Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Django Unchained - hit czy kit?

17.11.2012 10:58
1
zanonimizowany878104
9
Pretorianin

Django Unchained - hit czy kit?

Uwielbiam Tarantino, jego filmy, humor. Sam się zastanawiam, czy jego najnowsza produkcja będzie hitem na miarę Bękartów wojny czy Wściekłych psów? Wydaje mi się, że zrobienie ponownie filmu podobnego poziomem do Pulp Fiction będzie nie możliwe. Premiera już niedługo ,bo 18 stycznia. Wybralibyście się na ten film do kina?

17.11.2012 11:34
Yoghurt
2
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Na wszystkich filmach Tarantino byłem w kinie i Django wyjątkiem nie będzie. Bo nie musi być dobrym filmem (choć nie wykluczam, że taki będzie) - wystarczy mi, że w swym standardowym stylu Kłentin nakradnie popkulturowych patentów (mniej lub bardziej oczywistych), bym dobrze się bawił.

17.11.2012 11:39
Sizalus
😊
3
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Jogurt te dwa najstarsze były w ogóle wyświetlane w polskich kinach?

Na Django naturalnie idę w dniu premiery. Mam nadzieję dobrze się bawić tak jak na wszystkich dotychczasowych produkcjach QT.

17.11.2012 11:48
Fett
4
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Sizalus - Często jakieś małe, studyjne czy plenerowe kina puszczają starsze filmy :)

Ja pewnie wytrzymam do premiery na DVD. Nie przepadam za filmami Tarantino. Owszem są dobre, ale nie świetne :) Na ten film też wielkiego ciśnienia nie mam, powiem nawet że jak na filmy Quentina ten zapowiada się wyjątkowo kiepsko (w moim odczuciu)

17.11.2012 11:55
Yoghurt
5
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Sizalus -> Bo filmy w kinach są puszczane tylko do 4 tygodni po dacie premiery, potem już nigdy nikt ich nie dystrybuuje, taśmy są prewencyjnie palone a operatorzy projektorów rozstrzeliwani :)

17.11.2012 11:57
Bartesso94
6
odpowiedz
Bartesso94
60
Generał

Wszystko, co wychodzi spod magicznych łap Kłentina jest świetne.

17.11.2012 11:58
Saul Hudson
👍
7
odpowiedz
Saul Hudson
53
Legend

Jasne, że hit. Tarantino to Tarantino. Nigdy mi się nie znudzą jego filmy.

17.11.2012 11:59
Yoghurt
8
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

khem Jackie khem Brown khem

17.11.2012 12:00
Sizalus
😜
9
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Zdaję sobie sprawę z takich pokazów, ale jak widzę, że jego pierwszy film ma 4 głosy na Filmwebie to zwątpiłem.

Jackie Brown mi się podoba. Obejrzałem więcej niż jeden raz. Najgorszy jak dla mnie był Death Proof ale i tak fajny.

17.11.2012 12:05
pecet007
10
odpowiedz
pecet007
178
~

Jacki Brown to dobry film, może nie bardzo, ale mi się dosyć podobał, na pewno lepszy niż Kill Bill który mi w ogóle nie przypadł do gustu, ale Basterdami Tarantino wrócił IMHO w dobrym stylu, więc myślę że będzie kolejny hit :) A Grindhouse'a w ogóle nie oglądałem i się boję bo podobno kiczowate.

17.11.2012 12:05
Yoghurt
11
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Sizalus -> Love Birds nawet nigdy nie został ukończony, Friend's Birthday to krótki metraż, który pewnie nie ma szans być wyświetlony na ekranie kinowym poza Sundance ze względu na problemy postprodukcyjne (zniszczone rolki etc.) i licencyjne(ale znaleźć się go da). Jeśli chciałbyś być upierdliwy sprecyzuję, ze chodzi o pełnometrażowe, dystrybuowane w normalny, cywilizowany sposób dokonania Kłentina.

EDIT: Pecet -> A Grindhouse'a w ogóle nie oglądałem i się boję bo podobno kiczowate.

That's the whole fucking point

17.11.2012 12:09
Sizalus
😊
12
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Ok, dzięki za doprecyzowanie :)
Ja niestety na dużym ekranie miałem sposobność obejrzeć jedynie od Kill Billa w górę.

17.11.2012 12:10
13
odpowiedz
zanonimizowany874086
16
Generał

Co w 4 Pokojach czy właśnie Jackie Brown (mocno średni film) zostało ukradzione z popkultury?
A pecet się nie przejmuj. On tak ma:) Poczytaj jego posty w wątku serialowym.

17.11.2012 12:13
sapc_io
14
odpowiedz
sapc_io
67
Pretorianin

Jak dla mnie Jackie Brown jest warte obejrzenia, choćby tylko dla samej roli De Niro (Louis), Samuela (Ordell) i nóg Bridget Fondy. Ale mi i tak się podobał bardziej niż Kill Bille i Bękarty wojny :).

17.11.2012 12:22
Yoghurt
15
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

Tonieja -> Jego segment Czterech Pokoi zaś to chyba najoryginalniejszy z jego scenariuszy i mało podpieprzonych patentów, choć ja akurat ten obraz doceniam głównie za dośc imponujący one shot :). Jackie Brown był inspirowany klasykami z nurtu Blaxploitation.

