Trochę o gangsterach, whisky i błędach - podsumowanie 3 sezonu Zakazanego Imperium
ah piękny serial, dawno nie oglądałem kolejnych odcinków z takimi wypiekami na twarzy, nawet Game of Thrones nie jest tak dobre jak Zakazane imperium :)
serial jest genialni, 1 i 2 sezon miażdżą jaja klimatem, stanowią uzupełniającą się wzajemnie całość , opowiadają o przeżyciach Janesa Darmodego., jak dla mnie genialnej postaci super zagranej przez Michela Pita. 3 sezon też super, postacie aktorstwo i ogulny klimat sprawiają, że każdy sezon tego serialu po prostu za szybko się kończy, podobnie miałem z Rodziną Soprano, w sumie to podobne klimaty:)
FENOMENALNY, po prostu to ciśnie mi się na usta. Nigdy nie oglądałem seriali, nie trawiłem ich w jakiejkolwiek postaci, to Zakazane Imperium przypadło mi do gustu od pierwszego odcinka. Propsy!
Serial jest niesamowity. Klimat i bohaterowie wcięgnęły mnie od samego początku. Trzeci sezon oceniłbym średnio gdyby nie dwie rzeczy - ostatnie dwa odcinki i postać Gypa Rosettiego.
Gyp byl w tym sezonie najlepsza postacia :) No i koncowka z Harrowem tez niezgorsza! Ogolnie sezon mi sie bardzo podobal, bo duzo sie dzialo.
Uwielbiam ludzi, którzy najpierw górnolotnie opisują serial, a potem walą obuchem w łeb "za mało akcji i emocji, za dużo romansów i pierdół".
No zlituj się panie. Ten sezon jest najlepszym sezonem tego serialu to raz, a dwa, wątki obyczajowe są tak samo potrzebne w tym serialu jak wątki gangsterskie. Twórcy pokazują jak wyglądał cały przekrój kulturowy tamtych czasów.
Moim zdaniem wręcz zmarnowali potencjał wątku Margaret, który mogli przerobić na jakieś zalążki ruchów feministycznych. Wątek prowadzenia szkoły rodzenia został załatwiony bardzo słabo i mnie to rozczarowało. Tak samo zresztą jak wątki Van Aldena, których było bardzo mało i w zasadzie w jego życiu nic się nie wydarzyło poza tym, że teraz jest chyba już całkiem bez roboty.
keeveek--->Nie bronię nikomu lubić 3 sezonu, dla mnie był on gorszy. Dwa poprzednie były spójne za sprawą świetnej postaci Darmody'ego. Ten sezon nie mógł przez pierwsze 6-7 odcinków skierować pomysłów ku 1 wątkowi, a postać Margaret jest piętą achillesową i taki jest fakt ;) Dlaczego fani uważają E11 i E12 za najlepsze? Bo twórcy pozbyli się durnowatych, dorabianych na siłę wątków.
Serial jest niesamowity. Klimat i bohaterowie wcięgnęły mnie od samego początku. Trzeci sezon oceniłbym średnio gdyby nie dwie rzeczy - ostatnie dwa odcinki i postać Gypa Rosettiego.
Nic dodać, nic ująć.