http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/ray-manzarek-z-the-doors-nie-zyje,1,5521660,wiadomosc.html
Szkoda. Dołączył do Jima. No cóż, ale wiek już odpowiedni do umierania. Trochę przykro, że pewnie w niedalekiej przyszłości będziemy dowiadywać się o śmierci podobnych wiekowo muzyków: Pink Floyd, Rolling Stones itp.
[*]
Jakos mam wiekszy szacunek do takich ludzi jak on czy Frank Zappa ktorych wykonczyla albo starosc albo choroba niezalezna od nich, w przeciwienstwie do pozostalych gloryfikowanych cpunow z Klubu 27.
Nie ma co płakać, miał świetne życie, stworzył tak wiele, dał radość wielu ludziom (w tym mnie), będzie żył w swoich piosenkach.
[4]--> +1 Dokladnie. Sadze, ze taka osoba umierala z usmiechem na twarzy, no w koncu czy istnieje wieksza satysfakcja niz ta po dobrze spedzonym i udanym zyciu?
Niemniej jednak R.I.P. dla wielkiego muzyka.
Trochę przykro, że pewnie w niedalekiej przyszłości będziemy dowiadywać się o śmierci podobnych wiekowo muzyków: Pink Floyd, Rolling Stones itp.
Przykro? No co Ty?
Powinieneś się cieszyć, przecież to szansa na kolejne "nekrologi".
[edit]
to nie włodziu, a Montera lubi pisać nekrologi na forum.
A to przepraszam, źle skojarzyłem.
nie zdążyłem się dobrze obudzić w drodze do roboty a tu sru,taka przykra wiadomość od samego rana.
[*]
http://www.youtube.com/watch?v=aGmAmJFUvzM