Zresztą moja niechęć do jackie Brown prawdopodobnie bierze się z tego, ze Kątę, pisząc scenariusz, próbował zaadaptować książkę i wyszedł mu średnio udany misz masz. Już wolę, kiedy miksuje swoją niebagatelną wiedzę dotyczącą historii kinematografii z klasykami klasy B ery VHS, wtedy wychodzą mu perełki.

11.01.2013 23:29
16
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

Właśnie obejrzałem. Jak dla mnie jeden ze słabszych filmów Quentina, choćby do Bękartów nie ma kompletnie startu pod żadnym względem.

Fabuła prosta jak drut - od początku do końca zero jakichkolwiek zaskoczeń czy nietypowych rozwiązań. Może i miała taka być, wszak westerny raczej zawsze opowiadały proste historie, ale nie ukrywam, że po Tarantino spodziewałem się czegoś więcej.

Ale co najgorsze, w filmie nie ma NIC co sprawiłoby, że można by o nim dłużej pamiętać. Bękarty widziałem ostatnim razem jeszcze w kinie, a do dziś pamiętam sekwencję otwierającą film, motyw jak Eli Roth wychodził z tunelu z baseballem, grę w zgadywanki w piwnicy, rozmówki po włosku czy zakończenie. Django obejrzałem godzinę temu i nie jestem w stanie wymienić ani jednego motywu tego kalibru.

Postacie. Waltz zagrał fajnie, ale chyba każdy się zgodzi, że jego postać jest co najwyżej cieniem Hansa Landy. Ta rola była dla niego chyba tym czym Pulp Fiction dla Tarantino - jednorazową eksplozją formy, której już nigdy nie przebije i zawsze będzie z nią kojarzony.
Jamie Foxx, czyli tytułowy Django. Co tu można o nim powiedzieć, chyba tylko, że jest bohaterem nudnym, przewidywalnym i schematycznym. Owszem ma swoje lepsze momenty (podróż do Candylandu) i niezłą stylówę, ale jako główny bohater wypada po prostu blado (niefortunne określenie).
Podobne zdanie mam o Di Caprio jako głównym badassie, rola "zaledwie" dobra, ale bez żadnych fajerwerków.
Najciekawiej IMO wypada Jackson jako ten stary skurwiel:))

Gdzieś czytałem, że to najkrwawszy film Tarantino. Raczej nie jest to prawdą, choć w czasie strzelanin coś tam czerwonego faktycznie tryska. Są też dwie sceny mogące uchodzić za drastyczne, ale oczywiście w kluczowych momentach kamera pokazuje co innego, więc bez obaw.

Soundtrack jak zwykle bardzo dobry.

Jak pisałem na początku, jest to IMO jeden ze słabszych filmów Quentina, co i tak nie przeszkadza mi w wystawieniu mu noty powiedzmy 7/10. "Tylko" dobry. A odpowiadając na pytanie z tytułu wątku: ani hit ani kit. Solidny film do obejrzenia i zapomnienia, niestety.
Do kina pójdę tylko jak ktoś mnie zaprosi, z własnej woli oglądać Django po raz drugi przez 3h (choć przyznam, że specjalnie nie przynudza i czas zleciał dosyć szybko) raczej nie mam ochoty.

11.01.2013 23:39
Kazuya_3
17
odpowiedz
Kazuya_3
153
Legend

[15] Four Rooms było dobre tylko i wyłącznie dzięki Rothowi :)

W Multikinach robią seanse Pulp Fiction, Kill Bill 1/2 i Django. Szkoda, że za KB nie przepadam...

Ale na Django czekam od pierwszego trailera, mam nadzieję, że nie zawiodę się jak kolega w [16]. I warto sobie chyba przypomnieć dzisiaj Bękarty :)

11.01.2013 23:41
18
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

Dla porównania, jakbym miał go umiejscowić wśród pozostałych filmów Tarantino pod względem ocen:

Pulp Fiction - 10
Reservoir Dogs - 9
Inglorious Basterds, Kill Bill vol. 1 - 8
Jacki Brown, Kill Bill vol. 2, Django - 7
Death Proof - 6

11.01.2013 23:41
SnT
19
odpowiedz
SnT
146
U R

Egoleech >>> Postacie. Waltz zagrał fajnie, ale chyba każdy się zgodzi, że jego postać jest co najwyżej cieniem Hansa Landy. Ta rola była dla niego chyba tym czym Pulp Fiction dla Tarantino - jednorazową eksplozją formy, której już nigdy nie przebije i zawsze będzie z nią kojarzony.

a Rzeź, Polańskiego widziałeś ?

11.01.2013 23:41
wysiak
👍
20
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

<-- SnT

[21]
Tak zgaduje, ze pytanie bylo zadane z powodu tego, ze Waltz zagral tam genialnie.

11.01.2013 23:43
21
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

Widziałem, czemu pytasz?

11.01.2013 23:53
22
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

Nie chce mi się kupować abonamentu tylko z tego powodu, uznajmy że słowa "jednorazową" w tamtym poście po prostu nie ma.

Dyskusja czy lepiej zagrał w Rzezi czy w Bękartach chyba w tym wątku nie ma większego sensu.

11.01.2013 23:54
SnT
23
odpowiedz
SnT
146
U R

wysiak, dobrze zgaduje. Hans Landa był niesamowita postacią, groteskową, irytującą, genialną- jednak gra jest tak wyrazista że nie możemy zapomnieć o tym że to "tylko" postać w filmie. Alan Cowan jest "nudnym" krętaczem z krwi i kości - jedna z najlepszych ról jakie w życiu dane było mi oglądać.

