Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Poszukuje dobrego mystery game (board/sesja)

17.06.2014 10:51
Placek89
1
Placek89
120
GameAddict

Poszukuje dobrego mystery game (board/sesja)

Witam,

Wraz z znajomymi poszukujemy jakiegoś dobrego, ciężkiego mystery game w klimatach Danganronpa czy 999. Grupka pozornie nie znających się ludzi trafia w nieznane miejsce i musi odkryć prawdę i uciec z jakiegoś kompleksu by przeżyć. Chodzi nam o grę planszową albo materiały do sesji rpg nie gre komputerową/konsolową. Zna ktoś może takie rzeczy albo jest dobrym pisarzem i chciałby nam coś takiego stworzyć za drobną opłatą?

17.06.2014 11:31
dasintra
2
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

ehh, szkoda że tak późno. Jeszcze z dziesięć lat temu spokojnie bym się tego podjął, nawet bez większego wynagrodzenia. Niestety nie mam już żadnych materiałów, bo sesje robiłem w czasach gdy drukarek było mniej i scenariusze pisało się łapą w skoroszycie lub notatniku z zajęć.
W każdym razie kiedyś robiłem sesję w takim klimacie. Akcja rozgrywała się na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych w trójmieście. Cały kraj w przedświątecznej aurze rozradowany był wiadomością o statku wypełnionego cytrusami z bratniej Kuby, który przybił do nadbrzeża Gdańskiego portu. Gazety i telewizja przez kilka następnych dni o tym doniosłym wydarzeniu informują, tymczasem w okolicy portu funkcjonariusze M.O odnajdują poważnie okaleczone zwłoki. Ponieważ w ciągu kolejnych dni pojawiają się kolejne zgłoszenia o zaginionych mieszkańcach miasta, na pomoc z Warszawy wezwani zostają funkcjonariusze tajnego 'pionu X' Służby Bezpieczeństwa (fikcyjnego oczywiście) celem wyjaśnienia serii zagadkowych zgonów. W tej roli postawiłem trzech swoich graczy.
Domyślasz się zapewne że zgodny odpowiedzialny był pasażer który przybył na statku z cytrusami. Wygląd i agresywność zaczerpnąłem z raczej olewanego filmu "Split second" z Rutgerem Hauerem. Wszyscy dobrze się bawili, chociaż postać jednego z graczy zginęła w połowie, a sesja skończyła się ostatecznie w momencie 'zgonu' pozostałej dwójki, ponieważ zamiast poprosić o wsparcie milicjantów, postanowili zwiedzić legowisko stwora sami :)

17.06.2014 11:45
Hitmanio
3
odpowiedz
Hitmanio
165
Legend

Z ciekawości zapytam, jak wygląda walka w takiej sytuacji? Czy to jest wszystko na miarę: UDA SIĘ - NIE UDA SIĘ?

17.06.2014 11:57
CheshireDog
4
odpowiedz
CheshireDog
123
Desk jockey

Nie do końca o tym co prosisz ale może planszówka Horror w Arkham? Jest klimat, współpraca, ale brakuje tu takiego typowego "mystery".

http://boardgamegeek.com/boardgame/15987/arkham-horror

17.06.2014 12:50
dasintra
5
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

Hitmanio ---> w swej praktyce unikałem reguł ścisłej mechaniki rpgowej. Karta postaci nie zawierała właściwie żadnych współczynników. Gracze sami definiowali swoje postacie przed rozpoczęciem gry (zawzyczaj na przerwach między zajęciami, na fajce za budą), pozwoliłem im wybrać jedną cechę/umiejętność (sami mieli ją sobie zdefiniować) ponadprzeciętną i jedną wybitną, czy coś w tym rodzaju. Stwierdziłem bowiem że mechanika zabije mi zabawę z uwagi na konieczność jej przerywania by zerknąć w statsy czy rzucić kościami. Oczywiście wyeliminiowałem tego istnotnego elementu gry, ale stosowałem coś w rodzaju super-uproszczonego systemu z podręcznika od chtulu. Zresztą gra z mojego założenia skupiała się na płaszczyźnie narracyjnej a nie walki. Wiele poświęciłem też przygotowaniu otoczenia, graczom przykazałem przyjść w 'strojach z epoki' a wszyscy zrobili wielkie oczy gdy w przerwie, w środku nocy był odgrzewany chabowy z lornetą :) W takich klimatach brak mechaniki sprawdza się to imo o wiele lepiej.

Natomiast w systemach typowo fantasy czy sci-fi jest odwrotnie, tu gracz chce przede wszystkim kierować postacią o mega-statsach, zdolnych do unicestwiania hord goblinów i innych przeciwników szybciej niż kolega obok. Jeden taki system w świecie star warsów (oficjał był wówczas w kraju raczej niedostępny) sam zrobiłem, ale jak mi kumpel w recenzji napisał, do gry wymagał superkomputera do skomplikowanych obliczeń i ogromnej ilości statsów. Ale jak w czasie sesji zaczęła się bitwa w kosmosie i wyciągnąłem planszę do Aerotecha, to wszystkim szczęki z wrażenia poopadały :)

17.06.2014 14:28
Hitmanio
6
odpowiedz
Hitmanio
165
Legend

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! :)

17.06.2014 19:02
dasintra
7
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

NP. W każdym razie kwestii mechaniki nie można całkowicie usunąć z gry, bo gracze zaczną mieć odczucie że opowiadasz im historyjkę o duchach, na którą mają niewielki wpływ. Interesujące efekty można natomiast osiągnąć wypraszając wszystkich (poza jednym) graczy z pokoju lub (jeszcze lepiej) przed rozpoczęciem sesji kolejno z każdym graczem indywidualnie porozmawiać o jego postaci, lub co częściej stosowałem, o jego 'życiorysie'. Jeśli dobrze to rozegrasz to gracze zaczynają się wzajemnie podejrzewać o różnorakie sprawy, partykularne interesy czy nawet sprzyjanie nieprzyjaciołom. Dla MG to spora dawka dobrej zabawy.

Jeśli będziesz miał pytania to z chęcią podzielę się swym doświadczeniem i spostrzeżeniami, acz ostatnią sesję miałem baardzo dawno temu.

Forum: Poszukuje dobrego mystery game (board/sesja)