Rewatch #10 Niezniszczalni
Zacne widowisko, cieszyłem się jak dzieciak. A to jest najlepsza scena filmu, prawie się popłakałem ze śmiechu. Terry Crews rządzi! http://www.youtube.com/watch?v=59931880kJY
Niech dwójka nie przegnie z pastiszem i żartami...
Dla mnie Niezniszczalni to kaszana przez duże k. I to nie dla tego że nie zrozumiałem konwencji tylko dla tego że Stallone jej nie zrozumiał. Jedyne do czego się przyłożono to zebranie tych gości do kupy, a reszta leży i kwiczy. Fabuła w filmach z lat 80 może była prosta jak konstrukcja cepa, ale nie była nieważna. A tu zerżnięto Rambo 4. Nie mówię że to źle, ale jeżeli robi się to w złym stylu to wole zobaczyć lepsze Rambo 4 niż beznadziejną jego kopie. Akcja w filmie też bida z nędzą. Komputerowe efekty specjale i komputerowa krew, a walki w ręcz zbyt chaotycznie i za blisko nakręcone. Przeciwnicy to bezmózgie drony niepotrafiące strzelić w drzwi od stodoły. Przez to naszym bohaterom nic nie grozi, a jak im nic nie grozi to gdzie tu napięcie. To nie jest konwencja filmów lat 80. To jest konwencja znam tego aktora i to mi wystarczy.
Scott P. chcesz mi powiedzieć, że przykładowo w takim filmie jak Commando przeciwnicy na wyspie to nie były "bezmózgie drony niepotrafiące strzelić w drzwi od stodoły"? Jak dla mnie klimatem Niezniszczalni nie różnią się za wiele od filmów w starym stylu. Dochodzi tutaj tylko więcej brutalności i to o czym wspomniał autor autoironia, która dodaje smaczku dorosłem już odbiorcy.
Na 1 świetnie się bawiłem. Dostałem to co oczekiwałem i nic więcej. Na 2 z pewnością się wybiorę do kina.
Cóż, Niezniszczalni to czysta zajebistość, dwójka prawdopodobnie będzie jeszcze lepsza pod tym względem. Bohaterowie robią taką rozwałkę, że aż chce się oglądać.
Przedwczoraj byłem w kinie na dwójce - wyśmienita! Totalna rozwałka, humor, dystans do siebie. Dawno nic mnie tak nie bawiło. Polecam! :)
Ja wczoraj byłem na dwójce - również polecam, IMO lepsza jak pierwsza część. Więcej nawiązań do klasyki, więcej rozwałki ;)
Cieszą mnie te pozytywne głosy. Ja wybieram się dziś po południu. Coś czuję, że się nie zawiodę :)
Ja planowałem obejrzeć ten film od dawien dawna, a obejrzałem chyba dopiero przed wczoraj i zgadzam się z twoją oceną, sam wystawiłbym dla niego 8/10 , to taki film-hołd dla dawnych gwiazd kina, szkoda tylko że tak mało było willisa i schwarzeneggera. Tak czy inaczej z wielką chęcią zobaczę dwójkę