12.01.2013 00:01
SnT
24
odpowiedz
SnT
146
U R

Nawet jeżeli wywalimy "jednorazową", ciągle zostaje " której już nigdy nie przebije", a przebił ;).

12.01.2013 00:09
25
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

ciągle zostaje " której już nigdy nie przebije", a przebił ;)

Ocena gry aktorskiej to ocena mocno subiektywna, trudno z tym dyskutować. Twoim zdaniem przebił, moim nie.

Ale jakby wziąć pod uwagę, z którą postacią jest bardziej kojarzony, która jest bardziej rozpoznawalna, to odpowiedź jest chyba oczywista. I nie sądzę żeby Django coś w tej kwestii zmienił, a o to przede wszystkim mi się rozchodziło w tamtym feralnym zdaniu.

12.01.2013 00:14
👍
26
odpowiedz
zanonimizowany874086
16
Generał
8.0

Mi się film podobał. Sporo Tarantinowych ujęć. Dobra muzyka, theme song będzie mi długo w głowie siedział. Dobra gra aktorska, szczególnie podobał mi się Django. Sobie pewnie jeszcze raz obejrzę:)

12.01.2013 02:42
27
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

A Grindhouse'a w ogóle nie oglądałem i się boję bo podobno kiczowate.

mindfuck albo sarkazm mocno ukryty :)

dla mnie narazie film roku, niestesty u nas dopiero teraz.
o ile inglorious basterds czy jakkolwiek ta literowke walneli byl zajebisty, to ten jest megazajebisty= ale tylko dlatego, ze nienawidze westernow... tutaj mi sie podobalo. Inglorious bastards zawsze byl genialny, teraz jest ten film.

ma pare slabszych momentow szczegolnie jak "Landa" odszedl, ale film ma cos co powoduje ze prawie 3 h oglada sie z pasja.

moim zdaniem jak KILKA filmow tarantino przechodzi do klasykow. kilka bo wiele mial slabych.

12.01.2013 02:57
claudespeed18
😐
28
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

lubię klasyki Tarantino ale ten film nijak mnie nie jara z trailera, wręcz drażni dziwnie obsadzonymi aktorami, kiedyś obejże film ale nie szedłbym zdecydowanie na to do kina

12.01.2013 03:38
NewGravedigger
29
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Rzeź dla mnie 5 oczek niżej niż bekarty. Waltz:)

12.01.2013 05:10
techi
30
odpowiedz
techi
102
All Hail Lelouch!

Nigdy nie potrafię pojąć jak Bękarty można stawiać na równi z PF czy RD.
O ile RD uważam za najlepszy film Kłentina, PF depcze po piętach, to Bastardsi są co najwyżej półkę niżej.
Django jeszcze przede mną, ale specjalnie się nie napalam, bo patrząc na ostatnie filmi "Mistrza" "Geniusza" czy "Wirtuoza" czy jak tam go teraz zwą, to nie oczekuję nic więcej niż 7/10 w skali Tarantinowskiej*.

*Skala odniesienia do innych filmów autora, w których RD ma 10/10.

12.01.2013 11:42
CHESTER80
👍
31
odpowiedz
CHESTER80
92
Nintendomaniak
9.0

W przypadku filmów QT fajne jest że każdy ma inną top listę. Ja na przykład uwielbiam Kill Bille, PF i IB, niżej stawiam JB, DP i FR, a na samym końcu RD. Django oceniam na 9/10. Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Mistrzu potrafi się odnaleźć w każdym gatunku. Chciałbym żeby nakręcił jakieś sci-fi :) Oczywiście po KB3.

Django to prosta historyjka która wciąga, bawi i poucza. Jest kilka drastycznych scen ukazujących okrucieństwo wobec czarnych. Kibicowałem bohaterom od samego początku, a pod koniec to już nie mogłem usiedzieć z emocji. Ostatnie pół godziny to coś niesamowitego. Kapitalne są w filmie dialogi, sceny gdy bohaterowie wpadają w tarapaty i drobne rólki (tu najbardziej ucieszyła mnie obecność Waltona Gogginsa z The Shield). Z głównych aktorów najlepiej wypadł Waltz słusznie moim zdaniem nominowany. Jego doktorek cwaniaczek jest po prostu zajebisty. Foxx nie zachwyca, dopiero pod koniec się rozkręca. Największe oczekiwania miałem wobec Calvina Candie granego przez DiCaprio i tu mam problem. Z jednej strony świetna lekko demoniczna postać, z drugiej strony liczyłem na więcej szaleństwa i popisu. Poza Waltzem najlepiej wypadł Samuel L. Jackson jako Stephen. Tak dobrego czarnego (sic!) charakteru dawno nie widziałem.

Jak chodzi o soundtrack to niestety jestem trochę rozczarowany. Niektóre kawałki są świetne (choćby theme song) a niektóre kompletnie nie pasują. Być może jestem uczulony na hip hop i się nie znam. Soundtrack który nie porywa w całości to jedyna wada filmu. Reszta jest na wysokim poziomie. Nominacja za zdjęcia jest w pełni uzasadniona. Film jest piękny - soczyste kolory, gra światłem w pomieszczeniach, kadry które można by wycinać i wieszać na ścianie. Świetnie wykonano strzelaniny, krew tryska, czuć moc broni palnej.

