Czy pamięta ktoś platformówkę osadzoną w czasach prehistorycznych albo po prostu w jakimś dzikim terenie i sterujemy z tego co pamiętam jakimś dzikusem i przemy do przodu przez różne przeszkody zasadzki i przeciwników. Pamiętam też, że między każdymi misjami wyświetlała się mapa 3d wyspy na której toczyła się rozgrywka i pojawiała się animacja w której nasz bohater przechodził z jednego obszaru na drugi do następnej misji. Gra na pewno sprzed 2005 roku ale raczej nie starsza niż 2000 bo grafikę miała na prawdę śliczną jak na tamte czasy.
Może to, ale graficznie trochę nie pasuje do twojego opisu:
https://www.google.pl/search?q=prehistorik&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiSpOeIx_zUAhVW02MKHYZsAkYQ_AUICigB&biw=1366&bih=662
Jak nie Prehistorik, to ta gra z Amigi, gdzie prehistoryk gadal na początku każdego levelu "unga bunga" (zapomniałem tytułu), albo Joe & Mac na NES'a.
Może Akimbo: Kung Fu Hero? Niekoniecznie się tam gra dzikusem, ale reszta się zgadza.
Pierwsze co mi przyszło na myśl jeśli chodzi o platformówkę o dzikusie to UGH! ale ona była z 1992r. Zresztą moja pierwsza gra na sprzęt z komunii z 1999r.
Ahh wspomnienia