Ukryte ostrze - odc. 4 - Ukryte ostrze odc. 4
Ja pierdziele, przez ulamek sekundy widzialem, ze ta swinia miedzy nogami na ostatnim obrazku to torba bohatera. Az mna tąpnęło
A wtedy znikąd wyłonił się asasyn, a tak na poważnie o wiele lepsze od poprzedniego suchara o smaku bekonu teraz mamy niezłą golonkę
Będę obowiązkową osobą, która musi się przyczepić, ale osoby w Animusie nie mogą formułować własnych zdań, a wypowiadają to, co mówił w danym czasie ich przodek. To jakby interaktywne oglądanie filmu, a nie podróż w czasie.
Otóż się mylisz
Postacie historyczne odgrywają tylko w custscenkach
Gdy jesteśmy swobodnie w mieście to bohater może mówić co chce
To nie gra, to komiks, który bierze pewne wątki z AC, ale nie trzyma się ich idealnie jak w grze. Ale następna część wyjaśni skąd ta swoboda wysławiania :)
@Konr@d7 Nie?
Przecież to gracz steruje bohaterem ...
A animus w grze wygląda tak samo jak gra AC, symulacja miasta, i sterowanie postacią, skoro gracz w animusie może sterować postacią, to i mówić też może, tylko nikt tego nie usłyszy, bo to symulacja świata, i cutscenki przedstawiające prawdziwe wydarzenia historyczne
Hmmm nie pamiętam żeby w którejkolwiek z odsłon były kwestie dialogowe do wyboru.
Jak desmond w ciele Ezio lata sobie po mieście to sobie może mówić, śpiewać cokolwiek chce, ale nikt nie usłyszy jego słów bo to symulacja
Dopiero cutscenki które wypowiada ezio są odtworzonymi wydarzeniami historyczymi, i na to desmond wpływ NIE MA
@boy3 przecież nie o to chodzi, że może mówić co chce, czy gracz ma wpływ. W tej grze chodzi, że Desmond widzi to co było w przeszłości, czyli coś co się stało, to że Ty grasz, to nie ma znaczenia. To też nie interaktywne oglądanie filmu, to oglądanie filmu z headsetem na głowie ;)
Jak giniemy w grze, to nie giniemy tylko jest desynchronizacja, bo takiej sytuacji nie było. Ot, zrobiliśmy coś my jako gracz w grze, co nie miało miejsca. Ale tak naprawdę się to nie wydarzyło. To co się wydarzyło, jest zaraz po tym jak się "odrodzimy". XD śmiesznie się tłumaczy, ale wydaje mi się to oczywiste jaki Desmond ma wpływ na to co widzi, a ma wpływ zerowy [poza tym, że niektóre rzeczy widzą Desmonda w assasynie i przez to bohater z przeszłości nei zawsze wie co się dzieje]. Desmond w skrócie tylko ogląda, a my odtwarzamy przeszłość, więc @Zdzichsiu jak najabrdziej dobrze się przyczepił, bo ten farmer cofnął się w przeszłość, a nie wszedł we wspomnienia. Ale komiks jest komiksem i może naginać różne rzeczy ;)
Przecież to gracz steruje bohaterem ...
A animus w grze wygląda tak samo jak gra AC, symulacja miasta, i sterowanie postacią, skoro gracz w animusie może sterować postacią, to i mówić też może, tylko nikt tego nie usłyszy, bo to symulacja świata, i cutscenki przedstawiające prawdziwe wydarzenia historyczne
@boy3
No właśnie, gracz czyli np. Ty. Ty też sterujesz Desmondem i co? Możesz powiedzieć w grze co Ci się podoba? No właśnie.
Nie ma tu co rozkminiać. Założenie Animusa jest takie, że można przeżyć dokładnie to CO PRZEŻYŁ przodek. Właśnie dlatego to urządzenie wykorzystane było do lokalizacji okruchów edenu, bo w ten sposób można było ODTWORZYĆ, życie przodków, którzy z artefaktem mieli styczność, zapisane w dna ich potomków.
W związku z powyższym, wyklucza to realne ingerowanie bohatera, takiego jak Desmond, we wspomnienia.
Poczynania gracza są właśnie tymi wspomnieniami, a taki Desmond, zwyczajnie w świecie je sobie ogląda jak w tv.
Możesz powiedzieć w grze co Ci się podoba? No właśnie
My odtwarzamy tylko ruchy desmonda z za monitora, z widoku w 3 osobie, wiec jak możemy coś powiedzieć w grze? Dodatkowo poruszamy postać 4 klawiszami + ruch
Desmond za to przeżywa jakby był w ciele Ezio, czyli widziałby oczami Ezio, wszystkie ruchy ezio wykonuje jak gdyby to było ciało desmonda, inaczej nie nauczyłby się umiejętności Ezio.
Zapewne próbą zaufania dołączenia bractwa jest.....przerzucanie krowiego łajna
Mało kto dożył tą próbę o własnych siłach.