Odpowiadając na pytanie autora wątku - Django to 100% hit.

12.01.2013 12:03
😊
32
odpowiedz
zanonimizowany373443
74
Legend

Ja tam uwielbiam wszystkie filmy Tarantino wiec zadne rekomendacje nie sa potrzebne.

13.01.2013 02:55
😐
33
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator
5.0

Jako wielki fan Bękartów Wojny jestem bardzo rozczarowany. Długo czekałem na ten film, obejrzałem kilkanaście westernów żeby się na niego przygotować pod kątem ewentualnych nawiązań. Z filmów Tarantino najbardziej sobie ceniłem Bękarty Wojny, a w dalszej kolejności Wściekłe Psy i Pulp Fiction. Niestety, ale Django trzyma bardziej poziom chyba najgorszego dzieła Quentina - Jackie Brown.

Film będę porównywał właśnie z Bękartami, ponieważ ponoć współtworzy z nimi część jakiejś trylogii opartej na zemście. Niestety, o ile Bękarty wymiatały dzięki fantastycznym dialogom, gdzie każde słowo miało swoje znaczenie, tutaj te dialogi są bardzo często pozbawione polotu, nieistotne, nudne. Podobnie zresztą z bohaterami pozbawionymi charyzmy. Di Caprio to taka imitacja Brada Pitta, tylko gorsza, Django jako bohater jest trochę zabawny, ale głównie nijaki, Waltz na swoim poziomie, ale nie miał co grać, najlepiej z całej paczki spisuje się chyba Samuel L. Jackson, no bo i ma najlepszą rolę.

Film jest nudny, ciągnie się, fabuła nie porywa, brak jej jakiejś sensownej klamry kompozycyjnej. Tarantino momentami zdaje się naśladować samego siebie z Bękartów, ale nie robi tego z typowym dla siebie polotem. Momentami wprowadza tanie zabiegi emocjonalne, żeby chwilę później identyfikować się z mścicielami.

Sceny komediowe czasem udane, a czasem totalnie czerstwe (np. kaptury), sceny strzelanin też jakieś takie mało efektowne, na dodatek przez cały film wtórne. Jestem przekonany, że żadna ze scen nie przejdzie do historii kina, jak choćby pamiętna gra w karty w Bękartach (i kilka innych).

Największym plusem są ładne zdjęcia, film się zapowiada naprawdę super, ale z każdą minutą dłuży się coraz bardziej. Ani to western, ani to Tarantino, jestem bardzo rozczarowany i wydaje mi się, że nawet 5/10 jest zawyżoną oceną, głównie z sympatii dla reżysera i aktorów.

13.01.2013 03:16
TeRiKaY
34
odpowiedz
TeRiKaY
182
Senator

co jak co ale 89 % na RT zwiastuje świetny film

tak the way by, oglądał ktoś już Gangster Squad? Ze względu na Goslinga, który w złych filmach nie gra, napaliłem się na ten film, a tu niestety niska średnia na pomidorkach martwi mnie, czyżby jego dobra passa w doborze filmów się skończył?

13.01.2013 03:18
lipt0n
35
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

Gangster skład smierdzi kliszowatym filmem, który opiera sie na gwiazdorskiej obsadzie tylko i wyłącznie. :(
http://www.escapistmagazine.com/videos/view/escape-to-the-movies/6699-Gangster-Squad

15.01.2013 22:02
jasonxxx
😃
36
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

Film WYPAS!! :)))

- I count six shots, nigga.
- I count two guns, nigga.

15.01.2013 22:16
37
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Mam pytanie: czy ten film jest rasistowski?
Czy ma w tak samo chujowy sposób oddać dziejową sprawiedliwość jak ostatnia scena bękartów?

15.01.2013 22:18
jasonxxx
😁
38
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf

Mam pytanie: czy ten film jest rasistowski?

15.01.2013 22:41
39
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Pytam zupełnie poważnie, a że obejrzałeś to możesz mi odpowiedzieć konkretnie.

15.01.2013 22:49
spamer
40
odpowiedz
spamer
136
Never Register

Patrząc z naszego punktu widzenia, "Django" nie jest rasistowski, ale Spike Lee skrytykował Tarantino za zbyt częste używanie/nadużywanie określenia "nigger" w filmie.

15.01.2013 22:52
41
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

Masz południowców, typowe traktowanie czarnych niewolników. Spike Lee jest smieszny, jak ich niby mial nazywac? Afroamerykanami w tamtym okresie i rejonie?

15.01.2013 22:54
42
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Zaniepokoiło mnie zdanie wypowiadane w zwiastunie przez J. Foxxa " zabijanie białych za pieniądze a czego tu nie lubić?" czy coś takiego. Nie chciałbym zapłacić za film na którym widać jakąś chorą dominacje czarnych nad białymi.

15.01.2013 22:58
43
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

A chora dominacja bialych nad czarnymi? Django można okreslić jako rasistę, złego człowieka jednak czego sie spodziewać, torturowali jego i żonę, osobno sprzedali. Coś mam wrażenie, że ten film nie przypadnie Ci do gustu zwłaszcza koncówka.

