Witam,moim postanowieniem na nowy rok jest odwiedzenie bylej szkoly w ktorej zaczalem swoja edukacje. Wiem zaraz sie zaczna wyzwiska od pewnych zwyroli ktorzy gustuja w dzieciach.Chodzi mi o to ,ze jestem cholernie sentymentalny od 10 lat nie widzialem mojej bylej miejscowosci a teraz mam okazje.Lubie powspominac dawne dzieje obejrzyc korytarz na ktorym sie ganialo.I mam pytanie czy z widoku normalnego czlowieka ktory pracuje w szkole nie bedzie to podejrzane?Chodzi mi o to czy moge od tak wejsc. Zostane zjedzony za ten temat pewnie.
Kup wielki bukiet kwiatów dla wychowawczyni - wtedy Twoja wizyta nie będzie wyglądała aż tak dziwnie, poza tym będziesz mógł się zasłonić kiedy nie będziesz miał na sobie spodni
Kolego, ja z byłą klasą, znaczy ze znajomymi z liceum wbijałem przynajmniej raz na miesiąc do szkoły na jakąś lekcje i było super. Trzymało się to przez jakiś czas. Także nic dziwnego i podejrzanego. Chyba, że szkoła jakaś yebnięta.
Nie widzę problemu. Jak nie będziesz rzucał podejrzanych spojrzeń na dzieciaki to raczej nikt cię nie będzie o nic podejrzewać, a jeżeli nawet któryś z nauczycieli podejdzie to zawsze możesz grzecznie wyjaśnić dlaczego się sentymentalnie snujesz po korytarzach - dla uwiarygodnienia na przykład podając rocznik ukończenia edukacji w danym przybytku i nazwisko byłego wychowawcy.
Ci nie gry w głowie a szkoła, zakładam że nie idzie ci dobrze w szkole skoro nie potrafisz napisać słów ''dziecko'' i ''nawet''.
Do szkoly sredniej wejde bez problemu, ale do podstawowki juz nie ma szans, nawet jako absolwent. Duzy nacisk klada na bezpieczenstwo dzieci.