Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Obietnice wyborcze

08.02.2013 22:19
📄
1
zanonimizowany472379
49
Senator

Obietnice wyborcze

Śmialiście się z Tuska, to macie. Mówił: będzie 300 mld zł na inwestycje. Jest 303 mld. W mojej okolicy zrobiono: drogę do pobliskiego miasta, obwodnicę, ścieżkę rowerową, nowoczesny basen, nie wspominając już o chodnikach i kanalizacji w okolicznych wsiach. Nawet część sprzętu na siłowni, na którym ćwiczę, ma nalepkę, że zakupiono go dzięki kasie z Unii. A to dopiero początek, jak po pracach przed Euro 2012 wjechałem do Wrocławia od strony Legnicy (koło stadionu) to normalnie go nie poznałem, tyle się zmieniło.
Postęp jest ogromny, a tu kolejny zastrzyk gotówki.

Narzekajcie dalej,
pozdrawiam,
Leming.

08.02.2013 22:30
2
odpowiedz
zanonimizowany740676
69
Legend

Ja też na każdym kroku widzę tablice z info o hajsie z unii który został włożony w wiele różnych inwestycji. Kiedyś my będziemy musieli pomoc tak ukrainie czy chorwacji.

3- Jeden na milion potrafi ocenic sprawiedliwie, a nie tylko hejtowac mimo że na wybory nie poszli :) ja sobie donalda wybrałem i jestem zadowolony.

08.02.2013 22:39
3
odpowiedz
zanonimizowany869534
4
Generał

No to masz wyjątkowe szczęście. Jednemu na milion polaków coś od Tuska dobrego się przydarzyło to teraz pisz że jest dobrym premierem

08.02.2013 22:48
4
odpowiedz
zanonimizowany869534
4
Generał

BTW: To nie polega na tym żeby wyłudzić pieniądze od UE tylko żeby tego właśnie nie potrzebować. 300 mld się skończy i co potem ? Gospodarka utrzyma się na ścieżkach rowerowych i sprzęcie na siłowni ?

08.02.2013 22:57
5
odpowiedz
zanonimizowany740676
69
Legend

Teraz w internecie każdy złapany na byciu idiota tłumaczy się trollingiem.

Nie chce mi się z Toba gadac.

6- To że pracodawca wymaga doswiadczenia wina Tuska nie jest.

Olej drugi kierunek i zajmij się praktyka hehe dodatkowe 5 lat teorii i tak o dupe rozbić.

7- ponad 4 lata utrzymuje się sam w 100%

08.02.2013 23:02
Andruskill
😒
6
odpowiedz
Andruskill
66
Megajebutron

Jak dla mnie jest gorzej, leki drogie, do lekarzy specjalistów kolejki. Najlepiej iść do prywatnych ale zdzierają ostro.. Koszty utrzymania poszły w górę a pensja taka sama, przy czym coraz bardziej straszą, że będą wywalać. Drogi to totalna rozpierducha, jadąc do warszawy obserwować można idiotyzm z jakim stawiane są ekrany dźwiękochłonne [czy jak tam zwał] w szczerym polu, bądź co jakiś czas remont i zwężenie autostrady z ograniczeniem prędkości [gdzie remont trwa i trwa]. Nie mogę wybrać drugiego kierunku studiów bo bym musiał płacić, a żeby dorwać nową robotę po studiach muszę mieć min 2-3 lata praktyki. Kraj pełen nonsensów. Jeśli tobie wiedzie się lepiej, gratuluję.

08.02.2013 23:03
wysiak
7
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Jeśli tobie wiedzie się lepiej, gratuluję.
Na garnuszku rodzicow siedzi, to i dobrze mu sie wiedzie:)

08.02.2013 23:15
8
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

@ Ksionim
Mialem podobnie wjezdzajac jakis czas temu do Poznania.

Na PO nie glosowalem, ale ogladajac konferencje i wypowiedzi poslow PiSu zaraz po tym, jak okazalo sie, ze Polska dostala kase, smialem sie jak przy dobrym kabarecie. Nie wiem, jakim trzeba byc czlowiekiem, zeby wygadywac takie dyrdymaly. Oglosili wielka tragedie i jak zwykle sieja propagande porazki, bo wiadomo, Jaro przywiozlby 400mld. Ba! 600! Plus bony do Tesco i po princessie dla kazdego mieszkanca. Ziobro to samo... Tylko, ze w jego przypadku jest to bardziej zalosne niz smieszne.

08.02.2013 23:25
9
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

W tym rzeczywiście Tusk jest mistrzem - przyssać się do cyca i za nic nie puszczać.

Mamy ciekawy sposób na rozliczanie obietnic wyborczych. Wszystko da się ocenić po jednym fakcie - ile szmalu udało się kolonii wyssać z metropolii. Po co sobie zawracać głowę innymi bzdurami?

08.02.2013 23:34
_Luke_
10
odpowiedz
_Luke_
254
Death Incarnate

Pomyslcie sobie jak moglby wygladac kraj gdyby mial te same pieniadze z UE a nie bylby rzadzony przez bande skorumpowanych nierobow, ktorzy nie potrafia (nie chca?) absolutnie NIC zreformowac. To generalna uwaga, nie tylko do PO, bo wszyscy sa siebie warci.

08.02.2013 23:44
Trael
11
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

@mikecortez--> Przecież na tym to polega. Nie ważne co zrobi to zawsze źle.

Odnośnie kasy od Unii to akurat w moim regionie jest to dość widoczne. Chodziłem na studia gdzie kilka sal było wyposażonych dzięki kasie z Unii, odjeżdżałem z dworca PKP wyremontowanego za kasę z Unii. Pracuję obecnie w firmie gdzie co drugie urządzenie zostało za sponsorowane przez Unię. Więc ta kasa jest. Problem w tym, że Kowalski chciałby widzieć tą kasę u siebie w kieszeni, wtedy byłoby dobrze ;)

08.02.2013 23:51
12
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

Luke wyczerpal temat. Gdyby rzadzil ktos kompetentny (nie, nie mam na mysli pisu ani innych palikotow) to Polska by mlekiem i miodem plynela.

08.02.2013 23:57
Trael
13
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Valem --> Problem w tym, że jak sięga historia "zorganizowanych rządów" nigdy nie było tak żeby rządzili w pełni kompetentni. Takie życie ;)

08.02.2013 23:58
14
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Nie bierzecie pod uwagę jednej, drobnej rzeczy. Solidne państwo nie dostałoby zapewne takich pieniędzy. I już nawet nie chodzi mi tutaj o to, że im Polska bogatsza, tym bliższa statusowi płatnika. Zwyczajnie stara Unia, np. Niemcy, nie mieliby żadnego interesu w tym, żeby wspierać potężnymi zastrzykami gotówki swojego rzeczywistego czy choćby potencjalnego konkurenta. Natomiast Polska w obecnym kształcie jest im bardzo na rękę - państwo buforowe, tania siła robocza, zero konkurencji gdy idzie o przemysł, sektor finansowy czy naukę, zredukowana suwerenność w z zakresie polityki zagranicznej... Takie państwo można nawet trochę podtuczyć, może nawet rząd się utrzyma na następną kadencję.

09.02.2013 00:10
Trael
😈
15
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Masz rację Hajle przez te miliony euro zapomniałem, że to zwykły spisek Niemiecko-Radziecki :D

09.02.2013 00:15
😁
16
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Nie, to efekt wybitnych zdolności negocjacyjnych Donalda Tuska, który sprawił, że państwa zachodnie wbrew swojemu interesowi postanowiły nas wspomagać finansowo. A może chcą nam zadośćuczynić za wyrządzone nam krzywdy moralne?

09.02.2013 00:17
17
odpowiedz
mich83
121
Generał

Ksionim twoja naiwnośc mnie poraża. Owszem pieniadze jakie w ostatnim czasie dostalismy z Uni ( za czasów rządów PO) to największy przypływ gotówki ale nie jest to zasługa PO ! Te pieniadze były załatwiane duzo wczesniej. Mało tego dzieki PO nastepnym pieniedzy moze juz nie dostaniemy ( wsak poszlo tyle przekretów ale premierek ma to gdzies )

W stosunku do ilości pieniedzy jakie dostalismy zrobione zostało bardzo mało. Szary Polak sie nie wzbogacił a wielu na tych inwestycjach zbankrutowało ! Zato paru z góry dzieki tym inwestycją budowlanym zostało bogaczami. Mamy najdroższe drogi w eurpie przetargi są ustawiane i są zmowy cenowe.