15.01.2013 23:02
44
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

gościu, o co ci chodzi, idziesz na film tarantino, czyż nie?
chyba wiesz, jakie są filmy tarantino, zapytaj może jeszcze czy jest tam dużo przemocy

nie, film nie jest rasistowski, jest przerysowany i nudny, ale na pewno nie rasistowski

15.01.2013 23:06
45
odpowiedz
ozoq
59
Generał

Nie oglądałem filmu więc nie wiem o chorej dominacji białych nad czarnymi.
Nie lubię jednak jakiegoś dziwnego odwracania historii czy "odpłacania się", tak że zamiast wyjść śmiesznie czy wręcz przeciwnie to jest żałośnie. I tu właśnie odwołuje się do ostatniej sceny Bękartów Wojny. Równie dobrze można kręcić filmy, że III Rzesza strzelała do Polaków z łuków a my ich zdeptaliśmy atakiem nuklearnym. Do mnie coś takiego nie trafia. Co innego Jak rozpętałem 2WŚ, a co innego takie bzdury. Ale to tylko mój gust.
Także Django ominę szerokim łukiem.

15.01.2013 23:08
46
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

To nie jest kwestia gustu tylko braku zrozumienia

15.01.2013 23:14
47
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

[45]
Jakiego odpłacania? Django jest wykupiony przez Łowcę nagród i staje się jego pomocnikiem, co ma mu wylacznie przeładowywac i ladować bron? Nie popadajmy w paranoje, zaraz napiszesz, ze w Kill Billu albo Grindhouse dzialy sie niemozliwe rzeczy.

15.01.2013 23:24
48
odpowiedz
ozoq
59
Generał

[46] braku zrozumienia czego?
[47] nie oglądałem Django. Tamten tekst odnosi się do Żydów odpłacających Niemcom.

15.01.2013 23:47
49
odpowiedz
zanonimizowany874086
16
Generał

Django jest bardzo realistyczny i wspaniale oddaje realia i rzeczywistość tamtej epoki. Gdyby nie sceny strzelania miałbym problemy z odróżnieniem go od jakiegoś filmu dokumentalnego.

16.01.2013 00:21
spamer
😉
50
odpowiedz
spamer
136
Never Register

miałbym problemy z odróżnieniem go od jakiegoś filmu dokumentalnego
Dobrze że nie od przyrodniczego...

16.01.2013 00:57
51
odpowiedz
V3n
37
Centurion
8.5

Dobry film.

16.01.2013 12:42
52
odpowiedz
janek2505
1
Junior

A ja zaryzykuję i wybiorę się do kina. Myślałem, że opinie będą powalające, w końcu to film Tarantino... Cóż- zobaczę, ocenię.

16.01.2013 13:01
Kanon
👍
53
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
7.5

Obsada, muzyka, zdjęcia, humor dostałem to co chciałem. Podobało mi się :)

16.01.2013 14:16
54
odpowiedz
zanonimizowany890386
1
Junior

Osobiście nie przepadam za filmami Tarantino, ale słyszałam już naprawdę dużo bardzo pozytywnych opinii, więc chyba się skuszę i obejrzę.

16.01.2013 20:38
55
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

[50]

Ironię trzeba wyczuć.

16.01.2013 20:51
DarthRadeX
56
odpowiedz
DarthRadeX
112
Zagłębie Lubin
6.5

Po bardzo dobrych Bękartach, film zaledwie niezły. Kilka dobrych scen, ale jako całość niczym mnie nie porwał. Fanatykiem Tarantino nie jestem, ale liczyłem na coś lepszego.

16.01.2013 21:00
spamer
👍
57
odpowiedz
spamer
136
Never Register

[55]
Ech, Ishimura - chyba jestem za inteligentny dla ciebie. Ja ironię tomazziego wyczułem, szkoda, że ty nie zajarzyłeś mojego rasistowskiego żarciku.

19.01.2013 00:15
Sizalus
58
odpowiedz
Sizalus
206
Legend
8.0

No i po seansie. Bawiłem się bardzo dobrze, jednak film oceniam nieco niżej od Bękartów. Początek i koniec miał super ale środek był jak dla mnie nieco zbyt nużący. Mimo to film powinien się spodobać wszystkim zwolennikom twórczości Tarantino, a jeżeli ktoś za nim nie przepada to i jego najnowszy twór tego nie zmieni.

19.01.2013 10:20
Rezor
59
odpowiedz
Rezor
146
NIN
7.0

Dobry, ciekawe teksty zabarwione 'czarnym' humorem ;)

19.01.2013 10:49
k42a_
60
odpowiedz
k42a_
91
so it goes
10

Świeżo po maratonie, oczywiście punktem programu był premierowy pokaz Django - i jeśli o mnie chodzi jestem oczarowany. A efekt został dodatkowo podtrzymany poprzez puszczenie zaraz po westernie kultowego Pulp Fiction.
Po prostu rozpłynąłem się w fotelu - scenariusz, dialogi, aktorstwo, zdjęcia, MUZYKA - wszystko było na swoim miejscu. Rola Waltza na poziomie Hansa Landy, Oscar może wpaść. Leo i Samuel L. Jackson jako czarne charaktery kradli momentami widowisko. Jamie Foxx również się spisał, mimo tego, że to jego występu najbardziej się obawiałem. Humor, może to kwestia gustu, ale do mnie trafił całkowicie, momentami zwijałem się ze śmiechu. A niektóre sceny to po prostu KULT

spoiler start

kłótnia o maski ludzi Big Daddy'ego czy strzelanina po której Django znowu zostaje schwytany

spoiler stop


Zaraz po Pulp Fiction najlepszy film Quentina Tarantino.

