Zachęcam do podpisania tej petycji: https://petitions.whitehouse.gov/petition/potus-donald-trump-please-do-not-sign-incoming-447-justice-uncompensated-survivors-today-just-act-2017
Polska może stracić miliardy. Nasz rząd bagatelizuję sprawę, która jest realnym problemem. Ustawy prawdopodobnie nie zatrzymamy, ale po uzbieraniu 100 000 podpisów Trump musi się odnieść merytorycznie do sprawy, co utrudni cały proces.
Podpisane. Pewnie te podpisy i tak g... dadzą, ale chociaż będę miał czyste sumienie.
Z przyjemnością.
Naprawdę możemy mieć kłopoty.
Trumpowi to Polacy co najwyżej azbest mogą zrywać na budowach a nie tam jakieś petycje.
Tylko tyle? Od prawdziwych patriotów wymagałbym więcej. Co najmniej oflagowania się przez ambasadą USA i Izraela.
Trzeba działać, nawet jeżeli pozornie nasz ruch niewiele zmieni. Gdybyśmy tak podchodzili do wszystkiego to Polski by już dawno na mapach nie było
Dokładnie tak. Walka trwa
Czy to ten moment w którym zaczniecie skandować Bóg, Honor, Ojczyzna i wklejać kotwice?
Tak to wygląda:Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz.
Tutaj chodzi o wspólne dobro I nie można tej sprawy zostawić
Dzięki za info.
Ciekawe czy Trump od razu wyśle tę listę do imigracyjnego i organizacji walczących o zwrot mienia.
Na wszelki wypadek wpisałem już do petycji wszystkich okolicznych narodowców i kiboli wyklętych wraz z rodzinami. Miejmy nadzieję, że dzięki analizom danych z FB, dostaną nomen omen 'wilczy' bilet do USA aż do 5 następnych pokoleń + wnioski o zwroty kamienic w pierwszej kolejności.
A tak przy okazji, mam teraz niezłą bekę z prawaków onanizujących się wygraną Trumpa i witających go hucznie w PL.
2018 rok a ludzie nadal wierzą w moc internetowych petycji.
Co ta petycja miałaby dać?
Pomijając fakt, że jakiekolwiek roszczenie o zwrot majątku są niezgodne z prawem polskim, zgodnie z którym majątek po wojnie przeszedł na rzecz Skarbu Państwa.
Pomijając, że w 1960 Rząd PRL przekazał pieniądze w imię zaspokojenia roszczeń finansowych potomków Żydów polskich.
mam jakieś dziwne wrażenie że furtka się zawsze znajdzie, przykładem są choćby reprywatyzacje