Ciekawe ze za czasów Pisu nie dostalismy takiego zastrzyku pieniedzy a na budowie płacili 2 razy wiecej niz dzis !
Za czasów PO bedni zostaja żebrakami a bogaci miliarderami

09.02.2013 00:17
Trael
😁
18
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Nie no to kasa po to żebyśmy sobie żyli w dostatku do następnej kadencji. Bo pewnie bez tych pieniędzy doszło by do rewolty....

Ciekawe ze za czasów Pisu nie dostalismy takiego zastrzyku pieniedzy a na budowie płacili 2 razy wiecej niz dzis !

Dlatego głosujmy na PiS bo dwa razy tyle było! A że sytuacja ekonomiczna na świecie inna niż wtedy to już mało ważne :D

09.02.2013 00:19
secretservice
19
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Dopiero dzisiaj ustalili ten budżet i już tyle zrobili, normalnie cuda Tuska!

09.02.2013 00:19
_Luke_
20
odpowiedz
_Luke_
254
Death Incarnate

Hajle, przekonales mnie, to niemcy/francja/anglia beda czerpac zyski z przewalow na przetargach na drogi czy z przemielonej kasy na szkolenia nierobotnych.

09.02.2013 00:23
wysiak
👍
21
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Hajle --> Ojtam ojtam, sluchaj Traela - nie rozumiesz, ze UE rzadza same dobre wujki z bezdennymi kieszeniami, rozgladajace sie tylko komu by tu jeszcze oddac bezinteresownie pareset miliardow ojro, kierujace sie tylko i wylacznie dobroczynnoscia, a nie wlasnymi interesami, jak wszyscy inni?

09.02.2013 00:24
22
odpowiedz
Cviatcuss
33
Pretorianin

Za czasów PO bedni zostaja żebrakami a bogaci miliarderami

Biedacy są po to żeby byli biedakami, tak jest skonstruowany kapitalizm, grunt żeby być w tej drugiej grupie.

09.02.2013 00:25
23
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Trael--->

Nie no to kasa po to żebyśmy sobie żyli w dostatku do następnej kadencji. Bo pewnie bez tych pieniędzy doszło by do rewolty....

Nie wiem, czy tak myślą w Berlinie albo Paryżu, ale zapewne Tuskowi chodzą po głowie podobne myśli. Nie widzę w tym zresztą nic obrazoburczego - bardzo wiele rządów kupuje sobie poparcie wyborców na kredyt.

_Luke_--->

Hajle, przekonales mnie, to niemcy/francja/anglia beda czerpac zyski z przewalow na przetargach na drogi czy z przemielonej kasy na szkolenia nierobotnych.

Z całą pewnością w każdej z europejskich stolic została przeprowadzona kalkulacja, że globalnie taki transfer finansowy do Polski jest opłacalny (bo to poważne państwa kierujące się racją stanu). O przyczynach tego można dyskutować, ale nie opowiadajcie o zdolnościach negocjacyjnych Tuska, bo umrę ze śmiechu.

wysiak---->

Ja jestem tylko eurosceptycznym trollem, więc moja ignorancja musi mi zostać wybaczona :)

09.02.2013 00:26
Trael
😁
24
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

@wysiak --> Ojtam, ojtam przepraszam. W końcu UE to samo zło i wszytko to spisek Niemców i Żydokomunistów z ZSRR żeby dosrać Polsce gdy już powoli na prostą wychodziliśmy. Skandal i katastrofa. Gdyby premierem był kto inny to nawet złamanego eurocenta by nie wziął!

@Hajle --> W przeciwieństwie do ciebie nie wiem co chodzi Tuskowi po głowie. No, ale skoro ty taki pewny jesteś.

BTW. bardzo wiele rządów kupuje sobie poparcie wyborców na kredyt.

Wszystkie, bez wyjątku wszystkie.

09.02.2013 00:33
25
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Wszystkie, bez wyjątku wszystkie.

Wiesz czym się kierują wszystkie rządy, a nie wiesz, co motywuje premiera Twojego kraju po okresie wieloletniego sprawowania przez niego władzy?

09.02.2013 00:36
Trael
😈
26
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Wiesz czym się kierują wszystkie rządy, a nie wiesz, co motywuje premiera Twojego kraju po okresie wieloletniego sprawowania przez niego władzy?

No mam taki dziwy podział jak ty. Najpierw wiesz po co nam Berlin daje a potem nie wiesz :D

09.02.2013 00:38
27
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

1. z jednej strony fajnie, że będzie kasa na inwestycje, z drugiej, wola reform rządu osłabnie, bo po co się wysilać, skoro możemy straszyć kaczorem i ciągnąć unijnego cyca?
2. kasa państwa jak i samorządów jest pusta - przez co nie ma szans na wykorzystanie w pełni tej kwoty inaczej jak poprzez kolejne zapożyczanie się.
3.przypominam, że biorąc pod uwagę inflację, obecna kwota unijnego datku nie ma takiej siły nabywczej jak przyznane nam pieniądze 7 lat temu, a wraz z upływem lat jeszcze się zmniejszy.
4. przy pomocy dla grecji to są ochłapy
5. ponad połowa tej kasy wróci do krajów starej europy (maszyny, licencje, zlecenia, technologie)

09.02.2013 00:52
28
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

No mam taki dziwy podział jak ty. Najpierw wiesz po co nam Berlin daje a potem nie wiesz :D

Daje - bo mu się opłaca. Dlaczego mu się opłaca? Na ten temat można spekulować, ale wybacz, nie z kimś, kto oburza się na stwierdzenie, że państwa w polityce międzynarodowej kierują się wyłącznie własnym interesem.

przy pomocy dla grecji to są ochłapy

Kto wie, jak się Donald postara może niedługo załapiemy się na coś grubszego jak Grecja :D:D

09.02.2013 00:54
Trael
😁
29
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu
Image

ale wybacz, nie z kimś, kto oburza się na stwierdzenie, że państwa w polityce międzynarodowej kierują się wyłącznie własnym interesem.

Dobranoc ;)

09.02.2013 00:56
Cainoor
😊
30
odpowiedz
Cainoor
265
Mów mi wuju

Hajle Selasje
Może im się opłaca i nam jednocześnie, hę? ;) Tzw. win-win :)

09.02.2013 00:57
31
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Trael---->

Zwał jak zwał. Na normalne spekulacje dotyczące interesów państw zachodnich zareagowałeś tanim sarkazmem (zło i wszytko to spisek Niemców i Żydokomunistów z ZSRR).
Big Lebowski to jeden z moich ulubionych filmów.
Tym optymistycznym akcentem też się pożegnam :)

Cainoor--->

Niewykluczone, że obecnie tak jest. Cały sęk jednak w tym, że gdybyśmy byli poważnym, podmiotowym państwem taka sytuacja byłaby niemożliwa :)

09.02.2013 01:00
Cainoor
32
odpowiedz
Cainoor
265
Mów mi wuju

Hajle Selasje
"Cały sęk jednak w tym, że gdybyśmy byli poważnym, podmiotowym państwem taka sytuacja byłaby niemożliwa :)"
- A ja się nie zgadzam. Po pierwsze - jesteśmy poważnym, podmiotowym państwem. Po drugie odpowiedz sobie na pytanie jakie są inne takie poważne, podmiotowe państwa i czy nie dostają ani złamanego grosza od tych Berlinów i innych :)

09.02.2013 01:14
lipt0n
👎
33
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

W wątkach mirka widziałem wyższy poziom niż tutaj :(

09.02.2013 01:34
34
odpowiedz
Ptosio
182
Legionista

Cały sęk jednak w tym, że gdybyśmy byli poważnym, podmiotowym państwem taka sytuacja byłaby niemożliwa :)

To jakie są wobec tego profity z bycia poważnym, podmiotowym państwem?

09.02.2013 01:47
wysiak
35
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

To jakie są wobec tego profity z bycia poważnym, podmiotowym państwem?

Profity sa takie, ze to ty odgrywasz role bankiera, decydujacemu jakiemu petentowi przyznac ile kredytu by miec z tego maksymalny zysk (i komu nie przyznac), a nie petenta ubiegajacego sie o kredyt, ktory nie chce myslec 'a co bedzie jak tym razem nie dadza'.

09.02.2013 01:54
36
odpowiedz
mich83
121
Generał

Zostało zrobione absolutne minimum. Ile km drug miało byc wybudowane a ile zostało wybudowane ? 1/6 ?
Miało sie zmiejszyc bezrobocie dzieki dodatkom unijnym i co ? Drugiej takiej szansy niebedzie puzniej to my bedziemy dopłacać, ciekawe co wtedy jak sie skączą dopłaty , ot niewykorzystalismy szansy na rozwój.

