Naszło mnie coś na jakąś lekką, klimatyczną grę na letnie wieczory, coś, żeby oderwać się na chwilę od Overwatcha, Battlefielda i Dooma.
Ori and the blind forest (za około 70 zł)
Game of Thrones A Telltale Games Series (za około 50 zł)
Którą z tych gier byście wybrali i dlaczego? :)
spoiler start
I... tak, jestem fanem Gry o Tron :) Ale Ori kusi - ta muzyka, ta artystyczna oprawa...
spoiler stop
Ori wystarczy pewnie na 2x dłużej, niż tą Telltale Games gre która sama sie przechodzi. Ja bym brał Ori
W Ori nie grałem, ale gram akurat w GoT i po przejsciu 3,5 epizodu [6h na liczniku] nie jestem pod jakims specjalnym wrazeniem - nie podoba mi sie przede wszystkim wielowatkowość, ktora powoduje ze co 5-10 minut gra przerzuca nas pomiedzy postaciami, oraz masakryczny fatalizm - co nie zrobisz, to i tak bedzie źle - o ile w ksiazce / filmie nie mam problemu zeby ogladac to z boku, bo w grze perspektywa jest nieco inna i po czasie to wkurza i grajac dalej czuje sie jak masochista.
Ogolem gra nie jest zła, ale np do takie Wolf among us nie ma startu
Hmm.. Chyba jestem wyprany z uczuć, bo grałem ostatnio w Ori i nawet przez chwilę, nie było mi smutno..
Jak jesteś fanem Gry o Tron to chyba oczywiste co wybrać.
Mnie Ori się nie spodobało. Poza piękną oprawą audiowizualną to mechanika gry była dla mnie męcząca i nie dająca satysfakcji. Zdecydowanie lepszą platformówką w podobnych klimatach jest seria Trine.
To w mało gier grałeś.
got to nie gra