Crystal Castles - (III). Czyste Zło z rave'owym nalotem. Recenzja.
Co prawda nie zgadzam się z autorem, bo III jest moim zdaniem najgorszym albumem CC i na dłuższą metę nudnym, ale jedno mnie bardzo razi... w jaki niby sposób chiptune jest infantylny?
Wskazałem jedną konkretną płytę, nie cały nurt muzyczny. Niezły smaczek, jednak potem drażniący, opierający się na hype'ie, fakt mało znaczący muzycznie, środek zmierzający donikąd. Nie chciałbym słuchać tego typu muzyki, nie lubię jej, sztuka dla sztuki.
Ale, czekaj, zaraz, co jest sztuką dla sztuki? Bo poważnie, niezbyt rozumiem co chciałeś przekazać, tak od połowy posta.
Chiptune'owe na I jest tylko instrumentarium i mimo tego, wciąż jest wg mnie bardziej różnorodna i dużo ciekawsza muzycznie, na pewno dużo bardziej ciekawsza.
III ma na tyle monotonne brzmienie, że mam problem, żeby jej przesłuchać w całości przy jednym przysiedzeniu. Jak mówimy o podobnych klimatach, to w 2012 dużo ciekawszą płytę wydało IMO Kap Bambino.
Ciężko mi w zasadzie ocenić ten album, jako że nie odbiega zbyt bardzo stylistyką od poprzednich. Niemniej oba poprzednie bardzo mi przypadły do gustu, do tego jeszcze na pewno będę wiele razy wracał, na ten moment jednak zdecydowanie najlepszym utworem dla mnie jest :
https://www.youtube.com/watch?v=o6ugOBCZAVk
CC z chiptune'em ma tyle wspólnego co Lordi z black metalem, proszę nie siać herezji :P
Odnosiłem się w całym poście do 'chiptune' (co jest zupełnie nie moim rejonem muzycznym, dlatego odnoszę się w sposób bardzo ogólny do tego... muzycznego genre ? Zupełnie chiptune nie słucham i nie chciałbym się o tym genre wypowiadać). Dla mnie III jest bardzo dobrym kontynuatorem idei z poprzednich płyt, przesiąkniętym paskudnie dobrym brzmieniem i groźną aurą. Dlatego tak wysoko ją cenię :)
Zaprzeczysz, że elektronika w CC, szczególnie na I jest chiptune'owa? :p
Nie jest to stricte chiptune, jak nie wiem, Starscream chociażby, ale jest tam tego dużo. Takie 8-bitowe brzmienia mogą naprawdę sprawić, że muzyka jest dużo ciekawsza, przykładem jest chociażby The Depreciation Guild, którzy łączą właśnie taki chiptune z shoegazem - http://www.youtube.com/watch?v=4ShwvRYAbcw