Nowy Spider-Man, co zrobi Sony i Marvel?
Fajna koncepcja z tym połączeniem uniwersów i też bardzo ciekawi mnie jak rozwiną motyw pajęczaka w Avengersach (polecam kanał YT "How it should have ended", w szczególności cykl Superhere Caffe gdzie Spidey jest pokazywany jako ten "not cool enough" żeby pokazywac się razem z takimi gigantami jak Kent czy Wayne).
Ze wszystkich filmów o superbohaterach jakie kiedykolwiek widziałem pierwsze dwa filmy z Tobeyem należały do moich ulubionych - świetna gra aktorska, nieszablonowe podejście - młody superheros, który musi zadecydować kim chce być, świetne sceny (Sam Raimi, redaktor naczelny, Osbornowie) i oczywiscie niezapomniana Kirsten Dunst. Tym bardziej przez to zawiodłem się na trójce, która do cyklu wybitnie nie pasowała.
Potem "Emejzingi" i Spidey-wesołek - dobre kino, choć szału nie ma, dalej człowiek pająk kojarzy się z T. Maguire'm.
Stary Spiderman? Na pewno Jake "Książe Persji" Gyllenhal wyglądałby dobrze w tej roli, ale nie wiem jaki miałby mieć ogólny profil - kogo brakuje wśród Avengersów? Mógłby pójśc w druzynowego jajcarza, ale szansa na powtórzenie afery J.J. Binksa może być zbyt duża. Mrocznych typów już tam mają, szlachetny na wskroś jest Ameryka i wystarczy, inteligentem jest Ironman, a tego już nie przebijesz, tym bardziej, że mają też prof. Hulka, który już zna się na biochemii - koniku Parkera. Na prawdę cięzko wyobrazic sobie sytuacje, kiedy ta ekipa zderza się z zagrożeniem, gdzie jedynym ratunkiem jest pomoc Spidermana. Z drugiej strony to on mógłby potrzebować ich - jeśli po śmierci ukochanej przeszedł na "ciemną stronę mocy" drużyna mścicieli mogłaby go do siebie przyjąć na resocjalizacje. :)
W solowym filmie o Pająku originu nie będzie, przecież kostium założy już w Civil War
No tak, ale teoretycznie solowy film mógłby rozgrywać się wcześniej (prequel). Czekamy na konkrety.
niezapomniana Kirsten Dunst
niestety nie da się jej wymazać
Plotka głosi, że nowy film SM nie będzie mieć poczatku historii, a dalsze radzenie sobie z połączeniem życia nastolatka i superbohatera. Cos jak One of these days z USM. Bedzie to też pasować do KA, który miałby go wziąć pod swoje skrzydła i uczyć jak być superherosem nie powodując każdorazowego niszczenia połowy centrum miasta (chociaż po dotyuchczasowych filmach byłby chyba ostatnią osobą która miałaby coś w tym zakresie do powiedzenia).
Młody SP nie pasuje z kolei do CW.
Stary SM nie pasuje w ogóle do uniwersum filmowego. nie wiem jak mieliby wytłumaczyć pojawienie się go w mieście w dorosłej formie z wieloletnim doświadczeniem.
Czarny SM nie pasuje tu w ogóle i jestem przkeonany, że tego nie zrobią.
Po tylu restartach serii można byłoby się pokusić o sfilmowanie aktualnych perypetii pająków czy li spder verse :)
A ja jestem przeciwny mieszaniu przy kolorach skóry. Nie chodzi o to, że jestem rasistą (bo jest to nienormalne), ale kolor skóry Parkera to taka sama cecha co wiek czy miejsce zamieszkania. Jeżeli Spider-Man może być czarny, to dlaczego nie może mieć np. 50 lat i mieszkać w Los Angeles czy Seattle? Naturalnie to działa też w drugą stronę - nie powinno być np. białego aktora grającego Czarną Panterę.
Kiedyś lubiłem Spideya'(komiksy, gry, filmy, figurki, seriale itp). Trylogia filmowa była ok, choć 3ka już nie miała 'tego czegoś'. Teraz postrzegam go jako bohatera dla osób w wieku 10-15 lat. Jest słaby i irytujący. Dosłownie nic z nim związanego mnie nie interesuje. No fajnie się nim steruje w Lego Marvel :) Ciekawym rozwiązaniem byłoby zrobić poważnego i starszego pająka. Może dałoby rade.
Zdecydowanie mówię NIE - kolejnym filmom typu "geneza". Najbardziej podoba mi się twoja idea kontynuowania serii Amazing, ale z historią ileś lat później i Jake Gyllenhaal jako dorosły już Spider-Man. Wtedy by to zachowało jakiś sens, bo ponowne restartowanie tej serii, to idiotyczny pomysł. Jeśli Sony zamierzałoby tak po każdym nieudanym filmie o Pająku rebootować tę serię, to nasze wnuki będą oglądać setne wcielenie Petera Parkera. Rebootu nie zdzierżę już. Chyba, że zaskoczyliby czymś naprawdę porywającym. Dla mnie to by był: udział Punishera w tym filmie; albo Venom lub Carnage jako czarny charakter, a najlepiej obaj; ewentualnie Black Cat.
Chyba nie ma osoby,która Spideya by nie znała, więc geneza bohatera byłaby zbędna. Najlepszym wyborem byłyby perypetie starszego Parkera. Jeśli już muszą mieć Petera licealistę, nich porzucą całkowicie temat wewnętrznych rozterek, dramatów miłosnych i porwanych ciotek bo tego już było za dużo. Film ze Spidermanem, ale nie o Spidermanie.
Komiksów zbyt wiele nie czytałem, ale fajnie to rozwiązali w grze Ultimate Spider-Man, gdzie Spidey nie przeżywa żadnych kryzysów egzystencjalnych, żadnych weltschmerzów, dramatów, nikt nie umiera, z MJ tworzy szczęśliwą parę bez żadnych płaczów, rozstań itp.
@grubens997 - pamiętaj, że MCU to też seriale :) A skoro tak, to jest "Agent Carter", która kontynuuje wątki z CA First Avenger, ale dla SHIELD jest prequelem. W każdym razie dzieje się w przeszłości względem obecnej linii czasu. Co się zaś tyczy filmów, to racja, do tej pory systematycznie idziemy do przodu. Tyle, że do tej pory nie było Sony'ego, a otwierają się nowe możliwości.