19.01.2013 13:37
NewGravedigger
61
odpowiedz
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

bez przesady, na 10 to to nie zasługuję. W takim razie PF to ma ile? 15?

pierwsza połowa filmu zleciała mi bardzo szybko, potem zaczął się dłużyć. Nie było nawet w połowie takie napięcia podczas rozmów z tym ZŁYM, jakie odczuwałem podczas bękartów i hansa landy.

Scena z KKK jest dla mnie genialna, w kinie praktycznie płakałem ze śmiechu. Pierwsze co zrobiłem po powrocie do domu to puściłem sobie ją jeszcze raz. Nie wiem, czy to dialogi, czy ich akcent, czy samo wyobrażenie takiej sytuacji.

19.01.2013 15:19
Sir klesk
😉
62
odpowiedz
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

child of pain - zacznij uzywac spoilerow leszczu

19.01.2013 15:42
63
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

Nie wiem jak może Was bawić scena z KKK, przecież to taki gorszy z pythonów, poziom neonówki

19.01.2013 15:49
eJay
64
odpowiedz
eJay
241
Quaritch

gameplay.pl

7.0

Basterdsi byli lepsi. Django jest filmem o 30 minut za długim, za mało pieprznym i zabawnym, ma za mało błyskotliwych dialogów i co najgorsze - aktorów jadących na autopilocie. Zachwalany Di Caprio tak naprawdę niczego wielkiego nie pokazał, zwykły cwaniaczek uśmiechający się do kamery. Landa to w ogóle przegięcie, że dostał za tą rolę nominację. Foxx jak zwykle - nic go nie rusza, nawet jak tłuką i gwałcą jego żonę. Broni się tylko SLJ, ale ten SLJ w końcówce zmienia się w SLJ'a którego nie lubię.

Ale... to wciąż fajne filmidło, bardzo stylowe, z kapitalną muzą i kilkoma dobrymi scenami. Czuć w nim DNA Quentina. Przedostatni akt ze strzelaniną znakomicie nakręcony. Problem w tym, że cała reszta to taka quentinowska sinusoida - raz lepiej, raz gorzej.

19.01.2013 15:50
pecet007
65
odpowiedz
pecet007
178
~
9.5

Zaraz po Pulp Fiction najlepszy film Quentina Tarantino.
+1

trochę bardziej mi się podobał niż bękarty które oceniam na 9/10 (kill bill mi nie podeszedł bo nie lubię kultury japońskiej i oceniam na max 7), do 10 troche brakuje, ale jest to film prawie idealny, gorąco polecam

spoiler start

10tkę bym dał jakby więcej waltz pograł bo imho on tu pierwsze skrzypce grał właśnie a nie foxx, mimo że też nie zawiódł to żal mi że waltz umarł i to w tak kretyński sposób w filmie ;)

spoiler stop

19.01.2013 16:47
66
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

[62]
Napisałem o jakiś wielkich zwrotach akcji o ktorych nikt nie mial pojecia przed premiera filmu leszczu? Moze w dyskusjach o Star Wars w spoiler wrzucic fakt, ze rebelianci wygrywaja i czyim ojcem jest Vader.

19.01.2013 16:56
jasonxxx
67
odpowiedz
jasonxxx
149
Szeryf
9.0

Akurat to co napisał Child of Pain wynikało już z pierwszego trailera...

22.01.2013 11:06
graf_0
68
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Film bardzo fajny, choć nie jest to najlepszy Tarantino.

Byłem zawiedziony Waltzem - jego postać jest kalką z Bękartów. Ale rozumiem Tarantino - uznał że jeden film to za mało dla takiego fajnej postaci.

Środek filmu faktycznie uspokajający... Ale za to finał, pięknie napięcie się podnosi.
Ja byłem zaskoczony naciskiem na kwestie niewolnictwa. Wręcz brutalnie obrazowo pokazane, zwłaszcza w postaci granej przez SLJ.

To nie jest blackxpotation, to było poważne odniesienie się do tego tematu i odpowiednia przeciwwaga dla Przeminęło z wiatrem itp.

Czekam na wersję reżyserską, bo sporo zostało wycięte. Np. scena z trailera, albo kwestia dziewczyny z bandaną.

22.01.2013 13:20
dasintra
69
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

Trochę jestem zaskoczony mimo wszystko wysokimi punktacjami które tutaj przeważają. Film jest naprawdę bardzo przeciętny, przynajmniej jak na potancjał który Tarantino posiada (chociaż może powinienem raczej napisać 'posiadał').
Może to tylko moje krytyczne odczucie, jednakże Django zbytnio przypomina mi Bastardsów z tą różnicą, że żydzi zastąpieni zostali murzynami a niemcy - dixie. Sztucznej krwi już tradycyjnie wykorzystano w takiej ilości, że Tarantino przez kolejne dwa lata nic nie nakręci bo zapasów zapewne brakuje. Co do humoru to cóż. Jest tego trochę, acz nie w ilości do jakiej jesteśmy przez pana T. przyzwyczajeni. Scena z KKK wyreżyserowana na siłę, zupełnie niepotrzebna i przyznaję że imho wcale śmieszna, poziom amatorskiego kabaretu.

Dlatego zamiast obejrzeć Django po raz drugi, chwycę po "Boss Niggera", w którym humor zdecydowanie śmieszniejszy a suspensu nie mniej.

