Microsoft zabija painta. Smuteczek.
Elementarz polskiej poligrafii (litery 3D z cieniem + gradient) już nigdy nie będzie robiony tak, jak zawsze.
eh, niezasatapione narzedzie do ulepszania lewych pieczatek na lekarskich zwolenieniach z zajec :/
Ale sam oryginalny program będzie do pobrania z poziomu Windows Store, więc tak naprawdę dużo się nie zmieni, oprócz tego, że nie będzie on domyślnym programem do prostego edytowania obrazków.
Jednak nie do końca. Microsoft umieści program w Windows Store. Paint nigdy nie umrze, nie ma nawet takiej możliwości.
https://www.theguardian.com/technology/2017/jul/25/microsoft-paint-saved-windows-store
@update - a wyprzedził mnie ten cham u góry ;)
@update2 - a jednak dwóch chamów -_-
Podwójna porażka...
A raczej dwóch :D