Gangster - Bondurantowie przeciwko prohibicji w nowym filmie reżysera "Drogi"
Jakimś cudem nie wiedziałem o tym filmie, dzięki za info i za recenzję która mnie przekonała. Chociaż jakaś taka krótka:)
george - miło mi, że udało mi się przekonać kogoś do obejrzenia tej produkcji. ;) A czy recka krótka? Myślę, że w sam raz, chociaż nie mam dużego doświadczenia w pisaniu o filmach (jak i pisaniu w ogóle ;D)
Sensai - dla mnie film w sam raz, kwestia gustu. ;)
miło mi, że udało mi się przekonać kogoś do obejrzenia tej produkcji.
No to masz drugą osobę, niestety więcej twoimi recenzjami nie będę się kierować. Film mega przeciętny, jeszcze pierwsza godzina była całkiem dobra, ale druga to już tylko znudzenie zmieszane z irytacją. Sztampowa opowieść jak to zła policja uprzykrza życie tym biedulkom gangsterom, ile można...
Największy plus to zdecydowanie rola Pearce'a. Facetowi udało się zagrać niezłego sukinkota i to właśnie w dużej mierze ta postać trzymała mnie przy ekranie. Chciałbym być taki jak on.
Mimo że Hardyego bardzo lubię, to do takiej roli on się imo nie nadaje. Wypadł po prostu bezpłciowo, choć i tak nieźle na tle pozostałych braci. Najgorszy był ten najmłodszy, jak tylko pojawiał się na ekranie, liczyłem że szybko ktoś go sprzątnie
spoiler start
niestety się nie doczekałem
spoiler stop
Hmm, czy policja jakoś szczególnie uprzykrzała tym gangsterom życie? Dopiero po przybyciu Rakesa zaczęły się kłopoty, chociaż nie mogę zaprzeczyć, że film jest trochę sztampowy. Dla mnie wygrał przede wszystkim dobrym klimatem, fajną obsadą (z kulejącym LaBeoufem) i luźnym humorem. No i można się dowiedzieć, jak wyglądała prohibicja według jej zagorzałych przeciwników. :)
Film taki sobie.
>>>OCENA: 9/10
Trochę za wysoko. Jak dla mnie to 6/10
Film niezły, ale bez szału.
Hardy jak zwykle świetny (ale Bronsona to już chyba nigdy nie przeskoczy), Pearce - Genialny ! I chociażby dla tych dwóch postaci i kilku pięknych ujęć warto obejrzeć.
LaBeouf'a znieść nie mogę, chociaż zapowiadał się na bardzo dobrego aktora - polecam A Guide to Recognizing Your Saints (Wszyscy Twoi Święci) - wspaniały film, z naprawdę dobrą główną rolą LaBeouf'a !
Bardzo dobry film. Nawet LaBeouf mi nie przeszkadzał. Niektóre sceny porażają, np. ta w której jeden z bohaterów jest odrobinę niemiło potraktowany pewnym narzędziem.
I co do narzekania na powtarzalność fabuły - film jest na podstawie książki (The Wettest County in the World) napisanej przez wnuka jednego z braci Boundurant.
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Wettest_County_in_the_World
Za...
spoiler start
uwierzenie we własną legendę
spoiler stop
dałbym 8.