Witam serdecznie,
Tym razem może trochę głupie pytanie, ale gdy ktoś podchodzi od zawietrznej to wiatr wieje mu w plecy czy w przód? Obstawiam, że w plecy? :)
NAwietrzna, to ta NA którą wieje wiatr. Czyli podchodząc od nawietrznej będziesz miał wiatr w plecy.
ZAwietrzna to ... no cóż ta druga :) Czyli podchodząc od zawietrznej masz wiatr w twarz.
Zresztą od zawietrznej się ZAWSZE podchodzi do innej jednostki. Czy to żeby sobie podać piwo, czy też w celach ratunkowych, celnych, itd. Niezależnie do tego, czy to jednostka żaglowa, wiosłowa, czy motorowa.
Mhm, rozumiem - widzę, że ważny jest tutaj przyimek "od" :)
@Hellmaker
Z czystej ciekawości (nie jestem żeglarzem) - dlaczego zawsze podchodzi się do innych jednostek od zawietrznej?
[4] - bo tak jest latwiej i bezpiecznej. Kiedy wiatr dmucha Ci w plecy ( i w zagle ) to zamiast dojsc do kogos (delikatnie) mozesz latwo przypier****c bo wiatr ciagle nadaje Ci pedu ( a na zaglowce hamujesz glownie zaglami ) . Podchodzac od zawietrznej wiatr wieje Ci od przodu czyli automatycznie Cie hamuje. To ty musisz sie napocic zeby przesunac sie w przod. Takie cos ala BHP.
Splitfire ---> Pan Smok odpowiedział, chociaż nie do końca ;)
Szczególnie przy podejściu np. do wywróconego jachtu unikasz w ten sposób np. zmiażdżenia członka ratowanej załogi jeżeli Twoja łódź zdryfuje od znienackowego podmuchu. Wywrócona łódź jest znacznie mniej podatna na podmuchy, więc wiatr jej tak łatwo nie pchnie na Twoją. Poza tym wszystko co może przeszkadzać albo walnąć znienacka w czajnik :) (liny, bom, żagle) dynda i powiewa po drugiej stronie od ratowanej jednostki.
ALE! To dotyczy tylko małych jednostek (mieczowych, takich jak Omega) - bo dużymi jednostkami (ciężkie, z wysoką burtą, kilowe) podchodzimy tak, żeby podjąć człowieka (ludzi) od zawietrznej.