Cześć.
Poszukuję dla siebie nowego telefonu. Niestety nie mam szczęścia i cały czas wybieram jakieś gówniane modele, których stosunek ceny do jakości ma się nijak.
Po kilku przygodach z androidem mam dość zarówno tego systemu jak i urządzeń z pod znaku Sony i LG (jedno i drugie cholernie się grzało, LG niestety się prawdopodobnie spalił). Pomyślałem więc, żeby kupić coś od Apple.
Z racji, że w chwili obecnej nie katuję telefonów nie wiadomo czym pomyślałem o leciwym już Iphone 5s. Teraz moje pytanie czy warto się na ten telefon zdecydować?
Telefonu używam oczywiście do dzwonienia (bardzo dużo), smsów (kilkanaście dziennie), pisania e-maili (bardzo dużo dziennie), przeglądania Internetu (bardzo często) oraz w mniejszym stopniu do słuchania muzyki i robienia zdjęć. Nie wykorzystuję telefonu do grania.
Chcę, żeby działało to szybko i sprawnie a co najważniejsze nie przegrzewało się. Niestety telefony od Sony nie wytrzymywały już przy uruchomionym FB i po kilku minutach nie dało sie z tego normalnie korzystać.
Czy 5s będzie dobrym wyborem? Czy szukać czegoś innego? Może dalej zostać przy androidzie? Wszelkie propozycje mile widziane (poza Sony oczywiście i LG).
5S to solidny telefon, ale radzę wziąć coś tak małego do łapy i się tym pobawić zanim zdecydujesz się na zakup.
Niedawno odkopałem mój 4' telefon sprzed 3 lat i byłem w szoku, teraz gdy jestem przyzwyczajony do 5,5' moja Motorola wydawała się nie do użytku, nie wyobrażam sobie na tym siedzieć w necie i oglądać pierdół na youtube.
Trzeba mieć też kilka rzeczy na uwadze:
- To prawie 3 - letni model. Nie zdziwiłbym się gdyby Apple wypięło się w kwestii supportu tak jak w przypadku 4S ~rok temu, gdzie telefon drastycznie zwalniał coraz bardziej już od czasów iOS7+,
- u konkurencji za podobną cenę dostaniesz coś co jest lepsze pod praktycznie każdym względem (tyle że nie na iOS), bo przeskok technologiczny od końcówki 2013 jest absurdalny,
Ciężko mi radzić nie znając zakresów cenowych, ale miej na uwadze 2 powyższe kwestie jeśli zdecydujesz się ja jabłko.
Amadeusz ^^ – Japcok nie wypnie się zbyt prędko. 5S jest już na 64 bitowym procesorze, w przeciwieństwie do 4S i 5, które – obstawiam – z tegorocznego cyklu aktualizacji mogą już wypaść.
do autora: 5S jest nadal bardzo fajnym i sprawnym telefonem. Mój brat korzysta od premiery, a korzysta dużo, a lajtowym użytkownikiem jest moja mama. Obydwoje zadowoleni.
Może poszukaj modelu SE? To jest świetna propozycja. Topowe obecnie bebechy apple w małej i pięknej obudowie. A dzięki małemu ekranowi i energooszczędnym podzespołom bateria trzyma się dużo lepiej niż u jego większego rodzeństwa.
Ten model powinien też szybko tanieć, bo daje tylko +5 do lansu, a nie +10, jak ich flagowe modele. Sam mam szóstkę 64gb i czasem mam takie głupie myśli, czy sobie nie wymienić na maluszka. Gdyby miał wersję 32gb, to chyba bym się długo nie zastanawiał.
Dzięki za odpowiedź, zastanowię się nad tym telefonem.
Co do wielkości ekranu to 4 cale akurat dla mnie nie są tragiczne bo mam dość małe dłonie. Pierwsze przymiarki do tego telefonu były dość pozytywne. Ciągle się jednak waham bo nigdy nie korzystałem dłużej z produktów Apple.
Edit.
Amadeusz ^^
Jak już wspominałem z rozmiarem się już zapoznałem :)
Aktualizacje to dla mnie bardzo ważna sprawa, do póki producent daje wsparcie jest spoko. Niestety tutaj już się boleśnie przekonałem jak Sony wypina się na użytkowników.
Jeśli zaś chodzi o cenę to poluję na coś co jest w abonamencie w sieci Play bądź T-mobile. Gdybym miał jednak wydać jakieś pieniądze to max 1600 zł.
Ludzie chyba zrozumieli, że kupowanie iPhone'a nie ma najmniejszego sensu, bo po co wydawać kasę na sprzęt dwie generacje do tyłu, skoro w tej samej cenie można mieć smartfona z Androidem bijącego go na głowę pod każdym względem. Lecące na łeb wyniki sprzedaży, tylko to potwierdzają.
Ale jak już się upierasz na jabłko, to kup iPhone'a SE, który tak naprawdę jest mniejszym iPhonem 6s, tylko w innej obudowie i znacznie tańszym (różnią się tylko wielkością ekranu i przednią kamerą, a kosztuje chyba coś koło 2000 zł). 5S na pewno straci wsparcie, bo w iOS 10 pojawi się trochę zmian, których ten sprzęt nie obsłuży. Jutro rozpoczyna się WWDC, na którym Apple pewnie pokaże iPhona 7, więc po jego wprowadzeniu do sprzedaży, iPhone SE może trochę stanieć.
Ale pierdolisz.