Spróbuje napisać to jakoś łopatologicznie, jeśli tworzę jakąś nową markę, a potem podpisuje umowę z jakimś wydawcą to prawa do gry zostają w u mnie czy przechodzą do wydawcy. Logiczne by było, gdyby zostawało u producenta, ale jak była ta sprawa z IO i Hitmanem, to była tam mowa o ty,m że Square oddało czy tam odsprzedało im prawa. I jeszcze jak sprawa przedstawia się z bankructwem firmy, jakby np. BioWare zostanie zamknięte to prawa do Dragon Age czy Mass Effecta będą u EA czy u byłych szefów BioWare i czy jako np. założyli nowe studio mogli by z nich korzystać? Zawsze mnie to ciekawiło.
Wszystko zależy tylko i wyłącznie od umowy, jaką sporządzisz,
aczkolwiek tu mówimy o majątkowym prawie autorskim
natomiast prawo autorskie jest niezbywalne i zawsze pozostaniesz autorem swojego dzieła.
Czyli posiadaczem praw autorskich jest studio które przypuśćmy nie istnieje, czy jakaś grupa ludzi?
Prawa należą w takiej sytuacji do studia. Pamietajmy jednak, ze chodzi nie tylko o prawo autorskie, które może obejmować np. wygląd Lary Croft, ale przede wszystkim znaki towarowe, takie jak Tomb Raider, dzięki czemu można wypuszczać gry pod danym tytułem i myśle, ze tutaj głównie o to chodzi przy odsprzedaży praw.
Umowa jest oczywiście ważna, ale gdyby umowy wystarczyły to nie byłoby ustaw. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje na przykład zwiększenie wynagrodzenia, gdybys podpisał kiepska umowę, a gra nagle okazała wielkim hitem.
Ostatnio jakby mniej pyszczy na CDPR, więc moim zdaniem się dowiedział i poszedł jakiś bonus ;) https://bezprawnik.pl/ile-sapkowski-zarobil-na-wiedzminie/
Z umowami i prawnikami to nic nie jest do konca jasne, bo wszystko idze podac wlasnej interpretacji i wszystko idzie podwazyc/uniewaznic.
Swoja droga ciekawa sprawa jest ze w USA kazdy aktor ma prawo autorskie do postaci ktora zagral.