Czym najlepiej przeskanować komputer, problem z Windows Defender
Korzystam z Windows defendera, który zaczął lekko świrować informując co chwilę o nowym zagrożeniu dokładnie o Trojan:Win32/Fuerboos.C!cl. -> screen
Skanowalem komputer Malwarebytes który wykazał dwa trojany w tym jednego keylogger'a które zostały przeniesione do kwarantanny i usunięte z systemu, oraz adwcleaner który nie wykazał niczego.
Mimo to Defender dalej informował o problemie, po setkach razy przeniesień urojonych trojanów do kwarantanny i usunięciu z systemu w programie Windows Defender, skurwiel w końcu zamknął ryja.
I tutaj moje pytanie jakim jeszcze programem przeskanować komputer by mieć pewność bezpieczeństwa (na obecną chwilę jako że był to keylogger, to po zmianie wszystkich haseł również bankowych na innym sprzęcie, boje się zalogować gdziekolwiek na tym komputerze) a nie musieć stawiać systemu od nowa?
Będę wdzięczny za dobre rady bo jestem już wykończony po zdecydowanie zbyt długiej batalii z programem Microsoftu.
Jestem też skłonny uwierzyć że cały ten fuerboos w defenderze to jakiś false positive I Malwarebytes wie lepiej, ale nie znam się więc pytam mądrzejszych i wolę mieć pewność.
Proszę o pomoc z góry dziękuję za pomoc i jeśli będzie potrzeba sprawdzę co trzeba i udzielę dokładniejszych informacji.
Up
Jednocześnie zdecydowałem się na SecureAPlus I wlasnie prowadzi pierwsze skanowanie, ale nie rozumiem jednej rzeczy. Mianowicie jak zainstalowałem Avast kiedyś dawno temu kiedy myślałem że to dobry i legit program windows defender automatycznie się wyłączył, a w tym obecnym przypadku funkcjonuje zarówno SecureAPlus jak j Windows Defender...
Czy to dobrze? czy tak powinno być, czy może jeden będzie przeszkadzał drugiemu? Jeśli chodzi o antywirusy i tego typu programy to jest to czarna magia, gdyby ktoś mógł to wyjaśnić.
E/ dowiedziałem się że programy mogą ze sobą współpracować i poradzono mi by wyłączyć silnik clamwin bo jest ponoć chujowy i często oszukuję.
Wczoraj wszysto było cudownie, dzisiaj po południu odpalam kompa, przychodzę po 5 minutach 20 powiadomień z defendera o nowych trojanach tym razem jakiś inny, myślę sobie a to jebana kurwa żaden inny chuj co ma chronić komputer nic nie wykrył.
Wkurwiłem się niemiłosiernie szybko płytka z windowsem boot z cd-ka, usuwam wszystkie partycje i stawiam system na nowo, kuuuuuuuurwa rozpierdole w końcu to całe chujstwo jak mi nerwy kompletnie puszcza. Albo oddam do informatyka i niech ten skurwiel się użera z tym gównem.