09.02.2013 02:15
A.l.e.X
37
odpowiedz
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Ludzie przestańcie się ośmieszać, czy było by to PO, czy SLD, czy PIS wynik byłby podobny i na granicy błędu statystycznego. To co dostaliśmy w latach 2007-2013 w co najmniej 50% zmarnowaliśmy na bandy nierobów od projektów unijnych i nic nieznaczących projektów z PARPu. Jeśli tym razem zrobimy to samo to powiem, że ten rząd nie jest debilny, ale mega debilny. Oczywiście najłatwiej mówić opozycji, że zrobili by lepiej, nikt jednak tego nie jest w stanie ocenić. Nie mniej to co jest obecnie teraz w Polsce, czyli totalne powiązania i zależności tego ja wcześniej w naszym kraju na taką skalę nie widziałem. Nowy budżet statystycznie na jednego mieszkańca Polski nie jest żadnym sukcesem Polski na tle innych biednych państw.

Ja bym powiedział tak:
- mamy cenę za 1km drogi droższą niż w Niemczech, gdzie robotnik zarabia 3x tyle co w Polsce
- jakość prac jest mizerna
- powiązania jak na PKP, oraz stanowiska jak Atomowy Grad
- premie i zarobki, niektórzy cmokacze tyłków zarabiają w ministerstwach wraz z umowami zlecenie po 400k rocznie
- wiek emerytalny z kosmos 67 lat, czyli na granicy życia statystycznego mężczyzny
- burdel w służbie zdrowa, jaka z lekami na raka to w ogóle komedia, ale jak się rozwalił syn Wałęsy to poskładali go jak terminatora nie patrząc na koszty kiedy, dla ludzi odmawia się leczenia
- zadłużenie ZUS
- przekręty na prywatyzacjach, praktycznie zbójecka wyprzedaż majątku
- kolejny raz próba sprywatyzowania lasów państwowych

w sumie nie chce mi się pisać, bo tak jak PO nie szanuje tego kraju, to jeszcze nikt wcześniej tego nie robił

Tusk jest mistrzem manipulacji słabych umysłów, a że w demokracji i kretyn może głosować mamy to co mamy, w Polsce mało kogo obchodzi kto powinien krajem rządzić, bardziej obchodzi go czy nowy premier ładnie mówi i ładnie wygląda w TV

09.02.2013 09:11
38
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

[37] +100

Co nam z tych 300 mld jak i tak w nastepnym roku zostanie zbudowanych 50 km autostrad za kase za ktora w Niemczech wybudowalo by sie 500km i to normalnej drogi a nie wyrobu drogo podobnego po ktorym po roztopach trzeba jezdzic slalomem zeby nie urwac zawieszenia...

09.02.2013 10:19
Soulcatcher
39
odpowiedz
Soulcatcher
269
Dragons Dogma 2

Premium VIP

sir Qverty ---> tak właśnie działa plotka.

Jakkiś debil gdzieś napisał że nasze autostrady są najdroższe i potem przez lata ludzie to piszą.

Dane z połowy 2012 roku.

Koszt w milionach EUR za kilometr autostrady

Austria 12,87
Wegry 11,87
Slowacja 9,56
Czechy 8,86
Niemcy 8,24
Slowenia 7,29
Chorwacja 6,68
Polska 6,1
Dania 5,89

09.02.2013 10:59
40
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

Warto też czasami spojrzeć co nazywa się autoradą w innych krajach. Niedawno miałem okazję jechać autostradą słowacką, która miałaby problemy zostać zakwalifikowana na drogę ekspresową w Polsce (brak płotków dla zwierzątek, ekranów prawie wogóle)

09.02.2013 11:08
wysiak
41
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Nie "jakis debil gdzies napisal", tylko takie byly fakty (w 2005 roku).

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polskie-autostrady-najdrozsze-w-Europie-1248251.html

09.02.2013 11:25
😊
42
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

Ja powiem tyle: haters gonna hate, PO i tak wygra następne wybory :P. Czy można było wydać tą forsę lepiej, czy gorzej, to już nie od nas zależy. Żadna partia, choćby nie wiem jak uczciwa, nie ogarnie tego burdelu w Polsce. Fakt jest taki, że dzięki forsie z Unii zrobiono dużo i będzie więcej, co powinno nas przecież cieszyć. Bogaci jeszcze długo nie będziemy, nie w porównaniu do Niemiec, ale bogacimy się na solidnych fundamentach, nie doimy Unii na wszystkie sposoby jak to robiono w Grecji i nie dupniemy nagle jak Grecja właśnie. Ponoć tam pracownicy mieli premię do pensji (oczywiście z kasy UE) jak w budynku pracy nie było windy... chociaż nie wiem czy to prawda. Tak czy inaczej tam większe oszołomy i przekręciarze mieszkają niż u nas w Polsce (domy niby w budowie, podatku się nie płaci, na dachu wystające pręty, na parterze luksusowe mieszkanie i basen).

Tak swoją drogą: zastanawia mnie, gdzie są ci wszyscy wyborcy PO. W internecie próżno ich szukać, wszyscy są "anty", a jak przychodzi co do czego to PO wygrywa miażdżącą przewagą. To jak z Korwinem: można by odnieść wrażenie, że pół internetu na niego głosuje, a potem nie przekracza nawet progu wyborczego...

Proste działania. PO uzyskało (w przybliżeniu) 40% poparcia w ostatnich wyborach. Liczba ludzi uprawnionych do głosowania to ok. 31 mln. Wychodzi na to, że na PO głosowało 12,4 mln ludzi. To całkiem sporo, a ja jak dotąd nikogo takiego nie spotkałem.

09.02.2013 11:26
A.l.e.X
43
odpowiedz
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

--->Soulcatcher - powiem ci tylko, że nie masz racji z tym co piszesz, ponieważ to akurat jest moja branża w całej rozciągłości i nie masz absolutnie pojęcia o czym mówisz. Na cenę składa się wiele rzeczy powiązanych z inwestycją. U nas na budowie dróg skorzystają tylko firmy które będą kooperantami tj. potem przez wiele lat będą wyciskać z nich pieniądze. Powiem Ci więcej takiego przekrętu jaki został zrobiony na drogach w PL z upadłościami to w normalnym świecie nie powinno mieć miejsca. GDDKiA to twór który powinien być z miejsca rozwiązany. Powiem więcej tam gdzie są duże, lub naprawdę duże pieniądze tam zawsze znajdą się osoby które będą na tym chciały skorzystać. Polacy od wielu lat (historia) potrafili się sprzedać obecnie robią to dalej. Branża budowlana jest w zapaści ponieważ mamy takie, a nie inne przepisy gdzie cena (umowna) gra rolę względem jakości. Tylko żebyś wiedział że za cenę ryczałtową potem wykonawca często płacąc dla projektantów robi zmiany materiałowe do projektu, a że SIWZ określa ...lub równoznaczny (nie możemy budować na nazwach) zmiany jakościowe są ogromne (a przede wszystkim cenowe), tylko że była umowa ryczałtowa.

W ogóle jak ktoś widział stadion narodowy i wodę spływającą po schodach i tłumaczenie że jest to oficjalne miejsce zrzutu wody -> nie chce w ogóle o tym dyskutować, szczerze. Całkowicie mi jest obojętna polityka, wyraziłem tylko swoje zdanie, że tak jak PO nie kocha tego kraju tak żadna wcześniej władza nawet nie zbliżyła się do tego poziomu.

Jak już operujesz na listach to zobacz sobie listę wystawionych do prywatyzacji firm w ostatnich latach, pomijam już tutaj spółki lokalne miejskie które co lepsze władza lokalna chce sprywatyzować, a pieniądze z tego pozyskane przeznaczyć na co 5 letnią naprawę dróg.

Nie mogę napisać nic co nie jest hasłem na forum, ale powiem ci że jak jestem w firmach z prywatyzowanych za psi grosz w miejscowościach w których nie ma pracy (poza dużymi miastami) ludzie tam pracują jako niewolnicy dla zagranicznego pana, bo w promieniu 100km np. nie ma innego dużego miejsca pracy. Co więcej nikt tam nie dba o infrastrukturę techniczną, bo jest nastawienie na 100% eksploatacji, a jak już zostanie miejsce zamienione w tragedię to jest likwidacja i wywózka sprzętu do innego miejsca/kraju gdzie można wznowić produkcję.

Co mogę napisać na forum, tak naprawdę nic -> nie ma się z czego cieszyć tak naprawdę co było i nie ma co rzucać haseł, mamy kolejną szansę na 7 lat, albo tym razem z głową wszystko zostanie zrobione albo przejedzone.

Przede wszystkim trzeba zwolnić 70% ludzi z armii urzędników, którzy zapomnieli już w większości że mają pracować na dobro obywatela, a ich obecnie praca polega na utrudnianiu. Zresztą co się dziwić jakby załatwiali wszystko od ręki to okazałoby się że co najmniej o połowę jest ich za dużo.

