Pod moim blokiem na placu zabaw dla dzieci zebrało się z 8 chłopa, takie typowe dresiki i chleją piwo, a dzieci nie mają gdzie się bawić i siedzą na schodach klatki. Wzywac straż miejską czy policję? Można anonimowo?
policję. Przynajmniej za picie w miejscu publicznym mogą im smiało wjebać mandat, to sobie łebki znajdą inne miejsce.
Oczywiście, że Policję. Straż nic by nie zrobiła. Jedyne co potrafi, to zatrzymywać rowerzystów i legitymować dzieciaków w sprawie karty rowerowej.
bogi - W przeciągu godziny powinna zjawić się policja, podjechać suką i wlepić po mandaciku - jak nie przyjadą, to zadzwonić jeszcze raz. Takie dresiki zazwyczaj siedzą do późnego wieczora, łatwo ich złapać. A mogą siedzieć bezkarnie bo właśnie ludzie nie dzwonią przez takie myślenie.
W tym kraju to nawet nie można się napić piwa po ciężkim dniu pracy...
Można, tylko w odpowiednim miejscu, a nie w towarzystwie małych dzieciaków, które chcą sobie pozjeżdżać na zjeżdżalni, a nie "siedzieć na klatce", bo banda goryli nie potrafi respektować prawa.
Można. W knajpie lub w domu a nie na ławce.
Pogonić dziadów.
Nagraj akcję telefonem i wrzuć na youtube :)
Ja też dzwoniłem jakiś czas temu na policję ... pomogło na tydzień, niedługo znowu wykonam telefon :P
Też bym się teraz piwa pod chmurką napił, tak pięknie za oknem. Ale jeszcze 2h w pracy...
W tym kraju to nawet nie można się napić piwa po ciężkim dniu pracy... ---> Przecież napisał ze to się w południe dzieje...Gdzie tu cały dzień?
Jak są na podwórku to pół biedy. Mi ostatnio 2 chcialo do mieszkania wbic. Wesoło było.
16 godzina można już robotę skończyć jak ktoś haruje od 6 lub nawet na nocce był. Poza tym plac zabawy należy do wszystkich mieszkańców po części więc nie widzę przeszkód aby sobie tam kulturalnie spożywać piwo.
Zadzwoniłem. Przyjechali, coś tam robili i wszyscy się rozeszli. Co tu opowiadać.
No i wsio, za każdym razem dzwonić i tyle. Plac zabaw jest dla dzieci.
Dobrze, że nie zadzwoniłeś na straż miejską. Przyjechaliby, postali, popatrzyli...