22.01.2013 13:30
Kazuya_3
70
odpowiedz
Kazuya_3
153
Legend
8.5

Mi się film podobał, Bękarty to nie są, ale na pewno wyżej niż Jackie Brown :)

btw. czy mi się wydaje, czy został pobity rekord najczęściej użytego słowa nigger w historii kina? :D

24.01.2013 22:32
Saul Hudson
👍
71
odpowiedz
Saul Hudson
53
Legend

Film full wypas! Waltz zajebisty, L. Jackson chyba jeszcze bardziej!
No i powalająco doskonale dobrany soundtrack.

spoiler start

Nie spodziewałem się, że w westernie można usłyszeć kawałek rapu :D

spoiler stop

Na pewno obejrzę jeszcze nei raz i nie dwa. Nie daję oceny, bo by zabrakło skali w porównaniu z PF i BW :)

24.01.2013 22:41
kayo-x-de-napruto
72
odpowiedz
kayo-x-de-napruto
6
Legionista

Django zaczynało się świetnie, ale w domku Leo, który zwalił rolę były zbytnie dłużyzny.
I dialogi pierwszy raz Tarantino nie wyszły

25.01.2013 21:24
73
odpowiedz
wlodzix®
113
Zapach starca

Bękarty wojny lepszy ? To jeden z najgorszych filmów jaki widziałem. Jako film słaby, jako komedia żałosny + gumowa głowa Hitlera. Wiem, że każdy ma inne gusta, ale po seansie Bękartów zastanawiałem się komu to się może podobać, serio. Pomyślałem więc ( oglądając jeszcze kill bill ), że wszystkie filmy Tarantino to takie badziewie. Jednak dałem szanse nowemu filmowi: Django. Film bardzo dobry - o wiele lepszy od bękartów i kill billa razem wziętych ( innych nie oglądałem ). Nużący ? Nudny ? No sorry, ale jak jednym okiem patrzy się na ekran a drugim patrzy na wyświetlacz telefonu pisząc smsy to można coś takiego odczuć.

Po Bękartach straciłem ochotę na oglądanie jakichkolwiek filmów Tarantino, ale ten film mnie pozytywnie zaskoczył.

Nie, nie trolluje takie jest moje zdanie.

25.01.2013 21:28
karelpeter
74
odpowiedz
karelpeter
44
SirDzastelot

idź łap duchy :|

25.01.2013 22:18
udri
75
odpowiedz
udri
51
dybuk

Pytanie z beki ogólnej twórczości Quentina. Czy też macie uczucie niedosytu po obejrzeniu jakiegokolwiek filmu Tarantino? Django trwał około 2h, a zleciało to jak chwila, a jednak uważałem, że to za mało. Reservoir Dogs? Dla mnie to był jak krótki film na YouTube. Tak dziwnie jakoś odbieram filmy Quentina, ale chyba za to je uwielbiam :)

25.01.2013 22:23
Minas Morgul
76
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Też mam takie wrażenie. Film zleciał w mgnieniu oka.
Powiem, że nie jestem wielkim fanem Tarantino i do każdej jego produkcji podchodzę z pewną rezerwą. Django zaś rzucił mnie na kolana.
Rola Waltza była taką ucztą dla oczu i uszu, że

spoiler start

wybałuszyłem gały, jak on mógł zginąć tak banalną śmiercią... no ale czego mogłem się spodziewać? To dość subiektywna opinia, bo zawsze podobają mi się role takich lekko przemądrzałych cwaniaczków

spoiler stop

.
Świetny soundtrack, dużo dobrych dialogów, żartów i świetne budowanie napięcia w poszczególnych scenach. Dla mnie ten film to zdecydowany hicior tego roku... mimo, że dopiero się rozpoczął :)

Swoją drogą, scena w której

spoiler start

DiCaprio rozwalił sobie łapsko była PONOĆ prawdziwa. Chciał uderzyć w stół, zaś dłoń rozciął szklanką. Nie przerwał jednak odgrywania roli i stąd ten dodatkowy smaczek. Ogólnie, to jego rola początkowo mnie specjalnie nie urzekła, ale im dalej brnęła fabuła, tym bardziej się rozkręcał

spoiler stop

.

26.01.2013 11:35
vojak_2
👍
77
odpowiedz
vojak_2
40
Generał

Większość ludzi pozytywnie wypowiada się na temat filmu, ale to trzeba samemu iść do kina i obejrzeć.

26.01.2013 11:39
A.l.e.X
78
odpowiedz
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Moim zdaniem bardzo dobry, aczkolwiek końcówka jak u Tarantino standard - odbiega od całości i zakrawa na komedie, nie mniej to jak grali w tym filmie aktorzy ! Można mówić, że DiCaprio jest brzydalem, niektórzy mówią że ma więcej z homo, ale jeśli chodzi o grę aktorską to jest niesamowity, w tym filmie tak naprawdę on i Waltz grali pierwsze skrzypce, dla ich gry aktorskiej warto choćby zobaczyć ten film. Polecam dla mnie solidne 8+/10

26.01.2013 12:19
Sir klesk
79
odpowiedz
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

[66] Child of Pain - Star Warsy maja 30 lat. Jezeli niemalze w dniu premiery rozpowiadalbys na forach, ze Luke jest synem Vadera to ktos powinien Cie skazac na dozywotnia internetowa banicje. Staram sie nie ogladac trailerow i nie czytac zapowiedzi filmow, ktore mnie interesuja... czasami sie skusze i poczytam opinie widzow (tak jak tutaj) bo ufam, ze kazdy z glowa na karku ogarnie funkcje spoilera. Dziwnym trafem dopiero Twoj post mnie wkurwil a konkretnie:

spoiler start

czego sie spodziewać, torturowali jego i żonę, osobno sprzedali

spoiler stop

To, ze inni nad Toba nie uzyli funkcji spoilera nie znaczy ze Ty tez nie musisz. Inni rozmawiali o warsztacie i caloksztalcie filmu, Ty przytoczyles istotny dla fabuly fragment zyciorysu glownego bohatera. Wiec sprawa na przyszlosc: uzywaj prosze spoilera.

