Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy potrzebny jest nam kolejny Fallout?

05.05.2014 13:46
Raiden
1
Raiden
141
Generał
Image

Czy potrzebny jest nam kolejny Fallout?

Na początku czuję się zmuszony do podkreślenia pewnej kwestii. Ponieważ indywidualizm nie jest w dzisiejszych czasach pozytywnie postrzegany, a każdy pogląd inny od systemowej większości jest brany za hejt, hipsterstwo, bądź inność w negatywnym znaczeniu, więc w ramach ubezpieczenia i z konieczności chciałbym zaznaczyć coś oczywistego- jest to moje subiektywne zdanie na temat serii Fallout.

Wyżej wspominana seria jest niesamowita, genialna i różnorodna. Dotychczas otrzymaliśmy pięć gier wchodzących w jej skład:

-Fenomenalne Fallout 1 i 2.

-Część będącą fabularnie pełnoprawnym Falloutem, natomiast zrywającą z konwencją RPG- Fallout Tactics.

-Fallout 3- dobre RPG, w szczególności dla eksploratorów, ale słabego Fallouta- nijakie postacie, średniawy wątek główny i większość zadań pobocznych oraz mała liczba nawiązań do samego uniwersum.

-Fallout New Vegas- genialną grę od Obsidian. Analogicznie do "trójki"- świetne zadania, ciekawe postacie, pełen nawiązań. W sumie można przyczepić się tylko do bugów.
Trzeba tu zaznaczyć, że dwie ostatnie części serii zdecydowanie różnią się pod względem gameplayowym od poprzednich, dlatego część osób pewnie uznaje tylko dwie lub trzy pierwsze części, jednak ja Fallouta New Vegas stawiam obok jedynki i dwójki- taki jest dobry :).

Przechodzą do sedna sprawy- wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tworzona jest kolejna część serii, a ja zadaje pytanie- czy jest sens?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, musiałem postawić kolejne- co sprawia, że gram w Fallout? Co jest głównym czynnikiem tego (element tzw. sytuacji estetycznej)?
W przypadku takich gier jak te z serii The Elder Scrolls nie ma problem ze znalezieniem odpowiedzi- głównym czynnikiem jest chęć eksploracji świata. Nie byłoby więc problem z odpowiedzeniem na pytanie- czy chcę zobaczyć kolejną część. Wystarczy zmiana lokacji (tak jak to twórcy robili do tej pory), a każdy fan eksploracji będzie zadowolony.
W grach RPG takich jak KoTOR, Mass Effect, czy Wiedźmin głównym czynnikiem będzie historia i tu odpowiedź na wcześniejsze pytania będzie różna i zależna od gry.

Wiemy, że Wiedźmin 3 zakończy historię Geralta z Rivii- czy więc powstanie W4 i co będzie skłaniało nas do zagrania?

Czy powstanie KoTOR 3? Historia Revan była kontynuowana w książce i MMO The Old Republic, więc ciężko byłoby się teraz do niej odnieść, jednak obsidnain w KoTOR 2 częściowo zerwał z nią, a i tak otrzymaliśmy kawał dobrej fabuły.
Poza tym okres Starej Republki, w którym można osadzić historię KoTOR 3, to 6000 lat.

A co z serią Fallout? Co jest głównym czynnikiem, sprawiającym że w nią gramy?
Eksploracja? Częściowo tak, ale ona raczej będzie tylko drogą do głównego czynnika.
Fabuła/historia przedstawiona? Jest inna dla każdej z części, może przyciągać, a właśnie tym, co łączy ją z poprzednimi częściami jest ów czynnik główny.
Dochodzę do wniosku, że jest to możliwość uczestnictwa i umiejscowienia się w świecie gry- a ten jest niejednoznaczny, szary i pełen przemocy. Nie ma tam ludzi, którzy mieliby czyste dłonie. Właśnie ten świat i możliwość wpływu na niego sprawiają, że gram w Fallout.

Jednak czy nie poznaliśmy tego świata już wystarczająco dobrze? Historia i wierzenia frakcji, problemy ludzi itd.- wszystko to znamy i nie ma tu większego pola na rozbudowę.
Oczywiście można przenieść grę o kolejne 100 lat wprzód, zmienić stan, ale czy to jakoś diametralnie wpłynie na świat gry?

Naturalnym zakończeniem dla serii byłaby odbudowa i (przynajmniej czasowe) zjednoczenie świata, lecz czy jest to możliwe w Fallout?
Może więc nie potrzebujemy kolejnego Fallout.

Niektóre gry są same dla siebie pomnikiem trwalszy niż ze spiżu. Planescape, Baldur, czy nawet można sie tu odwołać do osób wyznający wyłącznie pierwszą i drugą część Fallout. Może seria powinna chwilowo się zatrzymać i stać przez najbliższe lata jako pomnik, tym bardziej że New Vegas to świetna produkcja?
Oczywiście cała sprawa nie jest jednoznaczna. Sam chętnie pograłbym w kolejną część, jednak obawiam się o jej wartość dla serii.

Mój punkt widzenie jest też trochę egoistyczny- co z osobami, które dopiero rozpoczęły przygodę z grami lub samym gatunkiem? Prawdopodobnie większość nie sięgnie po wcześniejsze gry z serii, a jedyną możliwością na poznanie jej byłaby nowa gra.

A wy- co sądzicie? Może Fallout 4 ma szansę być grą wartościową dla serii (nowe frakcje, jakieś poważne zmiany w już obecnych, coś co wpłynie na postrzeganie świata gry), a moje obawy są bezpodstawne.

05.05.2014 14:01
2
odpowiedz
Lookash
155
Legend

A dlaczego miałaby nie powstać? Podasz może argumenty? Bo dużo tekstu, a konkretów właściwie nie ma.

Osobiście życzyłbym sobie wielu gier w tym świecie, nie rozumiem w ogóle, czemu ktoś miałby się powstrzymywać przed tworzeniem nowych w obawie przed utratą wartości.

05.05.2014 14:20
r_ADM
3
odpowiedz
r_ADM
249
Legend

Ja bym zagral w kolejnego Fallouta. Tylko mi najbardziej podobala sie jedynka z ta niewiadoma co sie dzieje, kim sa poszczegolne frakcje, z rozbita cywilizacja w wiekszosci skupiajaca sie w male spolecznosci. Fallout dziejacy sie zaraz po, albo niedlugo po bombach - byloby super.

05.05.2014 14:32
4
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Jeśli chodzi o dalszy rozwój cywilizacji, to jest wiele elementów historii, które mogą zostać kontynuowane, choćby asymilacja mutantów i ghouli, organizacja ludności w większe struktury społeczne albo wpływ zwiększania upraw roślin i hodowli zwierząt wraz z czasowym spadkiem radioaktywności. To dość ogólne założenia, ale przyzwoitym scenarzystom wystarczyłyby do napisania paru wątków, które składałyby się na spójną całość. F3 praktycznie to wszystko przespał, oferując świat dużo mniej zróżnicowany niż F2 (może za wyjątkiem DLC, ale te momentami były aż nazbyt zróżnicowane).

Poza tym...
Historia Revan była kontynuowana w książce i MMO The Old Republic
Nie "Revan", tylko "Revana". Revan był facetem.

Forum: Czy potrzebny jest nam kolejny Fallout?