Jak jestem u dyrektorów w urzędzie i widzę, że kolejność pracy dyrektora jest taka, że do 10 rano mrówki zasuwają nad wnioskami, o 10-12 kierownik sprawdza i każe im poprawiać pisma, a o 12 poprawione trafiają do podpisu do dyrektora, a on między 7-15 ma czas sobie pogadać to można zwątpić w sens istnienia takich zależności.

Zupełnie śmieszne jest tworzenie miejsc gdzie są tylko stanowiska kierownicze i wyższego szczebla (bo przecież na tych się najwięcej zarabia), a wszystkie inne prace zlecane firmą zewnętrznym często specjalnie stworzonych, aby ciągnąć państwowe pieniądze i tak w wielu miejscach są firmy sprzątające których właścicielami są córki, synowe itd. prezesów.

Naprawdę nie ma o czym pisać, ta władza doprowadziła ten kraj na skraj przepaści ma parasol ochronny w postaci dotacji i ma jak funkcjonować, może oczywiście jeszcze wszystko będzie dużo lepsze (tak jestem optymistą) jednak ktoś musi nimi tak naprawdę dobrze potrząsnąć. Ciekawe po co jest CBA i co oni tak naprawdę robią, jak dosłownie wszędzie jest korupcja, a w branży budowlanej wręcz ogromna.

Pozdrawiam

--->Kasionim - zapomniałeś dodać, że do wyborów poszło lekko ponad 40%, więc tak naprawdę w naszym kraju wygrywa partia która reprezentuje ok. 5-6 milionów obywateli. W KRUS wszyscy głosują na PSL, bo jeszcze ich zlikwidują, ciekawe jak głosują inni względem PO :)

09.02.2013 11:31
44
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Koszt w milionach EUR za kilometr autostrady

Austria 12,87
Wegry 11,87
Slowacja 9,56
Czechy 8,86
Niemcy 8,24
Slowenia 7,29
Chorwacja 6,68
Polska 6,1
Dania 5,89

Najświeższe dane z GDDKiA są niestety mniej optymistyczne:

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/755251,ile-kosztuje-km-autostrady-w-polsce-drozej-niz-w-niemczech,id,t.html

09.02.2013 11:35
Soulcatcher
45
odpowiedz
Soulcatcher
269
Dragons Dogma 2

Premium VIP

Bardzo optymistyczne bo cena jest poniżej średniej europejskiej.

09.02.2013 11:37
46
odpowiedz
mikecortez
91
Senator

@ Ksionim
Tak swoją drogą: zastanawia mnie, gdzie są ci wszyscy wyborcy PO. W internecie próżno ich szukać, wszyscy są "anty", a jak przychodzi co do czego to PO wygrywa miażdżącą przewagą. To jak z Korwinem: można by odnieść wrażenie, że pół internetu na niego głosuje, a potem nie przekracza nawet progu wyborczego...
Jak to mowia: "najmniejsze pieski naglosniej szczekaja

09.02.2013 11:38
47
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator

zapomniałeś dodać, że do wyborów poszło lekko ponad 40%

Gdyby poszli wszyscy liczby byłyby pewnie podobne. To jest statystyka właśnie :) . Być może PiS by stracił, bo kto ma głosować na PiS to idzie głosować.
Chyba, że te 60% co nie poszło to wyborcy Korwina.

BTW: Czym różni się droga ekspresowa od autostrady? Co jest tańsze? Bo jechałem kiedyś S3, to jest właśnie ekspresowa, i szczerze mówiąc A4, niedaleko której mieszkam, wypada blado w porównaniu do S3. Jest węższa jak i ta cała infrastruktura wokół niej wydaje się strasznie uboga.

09.02.2013 11:40
48
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Soulcatcher--->

Bardzo optymistyczne bo cena jest poniżej średniej europejskiej.

Budujemy drożej nie tylko od Czechów, Słoweńców, Litwinów, Hiszpanów, a nawet Niemców. Dobrze wypadamy jedynie na tle Węgrów, bo Holandia czy Norwegia to państwa, które grają w zupełnie innej lidze i mają inne priorytety. Nie widzę żadnego powodu do huraoptymizmu.

09.02.2013 11:49
A.l.e.X
49
odpowiedz
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Tylko że te ceny są nie prawdzie, nie wiem czemu wy tego nie chcecie zrozumieć ;) ale nic wasza sprawa. Jakby zostały podane ceny całościowe (nasze drogi buduje się zlepkami), ceny oddzielne na infrastrukturę obok, gdzie inni mają to w pakiecie, jakość materiałów, oraz warunki klimatyczne i rodzaj gruntów to moglibyście z miejsca paść na Plaskacza. Szczerze mówiąc możecie o tym tyle samo powiedzieć, co ja np. o robieniu stron www, całe nic. Pozdrawiam.

09.02.2013 11:54
50
odpowiedz
Hajle Selasje
98
Eljah Ejsales

Ja biję w rząd na podstawie statystyk udostępnianych przez administrację rządową. Nie potrzebuję znać się do tego na budowaniu dróg :)

09.02.2013 12:15
51
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

To jak to w końcu jest - jak mieliśmy dostać mniejsze dotacje to było źle, jak dostaliśmy większe też jest źle bo jesteśmy kredytobiorcą od UE.
Może i tak źle i tak niedobrze po prostu?

09.02.2013 12:40
secretservice
52
odpowiedz
secretservice
55
Generał

[...]

09.02.2013 13:18
53
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

qLa [ gry online level: 119 - Temet nosce ]
To jak to w końcu jest - jak mieliśmy dostać mniejsze dotacje to było źle, jak dostaliśmy większe też jest źle bo jesteśmy kredytobiorcą od UE.
Może i tak źle i tak niedobrze po prostu?

Człowiek widzi to, co chce widzieć a to, co chce widzieć wynika przede wszystkim z gustu. Ten z kolei jest przedmiotem tworzonym społecznie, co oczywiście nie uniemożliwia obecności wyjątków.
Po prostu: jeżeli cała twoja "wiedza" na temat rzeczywistości pochodzi z mediów, to widzisz to, co media ci pokazują i tak, jak one to robią.
Odnosząc się do kwestii politycznych, sposób w jaki postrzegasz politykę zależy przede wszystkim od tego, jak jest ci to przedstawiane. Media to de facto kler religii oświeceniowej. Tym samym przedstawiają rzeczywistość w kontekście walki "dobra" ze "złem". One dokonują przyporządkowywania konkretnych fenomenów do tej lub innej strony i to one de facto mówią ci co jest "dobre" a co jest "złe".
Obecnie media niemal w 100% obsadzone są ludźmi wyznającymi taką lub inną formę liberalizmu, którzy przy okazji nie mają wiedzy na temat tego czym jest ta lub inna doktryna tej lub innej sekty. Im zaś człowiek ma mniej wiedzy, tym łatwiej mu przyjmować radykalne oceny. Dziennikarze to z reguły ludzie odpowiadający projektowi Condorceta a zatem ludzie będący pasożytami intelektualnymi, którzy mają wiedzę jak jezioro: szeroką ale płytką. W konsekwencji dziennikarze posługują się niemal wyłącznie hasłami i fetyszami, czego skutkiem jest fanatyzowanie zarówno ich samych, jak i publiczności.
Wystarczy porównać postawę mediów i postawę publiczności wobec rządu braci K i ich postawę wobec rządu obecnego. To zresztą nie dotyczy tylko naszego kraju. To dotyczy KAŻDEGO kraju i KAŻDEGO rządu. W każdym kraju jest jakiś "zły" i jest jakiś "dobry". To, zaś, czy coś jest "dobre" czyzłe" zależy od zespołu rozstrzygnięć normatywnych stanowiących jądro doktryny tej sekty oświeceniowej, która z jakichś powodów uzyskała przewagę.
Dwoma najważniejszymi filarami religii oświeceniowej a zatem i KAŻDEJ jej sekty jest sensualizm i utylitaryzm. Stąd Dobro jest jest postrzegane jako przyjemność, zło jako przykrość a prawomocność tego lub innego rodzaju polityki zależy od tego, czy ma jakoś manipulować otoczeniem ludzkim, czy nie.

