Po pierwsze mam nadzieje ze poprawna kategoria,bardziej pasujacej nie moglem znalezc...
Niedawno wymienialem komputer na nowy,zainstalowalem na nim windows 7 po przesiadce z xp na starym kompie,za nic nie szlo zmusic modemu zte zxdsl 852 v2 do dzialania,wiec poszedlem do orange i dostalem liveboxa 2.0.
Wszystko sie ladnie polaczylo bez zadnych problemow,jednak po kilku dniach zaczalem zauwazac ze niektore strony nie dzialaja przez parenascie minut,np. chce wejsc na google,a chrome mi wywala komunikat ze nie mozna sie polaczyc ze strona,to samo na IE. Internet jednak jest,bo wszystkie inne strony dzialaja jak nalezy,po parunastu minutach wchodze na google i wszystko magicznie samo sie naprawilo,google dziala jak powinno.
Problem jest nie tylko z google,do tej pory siadalo mi tez allegro,youtube,tablica.pl,nawet GoL(dziwnym trafem sa to strony ktore dosc czesto odwiedzam,te na ktore wpadam rzadziej zawsze dzialaja jak powinny...).
Pomyslalem ze to jakis syf,przeskanowalem komputer za pomoca malwarebytes anti-malware i rzeczywiscie,znalazlo jakis program lollipop,ktory widac po cichu zainstalowal sie razem z jakims innym programem.Z tego co wyczytalem to ten lollipop powoduje pojawianie sie dziwnych reklam i czasami blokuje dostep do internetu,ja jednak reklam nie zauwazylem bo uzywam adblocka,ale widac blokowal internet,malwarebytes podobno go usunal,przeskanowalem jeszcze raz dla pewnosci i juz nic nie znalazl,wiec powinno byc ok,ale nie jest.
Wina orange ? Routera ? Moze ten lollipop zostal niedokladnie usuniety i ciagle dziala gdzies schowany ?
edit:a,jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniala,nie wiem czy ma to cos z tym wspolnego ale pingi w grach lubia sobie skakac,przez wiekszosc czasu jest 50-60ms ale czasami skacze na kilka sekund do 400-500ms po czym wraca do normy
uruchom -> ping www.google.pl -t
i obserwować czy ping jest stabilny i czy tracą się pakiety ("Upłynął limit czasu żądania").
Będziesz wiedział czy to całe łącze czy tylko http.
Jakbyś miał drugi komputer lub TV/komórkę/tableta z wifi to by było łatwiej zdiagnozować czy to syf na kompie, czy może jednak z ruterem jest problem.
Jeszcze możesz wejść do panelu rutera i zobaczyć parametry: http://obrazki.elektroda.pl/9013689300_1339063364.jpg
Margines zakłóceń musi być powyżej 6db, a liczba błędów jak najmniejsza.
Gdy strony ci się nie wczytują możesz też sprawdzić czy w ogóle pokazuje wtedy jakiekolwiek parametry (i czy przy statusie połączenia adsl jest "aktywny"), możliwe, że zrywa ci synchronizację w ogóle.
ping czasami skacze z 50-60 do 100+(ale rzadko,testowalem jakas minute i 2 razy skoczylo),wszystkie pakiety dochodza
w panelu routera limit zaklocen w dol to 10 dB,w gore 18dB
0 bledow FEC,82 bledy HEC(?) i 16 bledow CRC
jesli internet znowu bedzie wariowal to zrobie jak mowisz
A jak strony nie chcą wchodzić to ping mimo to nadal dochodzi?
Jeśli tak to zacząłbym od sprawdzenia innej przeglądarki.
Tak czy inaczej warto obserwować parametry linii w liveboksie.
wlasnie wysypal mi sie gol,nie moglem go pingowac,okienko pojawialo sie na ulamek sekundy i znikalo
na panelu liveboxa nic sie nie zmienilo,a przynajmniej ja nic nie zauwazylem