Tak. Laptop mi buczy, chyba, że nim obracam, wtedy jest cichutko. I nie przechodzi z czasem.
Rozkręcić i przeczyścić czy oddać do serwisu?
Imho, zepsuty, uszkodzony, odklejony wentylator. Też mam z tym problem, ale nie mam kiedy się tym zająć.
Ja bym odkręcił i przedmuchał, warto spróbować, a jak nie pomoże to serwis.
Jakbym oddał do serwisu to zrobią od ręki czy szykować się na miesiące czekania?
A to zalezy jaka marka i jaki serwis.
Jak gwarancyjny to pewnie czekanie, przynajmniej dni.
Jak jakiś Janusz ziomeczek to pewnie do dogadania od ręki, ew. wrócisz po tygodniu jak będzie miał komponenty.
Musisz wziąć takie coś co się nazywa telefonem i pogadać z ludźmi, którzy się tym zajmują ew. wsiąść w taki coś, co się nazywa samochodem, pojechać z laptopem do serwisu i pogadać w cztery oczy z majstrem.
Wszystko zalezy od tego jaki to wentylator. Jezeli standardowy - do dostania w kazdym elektroniku - to pojdzie szybko. Jezeli jest zintegrowany z radiatorem - to mozesz pare dni poczekac na czesc a i koszty wzrosna. Wszystkiego dowiesz sie w serwisie - albo sciagnij samemu service manuala do danego modelu i sam poszukaj, chocby i po to zeby miec na ten temat jakas wiedze i zeby cie w serwisie nie ogolili.
Sam bylem swiadkiem jak klient zaplacil za nowa karte graficzna ( nienajwyzszch lotow ale zawsze ) - bo w starej buczal wentylator a to czesc niewymienna. Przy odbieraniu kompa z naprawy spytali Go czy chce zachowac uszkodzona karte czy oni moga ja sobie powiesic na scianie w formie ozdoby ( ta... ) - a On sie zgodzil bo na co mu "uwalona" karta. Do nas trafil z uwalonym dyskiem twardym ( ktory trzeba bylo rzeczywiscie wymienic ) i przy okazji opowiedzial ta historyjke awarii sprzed paru miesiecy - a ja musialem tego wysluchac z kamienna twarza...
Coś wiem o tych polskich serwisach... Kilka lat temu moja matka oddawała laptop do przeinstalowania systemu, to wyjęli z niego lepsze pamięci Ram, podmienili dysk twardy na uszkodzony, połasili się nawet na kartę WLAN i włożyli jakąś lipną.
Nie miałem zamiaru bawić się w odzyskiwanie ukradzionych podzespołów, tylko od razu wystawiłem im rachunek z ceną jak za nowego laptopa. Trochę się pluli ale szybko to załatwiłem.
Niestety na takich "Heńków" można trafić wszędzie. Najlepiej sobie człowiek zrobi zawsze sam lub mieć kogoś znajomego i zaufanego co się zna. Mój znajomy kiedyś oddał blaszaka na wymianę chłodzenia (bo się zużyło, a jest zintegrowane z wentylatorem) procesora i pasty. To po kilku dniach sprzęt zaczął szwankować, jak zajrzałem do środka to się okazało że pół komputera mu podmienili. Zabrali dobry zasilacz Chieftec i wsadzili NONAME, markowe ramy zamienili na wolniejsze z gorszymi kościami. Napęd SATA wymienili na PATA, ale że miał taki sam front to kumpel nie zauważył. Teraz już zawsze korzysta z mojej pomocy i zresztą wszystko widzi co robię, więc może spać spokojnie.
Ostatecznie sprawa trafiła na policję i udało się wygrać i odzyskać podzespoły. Kolega był na szczęście tyle przytomny, że miał wszystkie faktury i zdjęcie wnętrza komputera z datą. Goście trochę się przestraszyli i mu odkupili nowe identyczne podzespoły, bo tamte zdążyli sprzedać w te parę dni. I tak złodziejom utarło się nosa, myśleli że zarobią bo są cwani, a stracili trzy razy tyle.
To samo dzieje się z samochodami, też wielokrotnie wykręcają lepsze części i wsadzają szroty które pojeżdżą miesiąc i klient znów przyjedzie.
WolfDale - Polskie serwisy wykorzystują brak wiedzy klientów i na nich żerują.
Ile się już nasłuchałem różnych historii o serwisach, w niektóre z nich pewnie by wiele osób nie uwierzyło. Dla mnie większość polskich serwisów to złodzieje i kombinatorzy, trzeba bardo uważać komu powierza się zepsute urządzenie.
Co do samochodów, to mojemu znajomemu pół samochodu podmienili. I co gorsza, zlekceważył to. Jeśli jeździ to znaczy że jest ok. Z takim podejściem to nie dzieię się że złodziejski proceder kwitnie na ogromną skalę.
