Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Nikt nie ma takiego szczęścia do ekranizacji i adaptacji jak Stephen King

26.10.2015 13:30
-Sk8ter-
1
-Sk8ter-
101
Generał

Wydaje mi się, że uznanie Kinga za rzemieślnika jest właśnie dość popularną opinią. Sam King napisał przecież "poradnik rzemieślnika". Stephen ma swoje lepsze i słabsze książki, ale trzeba mu przyznać że jest płodny jak mało kto. Sądzę, że gdyby wydane zostały tylko jego najlepsze dzieła, ludzie znacznie przychylniej na niego patrzyli. Co by nie mówić Tolkien ma tytuł "króla fantasy" w sumie za jedną książkę (bo tak pierwotnie planował wydać Władcę Pierścieni), podobnie jak Sapkowski czy G.R.R. Martin. King lubi eksperymentować, i czasem mu wychodzi lepiej, czasem niestety gorzej. Ja do jego książek podchodzę jak do letnich kinowych blockbusterów- na luzie, a jak się okażę lepiej niż sądziłem na początku, tym lepiej. Co do ekranizacji czekam na dwie: Na "Komórkę", bo może z tego wyjść całkiem ciekawy film o zombie w stylu "World War Z" oraz "Pan Mercedes", bo jak się postarają będziemy mieli przyjemny serial.

26.10.2015 13:37
Irek22
2
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Aż mi narobiłeś smaka na niektóre z tych filmów i chyba już wiem, co będę robić wieczorami w tym tygodniu... ;)

26.10.2015 13:43
Raistand
3
odpowiedz
Raistand
172
Legend

Liczyłem na coś ciekawego a dostałem wyliczankę ekranizacji. trudno.

A co do Kinga. Rzemieślnik czy nie, nazywajcie go jak chcecie. Są autorzy których powieści czasem "przekartkowuję" bo chwilowo nic się nie dzieje, bo siłą rozpędu jestem ciekaw jak się fabuła potoczy. Jeśli chodzi o Kinga to jestem pewien, że nawet gdyby napisał instrukcję składania szafy dwudrzwiowej z IKEI czytałoby się ją z wypiekami na twarzy.

26.10.2015 13:55
4
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Dokładnie. King może i używa tych swoich "templatek" (kombos miasteczko w Maine + "nieznane zło" to już klasyk), ale po prostu czyta się to dobrze.

Co do artykułu - King ma też mnóstwo beznadziejnych ekranizacji i adaptacji (w tym takie, które sam współtworzył). W ogólnym rozrachunku pewnie wyszłoby na zero.

26.10.2015 13:55
5
odpowiedz
-maddoxx-
107
Konsul

Z chęcią bym zobaczył porządną ekranizację Bastionu. Świetna książka ale serialu nie mogłem strawić.

26.10.2015 19:47
jezuk
6
odpowiedz
jezuk
5
Junior

Do: Raistand.
Ja się muszę nie zgodzić. Przeczytałem dwie powieści Kinga - Miasteczko Salem oraz Dallas '63 i obydwie mnie śmiertelnie wynudziły. Miasteczko Salem było do bólu przewidywalne, zaś w Dallas '63 przez trzy czwarte powieści nic się nie dzieje. Główny bohater wdaje się w beznadziejny romans i przez kilkaset stron obserwuje Oswalda. Dno totalne. Akcja jest tylko na początku i pod koniec powieści. Środek zaś nie wnosi nic odkrywczego, no poza tanim melodramatem, który byłby w sam raz dla kur domowych. Jednak te dwie książki nie zniechęciły mnie wcale do twórczości Kinga. Mam w planach jeszcze przeczytać wspomnianą w artykule Misery oraz Dolores Claiborne. Te dwie to mus, a z resztą się zobaczy.

26.10.2015 20:47
Raistand
7
odpowiedz
Raistand
172
Legend

@up - Nic na to nie poradzę. :) Misery oczywiście warto z tym, że to tak jakby dwie powieści. Jedna w drugiej. Może złap sie za jakiś zbiór opowiadań np. "Szkieletowa załoga" czy "Czwarta po pólnocy". Jeśli Ci nie podejdą "Langoliery" czy "Mgła" (tez ekranizowane) to szkoda się męczyć. Jest wielu innych pisarzy.

27.10.2015 17:25
jezuk
8
odpowiedz
jezuk
5
Junior

Nie no, jeśli chodzi o opowiadania to King jest w nich mistrzem. Przeczytałem jego trzy tomy opowiadań: Czarna bezgwiezdna noc, 4 po północy i Cztery pory roku. W krótkiej formie Stephen King nie ma sobie równych ale jeśli chodzi o książki, to często rozpisuje się nadmiernie, a ja tego nie lubię. Wolę jeżeli jest krótko i konkretnie niż odwrotnie. Mam na półce jeszcze Marzenia i koszmary. Grubaśny tom opowiadań ale może to i dobrze, będzie co czytać. Pewnego dnia się za niego zabiorę.

gameplay.pl Nikt nie ma takiego szczęścia do ekranizacji i adaptacji jak Stephen King