Wakacje z kinem (cz. 1)
również przez te nie trafne recenzje i opinie na temat Pacific Rim jak to zachwycali wszyscy itd i przez nich straciłem 2 godz czasu i kasę bo film jest strasznie nudny efekty specjalne nie są tak zarąbiste osobiście uważam że efekty w Man of Steel były o niebo lepsze od tych w Pacific ... niestety ten sam syndrom co Transformersi nie wiadomo co się dzieje na ekranie sam chaos aczkolwiek lepiej o wiele bawiłem się np przy Transformersach niż przy tym chłamie jak Pacific Rim nudny masakrycznie aktorzy drewniani jak kłoda dosłownie a ta chinka to już w ogóle tragiczna tak samo jak naukowcy strasznie irytujący i żałośni nic śmiesznego w tym filmie jak i ciekawego oprócz walk to wszystko Man of Steel dla mnie filmem roku
Ja się na Felgach z pacyfiku:) dobrze bawiłem, film dostarczył mi to czego od niego oczekiwałem. Uwielbiam Godzillę i Kapitana Daimosa, tutaj dostałem oba te czynniki w jednym filmie, który był nielogiczny i momentami się dłużył, ale napierdzielanka wpasowała się w moje oczekiwania stuprocentowo, dlatego oceniam ten film wysoko.
WWZ nie widziałem, więc odniosę się na szybko do pozostałych.
Pacific Rim - 9/10 (póki co mój rozrywkowy film roku - dostałem DOKŁADNIE to, czego oczekiwałem)
Człowiek ze stali - 8/10 (najlepszy Superman, jakiego dostaliśmy)
Iluzja - naciągane 6/10 (porównanie do Prestiżu jest tak samo naciągane, bo Iluzja jest w mojej opinii duuuużo słabsza i jedyny punkt wspólny to tematyka magii)
Star Trek - 7/10 (bardzo solidna rozrywka, dobrze się ogląda, ale bez zachwytów)
Czego ja mogę oczekiwać po jakimś pseudo ''znafcy'' który ocenia Pacific rima, WWZ i MoS tak nisko a daje 9 star trekowi.
Nie jestem znawcą*, po prostu oceniam co mi się podobało a co nie. Idź precz hejterze i pluj jadem gdzie indziej z łaski swojej.