Wracając do rzeczy.
Stroną przedstawianą przez media jako siły "dobra" są platformersi, którzy są wyraźnymi germanofilami dążącymi do "uczynienia z Polski Europy", więc zakładający, że "my" (czyli masse totale zwane "narodem") nie jesteśmy częścią tej Europy,bo składa się ona w myśl doktryny Comte'a z pięciu narodów objętych w VIII w. władzą Karola Wielkiego. Zatem - w myśl tego poglądu powinniśmy dążyć do "stopienia" masse totale Polski z masse totale Europy, czyli powinniśmy dążyć do tego, by Polska była Francją lub Reichem. Dosłownie. Tym samym "patriotyzm" tej części wyczerpuje się w poglądzie, że Polak powinien być Francuzem bądź Niemcem, czyli Europejczykiem (bo historycznie odrodzone cesarstwo Karola zdominowane było przez żywioł frankoński, czyli germański z mniejszą lub większą domieszką elementów łacińskich).
Stroną "zła" z kolei jest strona twierdząca, że Polska jest częścią Europy - i nie jest jej częścią kulturowo słabszą ale silniejszą. Że zatem nie "my" powinniśmy upodabniać się do "nich" ale "oni" powinni upodabniać się do "nas" (cały czas posługujemy się masse totale, więc chcąc, nie chcąc cały czas znajdujemy się granicach religii oświeceniowej, choć już w innej jej sekty - nastawionej raczej na "rewolucję pełzającą" niż na jednorazowe zniszczenie świata zastanego w nadziei, że akt zniszczenia skruszy "kajdany", które w myśl doktryny Rousseau "więżą" naszą ludzką naturę, co uwolni siły dobra, które doprowadzą do ostatecznego "zbawienia "ludzkości""), albo że przynajmniej "my" nie musimy do "nikogo" się upodabniać.
Autostrady, stadiony i inne duże budowle zawsze stanowiły pokaz "boskiej" mocy tkwiącej we władzy. Autostrady i stadiony są tradycyjnie symbolami sekty nazistowskiej, której niemałe elementy stanowią budulec dla współczesnych nowoczesnych państw narodowych. Są one do tego symbolami łączącymi w sobie silny pierwiastek germański i słabszy łaciński. Tym samym ci, którzy chcą budować coraz więcej dużych budowli, po pierwsze nie chcą, by czynili to Polacy (wiadomo - wszystko, z "zachodu" z definicji jest "lepsze") a po drugie, by były to widoczne symbole tego, że upodabniamy się do "nich". To z kolei drażni tych, którzy są zadowoleni z tego, że są Polakami i którzy twierdzą przynajmniej, że do nikogo nie musimy się upodabniać.
Media są obsadzone wyznawcami sił "dobra" a ulice wyznawcami sił "zła". Tym samym uzyskiwanie pieniędzy na budowę autostrady budowane przez Niemców i koleje budowane przez Francuzów nie są i nie mogą być neutralnym elementem rzeczywistości. To element, który umieszczony w opisanych wyżej pokrótce systemach normatywnych COŚ ZNACZĄ. Coś, co jest miłe jednym i coś, co jest niemiłe innym.

Ponieważ jestem katolikiem, to bliżej mi do sił przedstawianych przez media jako siły "zła". Tym samym pieniądze z UE nie przeszkadzałyby mi, o ile przeznaczane by były na rzeczy, które nie stanowiły by jednocześnie deklaracji światopoglądowej obecnej władzy (na tym punkcie mają oni stale rosnącą obsesję). Gdyby zatem pieniądze te zostały rozdysponowane w taki sposób, by zarabiały na tym polskie firmy, tworzące miejsca pracy w Polsce, to zapewne niewiele osób na tym forum (i nie tylko) miały by coś przeciw temu. Tymczasem, dotychczasowe doświadczenia narzucają przypuszczenie, że pieniądze te będą profitem dla "kolegów" (czyli firm znajdujących się "pod parasolem" władzy, by nowe żony mogły kupić sobie nowe "porsze") i elementem wspomagającym poprawę sytuacji gospodarczej w Niemczech i Francji.

Mam nadzieję, że te wyjaśnienia rozwieją twoje "wątpliwości".

09.02.2013 13:35
54
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Attyla
Nie wiem tylko po co kierujesz ten wywód dotyczący mediów, dziennikarzy, przeszłych i obecnych rządów, podejścia mediów do obu, Polski jako członka Europy, lub nie, do mnie, stawiając się w roli mentora, który jest zobowiązany tłumaczyć mi fenomeny świata, a do tego będąc przekonany, że Twoje okopy sądów normatywnych powinny być przez moją osobę brane za prawdę objawioną.
Ja znam stanowisko konserwatystów i w pełni rozumiem ich założenia, jak również ich obawy.
Nie wiem też po co robisz wykład o realizmie politycznych i o tym kto "zły", a kto "dobry" - pytanie było proste - czemu jak kredyty ( inwestycje, dotacje, granty - dowolnie ) miały być małe, było źle, a teraz, gdy okazało się, że są większe - też jest źle.
Co do samego rozdysponowywania tych pieniędzy, ich obrotu - nie tego dotyczyło moje pytanie. Tylko tu już zachodzi jakieś przeniesienie - z faktu przydzielenia większej niż początkowo przewidywano pożyczki w stronę złego ich wykorzystywania, a to zupełnie odmienne kwestie.
Do tezy autostrad ( rozbudowy infrastruktury ) jako obrazu fetyszyzacji nazistów po prostu się nie odniosę, nie widzę sensu ;)

09.02.2013 13:49
55
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Qla
Nie wiem tylko po co kierujesz ten wywód dotyczący mediów, dziennikarzy, przeszłych i obecnych rządów, podejścia mediów do obu, Polski jako członka Europy, lub nie, do mnie, stawiając się w roli mentora, który jest zobowiązany tłumaczyć mi fenomeny świata, a do tego będąc przekonany, że Twoje okopy sądów normatywnych powinny być przez moją osobę brane za prawdę objawioną.
Zadałeś pytanie. Udzielając odpowiedzi, siłą rzeczy występuje jako "wiedzący" wobec "niewiedzącego". Taka jest konwencja i tego nie przeskoczę.
Inna sprawa, że to mogło być pytanie retoryczne, więc prowokacja. W takim razie moja odpowiedź jest adekwatną na tę prowokację odpowiedzią.

Nie wiem też po co robisz wykład o swoim realizmie politycznych i o tym kto "zły", a kto "dobry" - pytanie było proste - czemu jak kredyty ( inwestycje, dotacje, granty - dowolnie ) miały być małe, było źle, a teraz, gdy okazało się, że są większe - też jest źle.
To chyba pytanie nie do nas a do polityków PiS, którzy - jak się domyślam - mogli tak twierdzić (na pewno tego nie wiem, bo odłączyłem się od kroplówki propagandy).
Zresztą moja odpowiedź w ogóle nie była obliczona na obronę jednej partii lub atak na inną. Przedstawiłem - jak mi się zdaje - dosyć realnie (oczywiście to tylko moja ocena) - przyczyny zjawiska, którego dotyczyło pytanie a na zakończenie ujawniłem własną postawę, by nie dawać pretekstu do ataku ad personam.
Co zatem ci przeszkadza? To, że odpowiadam na postawione pytanie czy, że staram się nie dawać pretekstu do ataku na moją osobę?

09.02.2013 14:04
56
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Mnie Attylo drogi nic nie przeszkadza, zwróciłem tylko uwagę, że wstępny wywód dotyczący tego jak jest z tym wszystkim co Ci napisałem był zbędny, natomiast w Twoim poście do mnie mogło się odnieść ewentualnie od "Ponieważ jestem katolikiem...".
Możemy więc podyskutować o rozdysponowywania środków unijnych - tu się natomiast z Tobą zgadzam - uważam, że często procedury ich wykorzystywania ( lub nie wykorzystywania ) są po prostu wzorcowym przykładem - jak nie wykorzystywać dotacji inwestycyjnych ( patrz przykład kolei czy nawet w dużej mierze spartaczonych stadionów, szczególnie narodowego, budowanych na prędce i po kosztach - tu obwiniam fatalny system przetargów funkcjonujący w Polsce ).
Natomiast co do ataku Twojej osoby - nie mam takiego zamiaru, lubię z Tobą podyskutować, jesteś jedną z ciekawszych person na tym forum, mimo sporej różnicy w naszych rozstrzygnięciach normatywnych :)

09.02.2013 14:06
57
odpowiedz
zanonimizowany706326
23
Generał

Kilka lat temu miał być internet za darmo w całej Polsce.

09.02.2013 15:02
Belert
58
odpowiedz
Belert
182
Legend

z jednej strony sie ciesze bo bez tej kroplowki z polska by bylo marnie .Ale jak pomysle jak to wszystko bedzie marnowane i po jakich kosztach to robione .....ehhh.... szkoda ze nie mamy w naszej klasie politycznej prawdziwych patriotow ktorzy chcieliby cos zrobic dla polski.Mieli jakas wizje naszego kraju.
A tu i u jednych i u drugich tylko chodzi o kase i o slupki .WymiotowaC SIE CHCE.
Wszyscy nasi politycy jacy s tacy bez jaj sa .Takie unisexy.Bez idei i bez pomyslu na siebie i na kraj.