26.01.2013 12:58
👍
80
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator
8.5

Stary Quentin dalej w formie. Film bardzo dobry, choć trochę mu do czołówki twórczości Tarantino brakuje. Przez cały seans czułem się jak w domu, bo to wciąż ten sam styl, którym QT mnie kupił. W Django przede wszystkim podobał mi się nacisk na kwestię niewolnictwa. Aktorstwo bez zarzutów, miałem obawy co do Foxxa, ale ostatecznie spodobał mi się sposób nakreślenia jego postaci. Rzeczywiście w połowie filmu akcja zwalnia dość mocno, ale tylko po to, by dać wystrzałowy finał. Dosłownie. Nie zawiodłem się ani trochę, bo dostałem, czego się spodziewałem - film quentina Tarantino.

Osiem. Dodatkowe pół za

spoiler start


Cojones

spoiler stop

[73]

To ciekawe, bo Django miał stanowczo gorsze dialogi od bękartów, napięcie nie tak odczuwalne i sama realizacja była również lepsza. No ale co kto woli. Natomiast na pewno strzeliłeś sobie w stopę rezygnując z innych jego filmów, bo Pulp Fiction, czy Wściekłe Psy to czołówka jego twórczości, czy kina ogólnie.

27.01.2013 01:21
kayo-x-de-napruto
81
odpowiedz
kayo-x-de-napruto
6
Legionista

Minas Morgul- soundtrack to tu właśnie Tarantino po całości zwalił.
Tak jak w drugim Kill billu.
Najlepszy ost miało... "Jackie brown"

27.01.2013 02:04
82
odpowiedz
ronn
121
Legend

nie podoba wam się deathproof? to chyba mój ulubiony film tarantino. klimat można ciąć husqwarną :P z 6 razy to widziałem :D

za to bękarty tylko raz w kinie i.. no uważam, że jest średni.

30.01.2013 23:21
.:Jj:.
83
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    
9.0

Dopiero dziś byłem. Kapitalny, stawiam na równi z IB.

Poza tym tak teraz oglądam trailery... kurde jak ja nie rozpoznałem Dona Johnsona?! Geez.
Dawno go nie widziałem w żadnym filmie.

31.01.2013 00:34
leszo
84
odpowiedz
leszo
80
Legend

Samuel L. Jackson

spoiler start

podręcznikowo zagrał *uja

spoiler stop

8/10 :)

31.01.2013 00:45
.:Jj:.
😃
85
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Najlepsze było jego oburzenie jak zobaczył Django pierwszy raz, na koniu.

31.01.2013 13:30
😃
86
odpowiedz
zanonimizowany777435
34
Senator

DAT BLACK MOTHERFUCKER ?! IN DAT HOUSE ?

02.02.2013 09:27
87
odpowiedz
ronn
121
Legend

no niestety, django jest ok, ale widać, ze tarantino juz nie podniesie sie na wyzyny, i jego ostatnim naprawde zajebistym filmem pozostanie deathproof - za stary juz sie chyba zrobil..

po tym filmie (deathproof) lekkosc budowania fajnych dialogow gdzies umknela, bekarty juz nie posiadaly tego fajnego lekkiego humoru, czuc wymuszenie i niefajna kalke (aka postac hitlera w bekartach - wtórne i zle przeprowadzone).

waltz? znowu? fajne do pewnego momentu, potem nudne.

szkoda, ale sobie chyba zobacze po raz kolejny dzis deathproof :D

6/10 co jak na tego rezysera uwazam za slabo, scena z kkk poziom slabego kabaretu (zgadzam sie), pare dialogow ok np. "Well I don't sell the niggas i don't wanna sell" :D

07.02.2013 19:30
Kozi89
88
odpowiedz
Kozi89
107
Legend
8.5

Bałem się, że nie będę miał okazji zobaczyć w kinie, ale na szczęście udało się.

Dla mnie film świetny.

08.02.2013 21:25
👍
89
odpowiedz
paściak
159
carpe diem

Nie jestem jakims fanem Tarantino, ale Pulp Fiction ma 9,5/10 a Deathproof to dla mnie geniusz 10/10 :) Za to Kill Bille w ogole mi sie nie podobaly, nie dalem nawet rady zobaczyc do konca, taka kicha wg mnie :) Bekarty Wojny podobaly mi sie, ale bez rewelacji, ocenilbym na 8/10. Na Django bylem sobie w kinie i podobal mi sie BARDZO, film ocenilbym na takie moocne 8,5/10 ale soundtrack 10/10 - jakze sie wczuwalem ;)

Forum: Django Unchained - hit czy kit?