Mam taki problem z laptopem, że jak otwieram ekran to otwiera mi się też obudowa xD
Pacjent to Asus R510JX-XX087H i mam na niego jeszcze gwarancję.
Sądzicie że jest sens go odsyłać do naprawy, czy raczej z miejsca mi odrzucą z powodu uszkodzeń mechanicznych i trzeba będzie zapłacić?
Przy okazji chciałbym zapytać #rzeszow czy zna ktoś jakiś dobry i serwis w którym mógłbym go naprawić nie płacąć milionów monet?
Trudno ocenić.Mnie krótko przed utratą gwarancji pękła obudowa w zawiasach w sony vaio i naprawili za free,a z drugiej strony jak headset sony 2.0 mi pękł na głowie po 1,5 roku,to ta sama sieć mi tego nie uznała i się na mnie wypięto.Ale spróbuj.
Ja bym probowal gwarancyjnie. Jezeli nie ma sladow ingerencji z zewnatrz ( lub uszkodzenia mechanicznego ) to powinni uznac.
przed oddaniem na gwarancję zrób kopie dysku, a sam dysk zabezpiecz bitlockerem
bo różnie bywa jak to się oddaje na gwarancję, nie wiadomo na kogo się tam trafi
Czy komputer wcześniej był oddawany na gwarancję? Jest to o tyle ważne, że możesz oddać go na gwarancję, za którą odpowiada producent, albo na zasadach rękojmi, za którą odpowiada sprzedający. Tyle, że jeśli wybierzesz jedną drogę to automatycznie zawsze nią idziesz. Nie można raz oddać na gwarancję, a za drugim razem powołać się na rękojmie lub odwrotnie.
Poczytaj sobie na stronach UOKiK, jakie są różnice pomiędzy tymi dwiema możliwościami i zastanów się, co jest dla Ciebie lepsze. Czasami lepiej jest skierować produkt do sprzedawcy i wtedy serwis producenta nie zarzuci Tobie, że uszkodzenie powstało z przyczyn mechanicznych i nie będzie miał możliwości odrzucenia naprawy na swój koszt.
Nie ma czegoś takiego jak gwarancja na zasadach rękojmi. Jest albo gwarancja, albo rękojmia.
Tyle, że jeśli wybierzesz jedną drogę to automatycznie zawsze nią idziesz. Nie można raz oddać na gwarancję, a za drugim razem powołać się na rękojmie lub odwrotnie.
Bzdura.
Nie napisałem, że istnieje coś takiego jak rękojmia na zasadach gwarancji. W tym zdaniu chodziło mi o to, że albo oddaje sprzęt na gwarancję, albo na zasadach rękojmi, czyli samą rękojmię. To dwie różne rzeczy.
Tyle, że jeśli wybierzesz jedną drogę to automatycznie zawsze nią idziesz. Nie można raz oddać na gwarancję, a za drugim razem powołać się na rękojmie lub odwrotnie.
Tutaj faktycznie mogłem się pomylić. Dawno nie siedziałem w przepisach.
Możesz spróbować, ale jeśli nie masz gwarancji od nieszczęśliwych wypadków to będzie ciężko. W razie czego, w Rzeszowie to najlepiej szukać po olx itd, bo z doświadczenia wiem, że biorą najmniej, ale robią to solidnie.
Próbuj może się uda. Generalnie uszkodzenia mechaniczne, tego typu, nie podlegają gwarancjom. Jak będziesz miły dla obsługi to masz szansę coś ugrać.
Jak polecisz roszczeniowcem (ze słownictwem typu: żądam, musicie) to Cię spuszczą na bambus.
[142] - bardzo cenna uwaga, radzę się do niej zastosować.