Na razie 37 na metacritiku. Nie, że życzyłam temu filmowi źle, ale czuję po trochu satysfakcję, rozbawienie i także zażenowanie :)
E tam, film ma to do siebie, że po 90-120 minutach jest już po wszystkim. Bilet do kina kosztuje kilkukrotnie mniej niż gra, a jeżeli ktoś chce go spiracić, to ściągnięcie zajmuje mniej czasu i z instalacją nie ma żadnych problemów, bo przecież takowa w ogóle nie istnieje. I DRMów nie ma.
W związku z powyższym i tak wielu graczy ten - i każdy inny bazujący na jakiejś grze - film obejrzy.
Słaby-średni film z gry komputerowej? Kto by się spodziewał.
Zaraz przyjdzie prezes i powie że WoW the Movie był dziełem wybitnym.
Ja na pewno nie obejrzę. Nigdy tego nie planowałam, ale gdyby dostał dobre recenzje, to mogłabym pójść na zasadzie "nie uwierzę, jak nie zobaczę".
metamatematyka [5]
Nigdy tego nie planowałam
Ja nawet nie wiedziałem, że ten film ma się ukazać w tym roku. :) Myślałem, że skończy podobnie jak m.in. Gears of War czy Bioshock, czyli że jego produkcja będzie się ciągnąć w nieskończoność.
Co by jednak nie mówić, Assassin's Creed to jednak dużo większa i o wiele bardziej znana marka niż np. Dungeon Siege czy BloodRayne. Wielu graczy go obejrzy; i niech się dobrze bawią, nawet gdyby to miało być oglądanie na zasadzie guilty pleasure.
Kierowanie się czyimś zdaniem i recenzją jest może dobre i w miarę można się spodziewać/czego możemy oczekiwać. Mimo to, że mamy gusta i guściki, a już nie jedna recenzja/zje okazały się nijak do tego co widziałem w kinie, więc i tak z chęcią obejrzę.
Seria gier jest tak gówniana i skompromitowana, że po prostu musiało się to odbić na filmie
w pracach nad adaptacją aktywny udział brała firma Ubisoft.
Chyba znalazlem przyczyne niepowowodzenia.
Pewnie ten film jest źle zoptymalizowany jak Unity i się tnie jak jest akcja.
Telewizory nie wytrzymują!