Dokąd zmierza Black Desert? Śliskie sprawy długo wyczekiwanego MMO
Co na prawdę poszło nie tak? Już dawno nie widziałem tak zhypowanego mmo jeszcze przed betą. Twórcy narobili bajkowymi obietnicami takiego "smaka", że prawdopodobnie w dzień premiery WoW by temu nie sprostał.. Nie zgadzam się natomiast, że sam dopisek MMO przekreśla produkcję, patrz np. pierwszy Guild Wars, który miał średnią reklamę i zainteresowanie, a po premierze przyciągnął jakością.
No to niezły syf.
Grywam w Black Desert w przerwach od ESO, głownie po to, żeby mi nie zamrozili konta, i żeby robić na bieżąco updaty.
Od gry odrzuca mnie nie tyle mechanika, o której tutaj wiele złego usłyszałem, ale właśnie nastawienie na grind, słabe tło fabularne no i koreańszczyzna designu postaci.
Natomiast po raz kolejny po The Division słyszę, że developerzy idą na łatwiznę, nie korzystając z wypracowanej jeszcze w czasach Ultimy Online architektury klient - serwer. Wydawało mi się, że w przypadku gier MMO to jest w ogóle rozwiązanie niedopuszczalne, a tymczasem kolejna gra z segmentu AAA idzie tą fatalną drogą.
Oczywiście nie skreślam jeszcze Black Desert, poczekam na "dobrą" zmianę :)
Co jak co, ale gra mimo wszystko mi się podoba. Cały ten szum p2w jest według mnie śmieszny. Za itemki z shopu sprzedane innym graczom dostaje się tyle co nic. Może dla 10-20lvla to jest coś, ale 50+ ma tego golda w małym palcu bez item shopu. Ja sama się cieszę, że w końcu mogę sobie pozwolić na jakieś kosmetyczne itemki albo breeding petów, bez wydawania rl kasy.
Boty swoją drogą, sama osobiście się z tym nie spotkałam ale widziałam tematy na forum, filmiki etc. To jest problem i powinni w końcu zająć się tym raz a dobrze.
Podsumowując, gra nadal jest w moim osobistym top mmorpg.. za klimat, za wygląd, za realistyczność, za świat proszący, by go wyeksplorować. Do perfekcji brakuje tylko instancji. Mimo wszystko dla mnie to taki drugi Skyrim, tylko póki co bez śniegu no i czasem mijam prawdziwych ludzi ;)
Dobrze, że się nie skusiłem na Black Desert bo byłyby to tylko pieniądze wywalone w błoto.
Jakoś nie rozumiem tych co narzekają na p2w. Większość przedmiotów można zdobyć logując się regularnie, a poza kosmetykami nic ciekawego tam nie ma.
Nwm o co chodzi z tym machaniem bronią, bo jakoś expa nie dostajemy za machanie bronią, a zabijanie potworów.
Jedyny drażniący aspekt Black Desert to przymusowe PvP powyżej 50 poziomu, ale ja jestem graczem bardziej nastawionym na PvE więc to tylko moja opinia.
Polecam
Dawniej byłem nakręcony na tę grę. Jak się okazało że my mamy za nią płacić to dałem sobie spokój i nie kupiłem. Dzisiaj to już nawet jak by była za darmo to nie chciałoby mi się w nią grać.