Pierwszy wątek z nowego cyklu "Marzenia polskie".
Pokazujący, krytykujący i informujący o prawdziwej rzeczywistości w kraju. Doszedłem do wniosku, że takie "odsłanianie prawdziwej Polski", odmiennej od tej pokazywanej w telewizjach i widzianej za szyby samochodu w dużych miastach staje się konieczne, by młodzi ludzie wkraczający w samodzielne życie nie dostali nagłego szoku w zderzeniu z prawdziwym, brutalnym, niepokolorowanym w fotoshopie życiem.
Marzenie sprzątaczki
Po wielu latach od obalenia znienawidzonej przez Polaków komuny, wywalczenia wolnego kraju i przy pomocy profesora Balcerowicza zaprowadzenie nowego ładu gospodarczego, w pewnych rejonach naszego kraju ludzie marzą o dostaniu etatu sprzątaczki.
Pracy na pełny etat za całe 1500 zł brutto. Daleko zaszliśmy w rozwoju, skoro ludzie nie marzą już o obiecywanym kiedyś przez watahy wyprzedających fabryki polityków dobrobycie, plażach w tropikach i zachodnich zarobkach. Wystarczy im do szczęścia praca sprzątaczki.
Czy warto było obalać komunę? Ciekawe jaki byłby wynik takiego zapytania w referendum?
"Losowanie wymyślił wójt, bo nie wiedział, jak spośród prawie pięćdziesięciu kobiet - a każda chciała zostać sprzątaczką w przedszkolu - wybrać dwie...
... Boże drogi, nigdy niczego w życiu nie wygrała, więc może teraz...
Kiedy weszła na salę pełną ludzi, pomyślała, że jest głupia jak but. Prawie pięćdziesiąt osób do losowania, a ona myślała, że ma jakieś szanse. Stanęła z boku, żeby nie rzucać się w oczy. I nagle wszystko potoczyło się jak w kalejdoskopie. Wyszedł wójt, powiedział parę słów, potem pani wyciągnęła z pojemnika karteczkę i na głos przeczytała jej nazwisko.
- O Boże! Przecież to ja - omal nie krzyknęła. Wtedy jeszcze się nie cieszyła. Po prostu nie mogła uwierzyć we własne szczęście. - Wylosowali mnie! Naprawdę mnie wylosowali - powtarzała w drodze do domu...
... Mam pracę - stałą, pewną. Muszę się ubrać, wyjść do ludzi. Praca, to prawdziwe szczęście. Wie pani, że ja przez trzy dni nie mogłam uwierzyć, że mnie wylosowali. Zadzwoniłam do dzieci, pochwaliłam się, a jakże, ale uwierzyć nie mogłam."
http://wyborcza.pl/1,87648,12528967,Lepiej_miec_prace_niz_wygrac_w_totka.html
Kobiecina zdobyła pracę a mirencjum robi jakieś sarkastyczne przytyki.
Dziki mirencjum.