Rozbawiła mnie ta historia, bo gość nie dość, że udawał rabina przez kilka lat, to nawet uczestniczył w oficjalnych uroczystościach, był na tyle bezczelny, że odprawiał je modląc się po hebrajsku, nie znając języka hebrajskiego. Mistrz!
Mało tego - reprezentował FGŻ w Poznaniu na wielu oficjalnych uroczystościach, m.in. wygłaszał komentarz żydowski po nabożeństwie pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego (...)
oy vey!
A to nie było w otoczeniu jakiegoś prezydenta tego tłumacza migowego co leciał w kulki i udawał?
Czasem ludzie boją się zadawać podstawowych pytań by nie być o coś posądzonym/ nie palnąć czegoś głupiego.
Byli fałszywi księża, zakonnicy, oficerowie WP, dyplomaci, milionerzy, przedsiębiorcy i inni oszuści - to dlaczego nie miałoby być fałszywego rabina?
Jak go zdemaskowali? Miał napletek?
Lepszy był przypadek wykładowcy akademickiego:
Mariusz K. to były sędzia z woj. warmińsko-mazurskiego, usunięty przed laty z zawodu za nieprawidłowości w rozliczaniu się z sądowych pieniędzy. Potem - na podstawie sfałszowanych dokumentów - udało mu się wpisać na listę radców prawnych w Olsztynie. Kilka lat temu wyjechał do Izraela, uzyskał obywatelstwo tego kraju, zmienił nazwisko na Noah Rosenkranz. Ukończył szkołę rabiniczną i wrócił do Polski.
Jak ustaliła prokuratura, Mariusz K. podrobił dyplomy zagranicznych uczelni zaświadczające, że Noah Rosenkranz jest doktorem habilitowanym i na tej podstawie został zatrudniony przez pięć polskich szkół wyższych, od których za prowadzenie zajęć z różnych dziedzin prawa uzyskał łącznie ok. 130 tys. zł. Posługiwał się też podrobionym pismem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego potwierdzającym zagraniczne tytuły oraz listami polecającymi.
Dzięki tym dokumentom w latach 2010-11 pracował w Szkole Wyższej Biznesu w Warszawie, Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach, Uczelni Łazarskiego, Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Nauk Społecznych w Otwocku oraz Wyższej Szkole Zarządzania i Prawa. Część uczelni zwróciło się do sądu z wnioskami o orzeczenie naprawienia wyrządzonej szkody i nakazanie oskarżonemu zwrotu pobranych pieniędzy.