Cześć, jak byłem mały to pykałem w pewne dwie gierki, których nazwy, teraz za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć:/ Może ktoś z was je kojarzy i dałby znać jak się nazywały. Byłbym bardzo wdzięczny:)
Pierwszą kojarzę bardzo ale to bardzo słabo:/ Ma spokojnie ponad 10lat i jest o jakimś robaku (nie jestem pewien czy to (nie, napewno nie chodzi mi o żadne wormsy) który pokonywał jakieś lokacje, mógł nosić zbroję, chyba w 2D to było.
Drugą kojarzę znacznie lepiej, była to gierka strategiczna rozgrywająca się na nowo znalezionej planecie, klimaty sci-fi. Rozgrywka polegała na tym że latało się statkiem którym niszczyło się przeciwników, chyba roboty latające po ziemi i w powietrzu. Statek można było udoskonalać, dalsze etapy gry to były nowe plansze. Celem tego latania statkiem było chronienie bazy. Po ziemi też jeździły pojazdy które zbierały coś w rodzaju surowców tej planety co było chyba walutą. Kolorystyka była bardzo żywa dużo zieleni, chyba palm. A co charakterystyczne samolot gracza i wszystkie budynki miały na sobie pomarańczowe elementy. Nie jest to jakiś duży tytuł, gierkę tą miałem chyba z jakiejś gazetki ale spędziłem przy niej wiele godzin :DD
Będę bardzo wdzięczny jak ktoś z tego mojego bełkotu ogarnie o jakiej gierce mówię ^^
Pozdrawiam :)
Klapucjusz,
Myślę że na 90% to jest to. Kojarzę tego robaka, jego animacje ale przeglądałem przez 15 minut ten filmik co przesłałeś i parę innych i poznaję tylko 2 fragmenty rozgrywki XD
MajorROB
Ta druga to na pewno nie Jets'n'Guns.