Jest juz bezprzewodowy internet z zasiegiem na caly kraj.512 kb/s ale zawsze

09.02.2013 15:23
😉
59
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Belert
Widzę, że mamy dość podobne widzenie w tej kwestii - ja zawsze sobie roję w głowie pomysł partii nie ideowej, a działaniowej, która wzięłaby się za porządkowanie biurokratyczno-administracyjnego syfu w Polsce oraz za zracjonalizowanie i usprawnienie funkcjonowania przedsiębiorczości w Polsce, marzy mi się zastanie Polski drewnianej, a zostawienie murowanej, ale to chyba marzenie ściętej głowy ;)

09.02.2013 15:29
Belert
60
odpowiedz
Belert
182
Legend

qLa : ehh.... szkoda gadac .

09.02.2013 22:47
61
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

qLa
Natomiast co do ataku Twojej osoby - nie mam takiego zamiaru, lubię z Tobą podyskutować, jesteś jedną z ciekawszych person na tym forum, mimo sporej różnicy w naszych rozstrzygnięciach normatywnych :)
Nie wiem, czy to kwestia różnic w rozstrzygnięciach normatywnych (choć zapewne większość da się do tego sprowadzić). Różnimy się przede wszystkim co do akceptacji ruseańskich bredni. Ty na przykład wierzysz, że źródłem "problemów" związanych z przetargami są złe lub błędne procedury. Wierzysz zatem, że to nie ludzie biorą udział w przetargach a bogowie i nie ludzie mają skłonności do zła a zło tkwi w procedurach przetargowych. Ty wierzysz za Russeau, że ludzie są dobrzy z natury, i że wszelkie zło pochodzi nie od nich samych ale od wytworów cywilizacji/społeczeństwa. Wierzysz zatem, że wytwory te trzeba usunąć lub zmienić a dobra natura ludzka zatryumfuje i świat z dnia na dzień stanie się rajem (to oczywiście mocne uproszczenie ale tak to właśnie wygląda).

Popełniasz tu błąd, z którego obecności zapewne nie zdajesz sobie sprawy. Skopiuję tu tekst zamieszczony w innym miejscu (kontekst był inny - dotyczył "konieczności" ukrytych w filozofii Marksa - nie będę tego zmieniał - przepraszam.):
Jeżeli twoje pytanie dotyczy tego, czy M był satanistą, to powiem, że większość rewolucjonistów miała z tym do czynienia. Dotyczy to także jego chyba największego jego "konkurenta" - Bakunina. Co do filozofii Marksa, to poza jednym "drobiazgiem" trudno zarzucić mu coś naprawdę nowego. Wszystkie chyba aspekty jego pracy są bowiem tylko konsekwentnym rozwinięciem religii "oświecenia" wzmocnionym entuzjastycznym przyjęciem większości dogmatów sekty scjentystycznej. Jeżeli chcesz komuś zarzucić winę za te wszystkie ofiary komunizmu i nazizmu (bo nazizm jest w istocie herezją odmarksowską - tyle że zbudowaną na autorytecie jednego proroka a nie całej filozofii) to zarzuty postaw przede wszystkim Lutrowi a w drugiej kolejności Kartezjuszowi i Rousseau.

Czy ideologia ta zawiera w sobie konieczność masowego mordu? Raczej tak. I wynika to z tego "drobiazgu", o którym wspomniałem (choć niekoniecznie, bo Bakunin tego "drobiazgu" nie wyznawał a jednak nieźle "zasłużył się" w wielu ruchawkach i małych rewolucjach XIX w.
Ten "drobiazg", to błąd popełniany dziś przez większość wyznawców sekt "oświeceniowych". Znajdujemy go bez trudu u niemal wszystkich aktywistów XIX w., był powszechny w XX a dziś obejmuje sobą - według ostrożnych szacunków) blisko 100% wyznawców oświeceniowych bredni. Jest on trzystopniowy:
1. odrzucenie banalnej prawdy, że zło drzemiące w instytucjach i relacjach społecznych wynika wyłącznie z natury ludzkiej (tj. ze skłonności do zła) połączone z antropologią Rousseau, gdzie człowiek jest istotą z natury dobrą, w związku z czym wszelkie zło ma swoje źródła poza człowiekiem - w instytucjach i relacjach społecznych. Tym samym błąd ten nie pozwala przyjąć, że zło tkwi w samej naturze ludzkiej i nie można go wyeliminować w całości. Kolejną konsekwencją jest odrzucenie tezy, że skoro zło wynika z ludzkiej natury, to można je zwalczać tylko w ograniczonym zasięgu i w odniesieniu do konkretnych osób. Tym samym nie można go całkowicie usunąć.
2. konkretny akt zła powiązanego z działaniem instytucji ulega uogólnieniu do zła abstrakcyjnego, właściwego instytucjom właśnie a nie człowiekowi samemu;
3. zło abstrakcyjne "wyprodukowane" z konkretnych fenomenów ludzkiej skłonności do zła wiąże się ściśle z instytucjami i więziami społecznymi i przypisuje je wszystkim ludziom, którzy okolicznościami życia z tymi instytucjami i formami byli związani.
Stąd właśnie bierze się przekonanie, że wystarczy wyeliminować instytucje i ludzi z nimi związanych, by pozostali ludzie, po akcie jednorazowego zniszczenia uwolnili drzemiące w nich dobro i tym samym doprowadzili naturę do realizacji tkwiącego w nich dobra.
Marks po prostu doszedł do wniosku, że zło wynika z instytucji własności, więc likwidacja własności i właścicieli umożliwi budowę dobra na gruzach zniszczonej rzeczywistości zastanej. Na tej samej zasadzie Hitler zła doszukał się w "zepsuciu rasy" aryjskiej i rozplenieniu Żydów.
Dziś - na tej samej zasadzie lewactwo doszukuje się zła w instytucji rodziny i religii oraz głoszonych przez nią zasadach etycznych, co prowadzi w ich chorej wyobraźni do "przemocy w rodzinie", "prześladowania sodomitów", "wyzysku kobiet" itp itd.
Należy przy tym pamiętać, że najważniejszym "wynalazkiem" "oświecenia" było uczynienie narzędzia walki ideologicznej z pogardy, nienawiści i szkalowania.
Gdy dokonać zsumowania tych - i wielu innych elementów - można z dużym prawdopodobieństwem słuszności uznać, że ideologia Marksa musiała wywołać to, co wywołała i może wywołać to jeszcze wielokrotnie.
Z drugie strony trudno Marksowi odmówić wielu wnikliwych i chyba nawet słusznych uwag w odniesieniu do natury stosunków gospodarczych - zwłaszcza, gdy się je umieści w granicach dogmatycznych którejś z wersji religii kapitalistycznej (warto przywołać przykład "sprawy" szkód wywołanych przez konie Bohatyrowiczów w majątku Korczyńskich). Z tym, że interesujące obserwacje i wnikliwe interpretacje w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwiają wniosków.

Wracając do tematu zakończę w ten sposób, że III RP jest państwem powstałym na bazie układu okrągłostołowego, i że w związku z tym korupcja nie jest w nim patologią a zasadą założycielską.

10.02.2013 15:30
62
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Widzisz Attylo, Ty natomiast wierzysz w pełną niezawodność instytucji różnego rodzaju i litery prawa, które, o zgrozo, są tworzone nie przez kogo innego, a ludzi, zawierzasz w ponadczasową "mądrość" instytucji, które przecież istnieją od setek lat, a w związku z tym mylić się nie mogą, mimo, że instytucje te nie są bytem transcedentalnym, a zbiorem jednostek je tworzących i zgodnie z Twoim założeniem ich funkcja może być zaburzana przez właśnie błędy jednostkowe, dla mnie instytucja jest tożsama z ludźmi ją tworzącymi, które zgodnie z tym co napisałeś - mogą być źli.

Co do samej procedury przetargowej - wygląda ona tak, jak sam wiesz, że wybiera się najtańszą ofertę - co do samej kwestii konstrukcji odpowiedniego aktu normatywnego opisującego ten fragment rzeczywistości nie będę się wypowiadał, wszak prawnikiem nie jestem, znam natomiast beznadziejność jego funkcjonowania w obszarze praktycznym "zamówień publicznych" i następczego wykonawstwa tych zamówień najniższym kosztem, które prowadzi do tego, co chyba każdy Polak mający oczy widzi.

