną gospodarczą w Niemczech, a politycy w takim jak ten kraju uwielbiają wprowadzać nowe (najcześciej idiotyczne) regulacje.
Szkoda, że nie uregulowań prawnych nakładających na producenta obowiązek podania konkretnej daty premiery gier, które są kilka lat w produkcji. Parę firm oduczyłoby się zapowiadania gier wiele lat przed ich premierą.
A co tak właściwie ma zapowiedź gry do sprzedaży preorderu? :) jakoś nie słyszałam żeby ktokolwiek sprzedawał preordery ( early access to oczywiście tutaj zupełnie coś innego) na wiele lat przed samą premierą. A nawet bez kontekstu to nie rozumiem co jest złego w zapowiadaniu gry na kilka lat przed premierą - kampania marketingowa przecież może trwać bardzo długo. ;)
Niech wprowadzą ,że wraz z preorderem w sklepie ma się pojawić demo wydawanej gry.Wtedy będzie wiadomo na co wydajemy kasę.