Można oczywiście wierzyć, że procedura jest idealna, a to źli ludzie niepotrzebnie zgłaszają się do przetargów - ja niestety takiego rozstrzygnięcia nie uznaję ( mimo, że na pewno są też sytuacje, w których matactwa grają pierwsze skrzypce), skoro natomiast rozwiązania normatywne umożliwiają takie obsługiwanie przetargów, to są wadliwe i należy je zmodyfikować, żeby wyrugować takie sytuacje, w którym zamówienia publiczne realizowane są za najmniejsze pieniądze, żeby było najtaniej.

Natomiast Twoja diagnoza mojej wiary w to, że ludzie są z natury dobrzy jest wyjątkowo nietrafna.

10.02.2013 17:03
😊
63
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Widzisz Attylo, Ty natomiast wierzysz w pełną niezawodność instytucji różnego rodzaju i litery prawa, które, o zgrozo, są tworzone nie przez kogo innego, a ludzi, zawierzasz w ponadczasową "mądrość" instytucji, które przecież istnieją od setek lat, a w związku z tym mylić się nie mogą, mimo, że instytucje te nie są bytem transcedentalnym, a zbiorem jednostek je tworzących i zgodnie z Twoim założeniem ich funkcja może być zaburzana przez właśnie błędy jednostkowe, dla mnie instytucja jest tożsama z ludźmi ją tworzącymi, które zgodnie z tym co napisałeś - mogą być źli.
Nie wiem czy widzę :) Jestem jednak zupełnie pewien, że nie chciało ci się przeczytać ściany tekstu, którą wrzuciłem ostatnią razą albo niewiele z niej zrozumiałeś. :)
Wróć do pierwszego kroku błędu Tołstoja a powinieneś się dowiedzieć jak bardzo niesprawiedliwe zarzuty mi stawiasz :)
Jeżeli przyjmuję antropologię katolicką (a przyjmuję), to nie mogę twierdzić, że istnieją instytucje niezawodne. Instytucje to zaangażowani w nie ludzie a ludzie mają skłonność do zła, którą - jak pisał Arystoteles - można powściągnąć jedynie wychowaniem do cnót ale nie można tej skłonności wyeliminować. Errare humanum est.
Natomiast można skłonności te potęgować i tu idealnym narzędziem są dogmaty sekty liberalnej i oficjalne afirmowanie zła, czego aktem jest np. układ okrągłego stołu.

Co do samej procedury przetargowej - wygląda ona tak, jak sam wiesz, że wybiera się najtańszą ofertę - co do samej kwestii konstrukcji odpowiedniego aktu normatywnego opisującego ten fragment rzeczywistości nie będę się wypowiadał, wszak prawnikiem nie jestem, znam natomiast beznadziejność jego funkcjonowania w obszarze praktycznym "zamówień publicznych" i następczego wykonawstwa tych zamówień najniższym kosztem, które prowadzi do tego, co chyba każdy Polak mający oczy widzi.
Ja natomiast jestem prawnikiem i rozumiem, że postulaty stawiane przez ciebie dotyczą nie instytucji ale ludzi w nich działających.
Jeżeli Państwo ufundowane zostało na przekręcie na niewyobrażalną skalę a administracja "wychowywana" przez "fachowców" rodem wprost z PRL, to urzędnicy są TACY, JACY MIELI BYĆ. Nie możesz narzekać, że dostałeś to, czego chciałeś. Volenti non fit iniuria.
Problem w tym, że obok ciebie, który tego chciałeś jest też cały tłum "moherów", którzy tego nie chcieli albo którym wydaje się, że tego nie chcieli, bo jest nie tak, jak "powinno być", a też to dostali. Zapewne w promocji :D
Oni (ja do tych "onych" należę) mogą narzekać na to, co im zafundowano bez ich wiedzy i zgody.

Jako prawnik mogę powiedzieć ci jedno: prawo nikomu i do niczego nie jest potrzebne tak długo, jak długo ludzie, z którymi się stykasz są uczciwi i uczciwie wykonują swoje obowiązki.
Ty przyjąłeś bez zastanowienia truciznę sączoną stale przez michnika i resztę tego bolszewickiego bagna, które było w opozycji tylko dlatego, że nie było w KC. przyjąłeś, że "lustracja to zło" a "państwa nie można budować bez "fachowców"" i przyjąłeś, że "fachowców" dostarcza bolszewiki układ". Teraz masz to, czego chciałeś. Masz "fachowców" wychowanych przez innych "fachowców" i robiących to, czego spodziewają się po nich "fachowcy" z wyższych - politycznych - stanowisk. A ci nie boją się chcieć tego, czego chcą, bo wiedzą, że jedyna siła polityczna, która głosiła potrzebę walki z układem przerżnęła w wyborach dlatego właśnie, że głosiła to, co głosiła.
Dzięki tobie między innymi, jak sądzę.

Natomiast Twoja diagnoza mojej wiary w to, że ludzie są z natury dobrzy jest wyjątkowo nietrafna.
W którym miejscu albo w którym kroku? Nie twierdzę, że jestem nieomylny. Nie twierdzę też, że osoby takie jak ty wierzą w jedno a popierają drugie dlatego, że zostały oszukane. Jednak niezależnie od tego, w co wierzysz, popierasz właśnie to, co opisałem. I to, że to POPIERASZ jest już aktem wiary w totalitarne państwo, którego zadaniem określonym przez "ojców założycieli" jest właśnie unicestwienie istniejących form w nadziei, że ich unicestwienie wyzwoli naturalne dobro drzemiące ponoć w każdym człowieku i że wyniku tego powstanie raj na ziemi (czyli miejsce, w którym NIEZAWODNOŚĆ człowieka zostanie ZAPEWNIONA dzięki usunięciu cywilizacji, która w ramach nauk idioty Rousseau ją uniemożliwiała).
To, co napisałem wyżej jest logiczną koniecznością a nie kolejnym towarem w supermarkecie. Logika nie toleruje wielu "prawd" :)

10.02.2013 17:42
😊
64
odpowiedz
zanonimizowany885743
14
Generał

Trzeba powiedzieć wprost, takiego Przywódcy jak Dolan Tusk nie mieliśmy od czasów Edwarda Gierka. Nie wierzycie? Zapytajcie rodziców. Zapytajcie kogokolwiek, kto przeżył młodość w słodkich latach '70.

10.02.2013 18:41
😊
65
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Wręcz przeciwnie, przeczytałem :) Natomiast nie jest ona na tyle skomplikowana, by jej nie rozumieć.
Zgadzam się również, że za nieprawidłowe funkcjonowanie instytucji jest odpowiedzialny człowiek, a nie sama instytucja jako instytucja, co też już napisałem wyżej.
Oczywistym jest, że jeżeli prawo "działa" źle to nie jest to wina "prawa" jako zbioru rozstrzygnięć normatywnych, tylko głupoty ustawodawców go tworzących lub w niektórych przypadkach głupoty urzędników administracyjnych to prawo stosujących.
Co ciekawe sam kiedyś formułowałeś tezę o totalnym upadku służby zdrowia ( prawdopodobnie w związku z jej laicyzacją ) i wielokrotnie odnosiłeś swoje zarzuty personalne odnośnie przypadków osobowych do całej instytucji - paradoks.

Co do funkcji prawa w społeczeństwie - nowego świata moim oczom nie odkrywasz, ja znam przyczyny jego istnienia.

Ja NIE dostałem, tego co chciałem przez 23 lata państwa demokratycznego, przy czym nie dostarczyły mi tego ani rządy "bolszewickie" ( zgodnie z Twoją semantyką ), ani rządy oszołomów ( zgodnie z moją semantyką ).

W życiu też nigdy nie twierdziłem, że lustracja jest złem, znowu bawisz się w metaanalizę mnie i na jej podstawie wyciągasz jakieś fałszywe przesłanki - zawsze twierdziłem ( a przynajmniej od wieku, w którym byłem w stanie coś twierdzić ), że wszystkie teki powinny zostać otwarte, a wszystkie sprawy powinny być dostępne dla szerokiego grona. Natomiast ludzie ubabrani gównem odsunięci od szeroko pojętej polityki i zarządzania państwem.
Przy czym zawsze twierdziłem, że powinno to być udostępnienie WSZYSTKICH tek dla szerokiego grona.

W którym miejsu? W stwierdzeniu "wychodzisz z założenia, że człowiek z natury jest dobry" - w sposób dość bezpośredni napisałem Ci, że się mylisz. W życiu nie przyjmowałem takich założeń wstępnych. Skoro nie przyjmuję takich założeń wstępnych, ani tym bardziej rojeń Rossue o niszczeniu cywilizacji w celu powrotu do "jaskiniowca", to nie mam pojęcia skąd Twoje "logiczne" następstwa :) Bo ani Twoje p, ani Twoje q nie jest tu prawdą niestety. W związku z tym piszesz po prostu nieprawdę o mnie.
W kwestiach logiki natomiast nie ma najmniejszego błędu w moich zdaniach, dlatego też usilnie konstruujesz metafizyczne analizy mnie i podpinasz mnie to pod bzdety Roussea, to pod Trockiego, kogokolwiek, kto będzie w jakiś iluzoryczny sposób popierał Twoje tezy budowane o mojej osobie.

10.02.2013 19:15
Belert
😃
66
odpowiedz
Belert
182
Legend

Eredin : zapytaj rodzicow jak sie to skonczylo :))

10.02.2013 19:39
67
odpowiedz
zanonimizowany885743
14
Generał

"Gierek był Polakiem i było jak było, ale faktycznie się Polskę budowało i był taki mały dobrobyt. Gdyby nie trzeba było żywić Wielkiego Brata, nie byłoby później kryzysu"
Polska w budowie, jakbym gdzieś słyszał. Niestety potem idą fragmenty że każdy miał pracę i to już mi się nie zgadza...

11.02.2013 10:12
68
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

qLa [ gry online level: 120 - Temet nosce ]
Oczywistym jest, że jeżeli prawo "działa" źle to nie jest to wina "prawa" jako zbioru rozstrzygnięć normatywnych, tylko głupoty ustawodawców go tworzących lub w niektórych przypadkach głupoty urzędników administracyjnych to prawo stosujących.
Co to znaczy, że "prawo działa źle"? Jeżeli zgadzasz się, że wina leży po stronie człowieka, to nie prawo tu jest winne a człowiek.
Inna sprawa, że obecne "prawo" budowane jest według wskazań ideologii utylitaryzmu. Tym samym prawo jest traktowane nie jako środek regulacji stosunków w istniejącej rzeczywistości ale jako element manipulowania tą rzeczywistością. W tych warunkach prawo z definicji będzie działało "źle", ponieważ tym samym staje się elementem transcendentnym, niemożliwym do ścisłego i niezmiennego wyłożenia i tym samym stosowania.. Zwłaszcza w Polsce, gdzie do tego wszystkiego prawo tworzone jest a casu ad casum i według wskazań dogmatów panującej sekty oświeceniowej.

Co ciekawe sam kiedyś formułowałeś tezę o totalnym upadku służby zdrowia ( prawdopodobnie w związku z jej laicyzacją ) i wielokrotnie odnosiłeś swoje zarzuty personalne odnośnie przypadków osobowych do całej instytucji - paradoks.
Ja? Nie przypominam sobie. O "upadku" mogłem mówić - ale tylko w kontekście ideologicznego zastępowania przez system naturalnych relacji międzyludzkich a następnie równie ideologicznego wycofywania systemu, co doprowadzi do zniszczenia tego, co jeszcze nie zostało unicestwione. W każdym razie jeżeli jeden system totalitarny (komunizm) jest zastępowany innym systemem totalitarnym (kapitalistyczna sekta liberalna), to niczego lepszego spodziewać się nie można.
Ostatnio byłem na tyle nieoględny, że z podobnym zarzutem wystąpiłem wobec jednego z premierów rządu ludowego. Biedaczyna, strasznie się obraził a ja znowu straciłem okazję na dorobienie :) Choroba - nie umiem się nauczyć, że wchodząc między wrony muszę krakać tak jak one i jeżeli wrony mają zacięcie rewolucyjno internacjonalistyczne, to nie powinienem nagle wyskakiwać ze śpiewką o konieczności dbania o własne interesy :)

Co do funkcji prawa w społeczeństwie - nowego świata moim oczom nie odkrywasz, ja znam przyczyny jego istnienia.
Ciekaw jestem twojej opinii. Zwłaszcza, że interesuję się zagadnieniami filozofii prawa a zatem i polityki.

Ja NIE dostałem, tego co chciałem przez 23 lata państwa demokratycznego, przy czym nie dostarczyły mi tego ani rządy "bolszewickie" ( zgodnie z Twoją semantyką ), ani rządy oszołomów ( zgodnie z moją semantyką ).
To znaczy czego nie dostałeś?

W życiu też nigdy nie twierdziłem, że lustracja jest złem, znowu bawisz się w metaanalizę mnie i na jej podstawie wyciągasz jakieś fałszywe przesłanki - zawsze twierdziłem ( a przynajmniej od wieku, w którym byłem w stanie coś twierdzić ), że wszystkie teki powinny zostać otwarte, a wszystkie sprawy powinny być dostępne dla szerokiego grona. Natomiast ludzie ubabrani gównem odsunięci od szeroko pojętej polityki i zarządzania państwem.
Przy czym zawsze twierdziłem, że powinno to być udostępnienie WSZYSTKICH tek dla szerokiego grona.

To możliwe, że pomyliłem cię z kimś innym. W każdym razie odniosłem wrażenie, że reprezentujesz sobą michnikowską teorię "lustracji", więc stosowania prawa wobec rządów bezprawia.
Gdy starasz się zakończyć rewolucję, musisz sięgać po środki o charakterze rewolucyjnym. Tak jak zwycięzcy musieli sięgać do nich po pokonaniu Niemców, by można było wymierzyć im sprawiedliwość. Bolszewikom po prostu marzy się, żeby herezja odkomunistyczna była karana śmiercią a bolszewizm był karany wysoką emeryturą i ściganiem tych, którym nie mieści się w głowie, by generała ubecji nazywać "człowiekiem honoru".

W którym miejsu? W stwierdzeniu "wychodzisz z założenia, że człowiek z natury jest dobry" - w sposób dość bezpośredni napisałem Ci, że się mylisz. W życiu nie przyjmowałem takich założeń wstępnych. Skoro nie przyjmuję takich założeń wstępnych, ani tym bardziej rojeń Rossue o niszczeniu cywilizacji w celu powrotu do "jaskiniowca", to nie mam pojęcia skąd Twoje "logiczne" następstwa :) Bo ani Twoje p, ani Twoje q nie jest tu prawdą niestety. W związku z tym piszesz po prostu nieprawdę o mnie.
W kwestiach logiki natomiast nie ma najmniejszego błędu w moich zdaniach, dlatego też usilnie konstruujesz metafizyczne analizy mnie i podpinasz mnie to pod bzdety Roussea, to pod Trockiego, kogokolwiek, kto będzie w jakiś iluzoryczny sposób popierał Twoje tezy budowane o mojej osobie.

1. Założenia przyjmowane są w domyśle. 99,9% ludzi nie stara się nawet ich rozpoznawać (bo i po co?);
2. Założenia nie muszą być a nawet często nie są zgodne ze składanymi deklaracjami. Nie dlatego, że osoby, które to robią chcą kogoś oszukać ale najczęściej dlatego, że same ich nie znają.
3. Tym samym często dochodzi do stanu jak ten, w jakim według Schumana znajdował się Wokulski, gdzie romantyk sprzed roku 1863 stopił się w jedno z pozytywistą i gdzie wzajemne sprzeczności stopiły się w coś spójnego w nim samym. Masz dwie wzajemnie wykluczające się (przynajmniej na poziomie używanych fetyszów i haseł) ideologie, które jednak mogą mieszkać w jednym człowieku i nie wywoływać za każdym razem ataków schizofrenicznych :D
4. Hasła rzadko bywają zgodne z deklarowanymi wartościami. Dla przykładu poznałem w życiu paru socjalkomunistów (w każdym razie coś w tym rodzaju), którzy wyznając wartości czysto chrześcijańskie i tradycyjne, żądali jednocześnie przebudowy świata według postulatów Marksa. Możesz sobie wyobrazić ich reakcję, gdy im powiedziałem, że są najnormalniejszymi chrześcijanami i z Marksem mają akurat tyle wspólnego, co but ze stopą. Nawet wygodny - jest dla stopy zawsze ciałem obcym.
5. Niewiele jest osób, które jak ja starają się, by żyć w zgodzie z wyznawanymi wartościami. Zwłaszcza, że mamy obecnie okres, w którym wartości inne niż złoto uznawane są za nieistotną i kłopotliwą przeszkodę. To zresztą jest w dużej mierze źródło problemów z zamówieniami publicznymi. Ludzie po prostu - niezależnie od tego ile mają - zawsze mają za mało.
Tym samym niewykluczone, że mając rację, całkowicie się mylę i na odwrót :) Jednak mówimy o całości a nie o części. Tym samym używając słowa "oszołom" np. wobec Maciarewicza, chcąc nie chcąc używasz ocen, które przygotował ktoś inny i według założeń, których wcale nie musisz deklarować, ale które musisz przyjmować, akceptując i uznając za własne, gotowe oceny. Dokładnie to samo dotyczy głoszonych haseł i gotowych schematów.

Forum: Obietnice wyborcze